Strona 1 z 1

rozruchowy akumulator lotniczy - czy coś o nim ktoś wie?

: poniedziałek 14 sty 2013, 22:26
autor: wkliw
Zastanawiam się nad zakupem takiego akumulatora http://allegro.pl/show_item.php?item=2940636036 Tylko nie wiem czy się one nadają do pracy cyklicznej jak np w instalacji solarnej. Teoretycznie nicd (a chyba takie to są) powinny dość dobrze znosić taką pracę. Dodatkowym atutem był by fakt że się nie zasiarczą jak kwasiaki w razie nieładowania przez dłuższy czas (dłuższy okres brzydkiej pogody). Czy ktoś z forumowiczy miał styczność z takimi bateriami ? Zastanawiam się ile one mogły chodzić cykli i ile mogą jeszcze mieć przed sobą?

: poniedziałek 14 sty 2013, 23:25
autor: krzycho_
To ma moim zdaniem wartość kolekcjonerską a nie użytkową ,pewnie zajechany już.

: poniedziałek 14 sty 2013, 23:44
autor: Calineczka
SAFT, więc niekoniecznie muzeum. Sam jestem ciekaw co on sobą reprezentuje...

: wtorek 15 sty 2013, 06:24
autor: Pyra
Witam
Mieliśmy kiedyś sporo akumulatorów zbudowanych na takich celach ale 100Ah. Służyły ponad 20 lat przy dobrym traktowaniu (obsługowe) Prądów rozruchowych w rozumieniu samochodowym z tego nie uzyskasz, ale do pracy buforowej są bardzo dobre.

Pozdrawiam

: wtorek 15 sty 2013, 16:46
autor: amisiek
Korzystałem na jachcie. W trybie buforowym dobry, naprawdę trwały, daje się szybciutko ładować. Do innych zastosowań taki sobie. Kwasowe sprawdziły się znacznie lepiej mimo samorozładowania. Na pewno ten NiCd wymagałby uzupełnienia elektrolitu, kilkunastokrotnego ładowania itp., ale może mieć lepszą trwałość od kwasowego.

: wtorek 15 sty 2013, 21:10
autor: joon
Tylko że pojedyncze ogniwa mogą być "rozjechane" za taką kwotę w sklepiku kupisz lipole od kolegi o większej pojemności :)

: środa 16 sty 2013, 18:09
autor: amisiek
lipole i lijony wymagają balansera i precyzyjnego ładowania. NiCd nie.

: środa 16 sty 2013, 18:28
autor: joon
I to jest niestety jedyna przewaga NiCd. A w obudowie jeszcze dostępne gniazdo 8,8V- czyli parę ogniw będzie bardziej zużytych niż pozostałe.