Jakie zabezpieczenie do pakietu 2s2p?

Coś Ci się zepsuło? Nie chce działać jak powinno? Opisz dokładnie swój problem a postaramy się pomóc...
cob
Posty: 144
Rejestracja: wtorek 25 gru 2012, 22:17
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Jakie zabezpieczenie do pakietu 2s2p?

Post autor: cob »

Chciałbym zrobić sobie dodatkową baterię 2s2p do lampki rowerowej. Oryginalny ma zabezpieczenie przed nadmiernym rozładowaniem, więc i ten powinien je mieć, bo sama lampka zapewne go nie ma. Zastanawiam się, który z tych dwóch układów będzie lepszy.
http://www.bto.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=31261
czy
http://www.bto.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=24396
a może jakiś inny?
Martwi mnie trochę napięcie zadziałania zabezpieczenia 2,3-2,4V to nie za mało?
Awatar użytkownika
Hahar
Posty: 410
Rejestracja: czwartek 14 lip 2011, 23:04
Lokalizacja: Pobiedziska

Post autor: Hahar »

Trochę mało powinno być minimum 2,8V - poniżej 2,5V można uszkodzić ogniwo ...
Jak poradzisz sobie z lutowaniem polecam
ten układ. :wink:
cob
Posty: 144
Rejestracja: wtorek 25 gru 2012, 22:17
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: cob »

Już za późno, bo kupiłem ten drugi. Lutowanie to nie problem, ale przy takiej cenie, to chyba nie warto się bawić. Dodatkowo ten moduł chyba działa jak balanser i zabezpiecza ogniwa niezależnie. W dołączonym dokumencie jest informacja, że wartość odcięcia oraz inne parametry da się regulować. Boję się tylko, że nigdzie nie będzie informacji jak to robić, bo pewnie trzeba coś przelutować lub zmienić wartość jakiegoś rezystora.

[ Dodano: 6 Luty 2013, 20:54 ]
Właśnie jestem po teście tego układu z tą przerobioną przeze mnie lampką rowerową:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=9803
W trybie low świeciła 4:20. Obserwowałem napięcie na pakiecie i spadało sobie powoli do około 6V (coś w tych okolicach, bo późniejszego zachowania się nie spodziewałem, więc trochę mnie to zdezorientowało). Następnie latarka chyba błysnęła i tu nie mam pewności, czy przypadkiem nie zgłupiała i nie załączył się przypadkiem tryb high. Tak by pasowało, bo napięcie zaczęło spadać momentalnie i po dosłownie kilku sekundach zleciało do 4,8V, co mnie trochę przestraszyło. W tym momencie pewnie zadziałało zabezpieczenie, bo lampka zgasła, a napięcie na ogniwach skoczyło do 5,6 i potem jeszcze rosło do około 6V. Czy takie zachowanie jest akceptowalne?
ODPOWIEDZ