Strona 1 z 1
UltraFire CREE - miganie / gaszenie się
: poniedziałek 14 sty 2013, 00:59
autor: Freud
Cześć,
mam problem z latarką modyfikowaną: UltraFire CREE z diodą Cree XML-T6 i reflektorem OP.
Kupiłem ją od kolegi: twierdzi że modyfikowana byłą przez Grega.
Problem z nią mam taki, że "miga". Tzn jak jest włączona to SAMA z siebie przygasa i znowu świeci mocniej. Dzieje się tak losowo i dość często. Co kilka / kilkadziesiąt sekund. Czasem nawet zgaśnie na 2-3 sekundy i zapali się znowu.
Dzieje się tak również na podładowanym ogniwie. Styki do ogniwa czyściłem.
Czy wiecie co to może być?
Z góry dzięki za odp.
: poniedziałek 14 sty 2013, 01:07
autor: Hahar
Najprawdopodobniej wyłącznik- omiń go kawałkiem przewodu i sprawdź czy nadal miga.
: poniedziałek 14 sty 2013, 01:20
autor: Freud
Dzięki! To wyłącznik. Na kabelu działa bez zarzutu.
Teraz dalej pytanie czy to kwestia przeczyszczenia włącznika czy raczej powinienem go wymienić?
: poniedziałek 14 sty 2013, 01:31
autor: Hahar
Możesz spróbować wyczyścić-ale raczej już się zużył.
Kup któryś z
oferty Grega i po kłopocie...
: poniedziałek 14 sty 2013, 01:32
autor: ElSor
Często pomaga dokręcenie pierścienia dociskającego. Jeśli to nie luźny montaż a wyłącznik, to czeka Cię jego wymiana.
: sobota 25 maja 2013, 17:49
autor: Freud
Hej,
rozkręciłem latarkę - zlutowałem luźny włącznik na płytce i super.
Mimo to dziś od czasu do czasu latarka na 1s gaśnie i zapala się.
Dziwne. Co to może być?
Fotki latarki:
: sobota 25 maja 2013, 20:56
autor: DNF
Fotki kiepskie, ale z drugiej można wywnioskować, że masz pęknięte połączenie między driverem a pigułą.
Mam rację prawda? Lutownica w łapkę i lutujesz od nowa. Nie tak, żeby tylko złapało, ale wyjmujesz diodę
i wtedy grzejesz żeby cyna się rozpłynęła, a nie tylko przykleiła, bo potem takie kwiatki wychodzą.
Ew jeśli źle widzę, to zobacz w jakim stanie są kabelki przy padach diody, być może gdzieś zwierają.
Pozdrawiam
PS akusy naładowane?
: sobota 25 maja 2013, 20:59
autor: Freud
Tak. Naładowane.
Mogę zrobić wyraźniejsze fotki.
Zastosuję się do wskazówek.
Dzięki za info. Idę robić fotki i zaraz opublikuję.
[ Dodano: 25 Maj 2013, 21:20 ]
[EDIT]
DNF - Fotki poniżej:
które to jest połączenie między pigułą a driverem?
To jest pomiędzy tą "płytką" a oprawką na reflektor? (wybacz za słownictwo)
[ Dodano: 25 Maj 2013, 21:46 ]
W sumie dodam, że to gaszenie jest dość regularne.
Idealnie (co do sekundy) co minutę
Hmmm - czy driver mógł się jakoś przestawić na tryb migania co minutę?
Gdyby była przerwa to chyba nie byłoby to takie regularne?
[ Dodano: 25 Maj 2013, 21:53 ]
A może ogniwo pada?
: sobota 25 maja 2013, 22:23
autor: DNF
Jakbyś do fotek zdjął sprężynę, to byłbym wdzięczny
choć już teraz, że styk jest bardzo mizerny.
Jeśli równo co minutę, to na 70% zabezpieczenie działa. Tzn ostrzeżenie o niskim poziomie akusa.
Choć dziwne, że akusy tak szybko Ci padły, bo widzę, że nie są to po taniości ogniwa.
Jeszcze takie pytanie. Jest tylko mrugnięcie, czy może spadek jasności po minucie?
Pozdrawiam
: sobota 25 maja 2013, 23:10
autor: Freud
Jest to mrugnięcie. Wygląda jak bardzo kontrolowane.
Zaraz zrobię kolejne fotki.
[ Dodano: 25 Maj 2013, 23:18 ]
Forki:
Czy mam coś poprawić czy zachowanie jest normalne?
: niedziela 26 maja 2013, 11:12
autor: smokuxx1987
Nie wygląda mi to na mod grega.
Greg daje między pigułe a body blaszki miedziane w celu lepszej przewodności cieplnej,
Poza tym jakość wykonania nie powala.
Kolega pewnie od grega kupił jedynie sterownik i sam go założył.
Popraw styki, Zmostkuj plecionką miedzianą sprężynke na dupce latarki.
Po mignięciu latarki wyciąg akusa i zmierz napięcie na nim.
: niedziela 26 maja 2013, 11:48
autor: Freud
To nie jest Grega mod - Greg potwierdził, że to nie jego.
Na pewno jest to jednak mod taki jak Grega (z tych samych podzespołów).
To chyba już akus był wyładowany. Dziwie się, że tak szybko bo latarka nie była praktycznie używana.
Niedawno ładowany był, ale naładowałem jeszcze raz i teraz działa bez migania.
Dzięki za naprowadzenie.
Jakość wykonania faktycznie nie jest wyższych lotów - nieco lutów w życiu widziałem.
Co masz na myśli poprzez zmostkowanie sprężynki? Chodzi CI o to, żeby ją przylutować?
: niedziela 26 maja 2013, 12:07
autor: smokuxx1987
Srodkiem sprężynki puszczasz plecionke miedzianą i lutujesz z jednej strony do płytki włącznika a z 2 do końca sprężynki i na końcu też najlepiej dać jakiś płaski krążek miedziany lub mosiężny żeby była większa powierzchnia styku.
: niedziela 26 maja 2013, 12:09
autor: greg
To z całą pewnością nie jest moje dzieło. Przykro mi to pisać, ale nie schodzę poniżej pewnego poziomu jakości, który tutaj ewidentnie widać (obglutowany cyną driver, kawałek niechlujnie nalutowanej blaszki, brak grubej sprężyny przy włączniku). W dodatku nie stosuję tego typu driverów.
Odnośnie awarii, włącza Ci się zabezpieczenie napięciowe drivera. Masz gdzieś słaby styk (podejrzewam włącznik) lub ogniwa o wysokiej rezystancji wewnętrznej.
: niedziela 26 maja 2013, 12:30
autor: Freud
Dziękuję Panowie za opinię. Napiszę do Ciebie na PW Greg.
Sam pewnie nie zrobię tego dobrze, bo się nie znam.