JETBeam III IBS ULTRA
: czwartek 02 paź 2008, 07:12
Dzięki uprzejmości polskiego dystrybutora latarek marki JETBeam – firmy Jet-Pol mam wam przyjemność zaprezentować w miarę nowy model.
JETBeam III IBS ULTRA. Wszyscy oczekiwali od tej latarki wiele, ma to być sprzęt z największym THROW w stajni tej firmy.
Ale zacznijmy od suchych faktów czyli specyfikacji producenta:
Pierwsza rzucająca sie w oko różnica to w końcu normalne pudełko aka GIFTBOX. Nie papierowe badziewie jak wcześniej tylko porządne, z grubej tektury z magnesikiem pudełko!
Otwieramy i? Pełna klasa, w końcu podstemplowana gwarancja! Do tego instrukcja i części zapasowe, smycz etc. Co mnie zaskoczyło w końcu dostajemy zapasowy wyłącznik czego mi brakowało w poprzednich zestawach mini serwisowych.
I oto nasz bohater w całej okazałości:
Co do jakości wykonania no jak zwykle u JETa nie ma sie do czego przyczepić. To pokazujemy co tam piszczy w środku:
Wyłącznik znany ze wszystkich poprzednich wersji Niefajny ale jest zupełnie inny zapasowy! Na szczęście sprężynka powlekana złotem. Na uwagę zasługuje przeprojektowana troszkę zakrętka która umożliwia w końcu stanie na "dupce" czyli możemy z niej zrobić świeczkę.
Gwinty. Tutaj zaskoczenie moje po całości. Od strony zakrętki z wyłącznikiem gwint pokryty anodyzacją! Ktoś kiedyś czepiał sie że tego mu brakuje u Jeta. Jeżeli nie wiecie jakie to ma zastosowanie to podpowiem że istnieje możliwość zabezpieczenia latarki przed przypadkowym włączeniem przez delikatne odkręcenie włącznika. Niby nic a znowuż cieszy.
Z drugiej strony też bez zastrzeżeń. Przy głowicy grube ale dobrze spasowane gwinty.
Klips. Niby nic ale zawsze lepiej jak jest niż go nie ma. I tym razem poprawiono konstrukcje która teraz umożliwia troczenie latarki do paska czy kieszenie w dwie strony, nie za miękki nie za twardy w sam raz jak dla mnie.
Głowica. DUŻA Nie olbrzymia jak w typowym throwerze ala DEREELIGHT DBS czy TIABLO A9 ale długa. Średnica lustra tylko 3mm większa od reflektorów znanych z wersji III PRO ale głębszy o połowę. Sterownik standardowy z zewnątrz ale z małym pazurem ( o tym później).
Wielkość złożonej latarki raczej dyskwalifikuje ją już do uznania jako EDC. Wiadomo znajdą sie maniacy (czytaj JA) którzy nie chcieli by sie z nią rozstawać. Użyteczność na codzień już gorzej. Wąski spot bardzo ciasny w odległości kilkunastu metrów plama na chodniku. Ale porównując z typowymi przedstawicielami klasy thrower nie ma za bardzo sie czym pochwalić. Miernik pokazał 15kluxow/1m (11k wersja PRO) czyli różnica prawie nie zauważalna z mniejszym bratem. Do tego prądożerność w trybie MAX na poziomie 1,9A? Dużo za dużo.
Reasumując mamy do czynienia ze sprzętem który jest przerośniętą wersją lampek zasilanych 18650 do codziennego użytku niż mistrzem zasięgu. Jeżeli masz wersje JB III PRO i zastanawiałeś sie nad zmianą na ULTRA odradzam. Jeżeli szukasz czegoś nietypowego z największym throw przy prawie kompaktowych wymiarach to jest pozycja dla CIEBIE.
CDN.... fotki terenowe inne spostrzeżenia w sobotę.
JETBeam III IBS ULTRA. Wszyscy oczekiwali od tej latarki wiele, ma to być sprzęt z największym THROW w stajni tej firmy.
Ale zacznijmy od suchych faktów czyli specyfikacji producenta:
- •Typ diody: 3 watt CREE Q5
•Wymiary: 152x25mm
•Głowica: 36,5mm
•Odbłyśnik: metalowy SMO
•Szybka: szkło naturalne szafirowe
•Światło 2-225 lumenów
•Czas działania 1.5-150 godzin
•Regulator elektroniczny: 0.9-4.2V
•Materiał: ALU 6061
•Wykończenie: HAIII
•Wyłącznik: z tyłu w zakrętce baterii typ forward
•Zasilanie : akumulator 18650
Pierwsza rzucająca sie w oko różnica to w końcu normalne pudełko aka GIFTBOX. Nie papierowe badziewie jak wcześniej tylko porządne, z grubej tektury z magnesikiem pudełko!
Otwieramy i? Pełna klasa, w końcu podstemplowana gwarancja! Do tego instrukcja i części zapasowe, smycz etc. Co mnie zaskoczyło w końcu dostajemy zapasowy wyłącznik czego mi brakowało w poprzednich zestawach mini serwisowych.
Co do jakości wykonania no jak zwykle u JETa nie ma sie do czego przyczepić. To pokazujemy co tam piszczy w środku:
Wyłącznik znany ze wszystkich poprzednich wersji Niefajny ale jest zupełnie inny zapasowy! Na szczęście sprężynka powlekana złotem. Na uwagę zasługuje przeprojektowana troszkę zakrętka która umożliwia w końcu stanie na "dupce" czyli możemy z niej zrobić świeczkę.
Gwinty. Tutaj zaskoczenie moje po całości. Od strony zakrętki z wyłącznikiem gwint pokryty anodyzacją! Ktoś kiedyś czepiał sie że tego mu brakuje u Jeta. Jeżeli nie wiecie jakie to ma zastosowanie to podpowiem że istnieje możliwość zabezpieczenia latarki przed przypadkowym włączeniem przez delikatne odkręcenie włącznika. Niby nic a znowuż cieszy.
Z drugiej strony też bez zastrzeżeń. Przy głowicy grube ale dobrze spasowane gwinty.
Głowica. DUŻA Nie olbrzymia jak w typowym throwerze ala DEREELIGHT DBS czy TIABLO A9 ale długa. Średnica lustra tylko 3mm większa od reflektorów znanych z wersji III PRO ale głębszy o połowę. Sterownik standardowy z zewnątrz ale z małym pazurem ( o tym później).
Reasumując mamy do czynienia ze sprzętem który jest przerośniętą wersją lampek zasilanych 18650 do codziennego użytku niż mistrzem zasięgu. Jeżeli masz wersje JB III PRO i zastanawiałeś sie nad zmianą na ULTRA odradzam. Jeżeli szukasz czegoś nietypowego z największym throw przy prawie kompaktowych wymiarach to jest pozycja dla CIEBIE.
CDN.... fotki terenowe inne spostrzeżenia w sobotę.