www.swiatelka.pl

Witajcie, postanowiłem napisać tutaj taki temat, ponieważ wiem, że wypowiada się tutaj wielu zdolnych elektroników/hobbystów i mam nadzieję, że ktoś mi pomoże
Na elektrodzie to tylko jeden od drugiego mądrzejszy, a moderatorzy to już w ogóle wszechwiedzący. (a pomóc nie ma kto)

Do rzeczy:

Znajomy dał mi do naprawy efekt gitarowy DOD juicebox FX51. Powód? Nie działa.
Jest on produkcji USA, więc jest sens go naprawiać. (gdyby był made in china, to bym znajomemu kazał wyrzucić)

Chciałbym wiedzieć jak on ma działać. Tzn. czy po włożeniu baterii dioda się powinna świecić? Wg mnie nie, bo powinna się świecić jak się naciśnie pedał (przycisk). Aktualnie po włożeniu baterii nie dzieje się nic.

Tutaj jest schemat:


Wstępnie obstawiam albo zepsuty microswitch (chociaż nie jest wgnieciony, klika normalnie), albo jakieś zimne luty.

Ktoś ma pomysł na jakieś inne usterki? Żadnych spalonych elementów nie ma (patrząc, a nie mierząc )

Pozdrawiam i proszę o pomoc

cudny pisze:Wstępnie obstawiam albo zepsuty microswitch (chociaż nie jest wgnieciony, klika normalnie)

hmmm, przecież sprawdzenie tego jest szybsze niż napisanie posta...

O tej porze nie chce mi się schodzić do garażu po multimetr Jutro rano zabieram się za dokładniejsze testy

Zasilanie z baterii wchodzi na H1C i idzie przez włącznik zintegrowany w gnieździe Jack.
Wszystkie efekty gitarowe - no może nie wszystkie, ale zdecydowana większość działają tak, że zasilanie jest włączane właśnie wyłącznikiem zintegrowanym w gnieździe Jack i następuje automatycznie po włożeniu kabla sygnałowego.
Bez kabla efekt nie działa.
Switch pod pedałem służy tylko do przełączania obwodów sygnałowych odpowiedzialnych za przetwarzanie dźwięku.
Sprawdź gniazdo Jack.

Dioda sygnalizuje wyłączenie efektu. Ze schematu wynika, że zapala się przy rozwartym przycisku.

Sprawdź czy układ 4007 ma zasilanie, a jeżeli tak to czy zmiana położenia przycisku zmienia stan na wyprowadzeniu nr 12. Ten sygnał steruje układem, więc jeżeli nie będzie tam 'stanu wysokiego' efekt będzie wyłączony.

Czy urządzenie przepuszcza sygnał z wejścia na wyjście ?

A więc tak:

Przycisk działa poprawnie, gniazdo jack też.

Po włożeniu kabla do wejścia i podpięciu baterii dioda się świeci. Naciśnięcie przycisku nie powoduje gaszenia diody, ona się świeci cały czas.

Układ 4007 ma zasilanie. Na nóżce 12 jest cały czas stan niski, przyciśnięcie przycisku nie powoduje zmiany tego stanu.

Nie wiem jeszcze czy urządzenia przepuszcza sygnał, bo nie mam dużego złącza jack, muszę dorobić kabelek z małym jackiem i podłączyć np. mp3, mogę tak zrobić no nie? Bo gitary nie posiadam.

Co, jeśli urządzenia przepuszcza czysty sygnał? Czyżby układ 4007 był padnięty?

cudny pisze:Układ 4007 ma zasilanie. Na nóżce 12 jest cały czas stan niski, przyciśnięcie przycisku nie powoduje zmiany tego stanu.
...
Co, jeśli urządzenia przepuszcza czysty sygnał? Czyżby układ 4007 był padnięty?

Tak to właśnie wygląda. Uszkodzony 4007 blokuje resztę układu. Jeżeli masz chwilę to możesz się pokusić o sprawdzenie innych 'inwerterów' z tego układu i ich ewentualne wykorzystanie, ale pewnie prościej (i bezpieczniej) będzie wymienić cały układ.

Pozostaje jeszcze pytanie co było tego przyczyną? Może uszkodzeniu uległa również inna część układu. W celu sprawdzenia możesz wyciągnąć układ i podłączyć 9V do nogi numer 12, co powinno załączyć efekt.

Plan działania jest taki: Najpierw postaram się podłączyć na wejściu MP3 i zobaczę co będzie na wyjściu.

Jeśli okaże się, że układ nie działa, albo działa nieprawidłowo, poprawię wszystkie luty. Jeśli dalej będzie to samo, wylutuję 4007 (niestety nie jest wpięty w podstawce tylko wlutowany ) i spróbuję podpiąć zasilanie w miejsce nóżki 12. No i zobaczę co się będzie dziać.

[ Dodano: 11 Styczeń 2013, 18:24 ]
No więc tak, układ przepuszcza to co jest na wejściu na wyjście. Naciskanie przycisku nic nie zmienia.

Poprawiłem wszystkie luty, ale to nic nie zmieniło.

Mam w planie wylutowanie 4007, ale powiedzcie mi jedną rzecz. Ten scalak jest odpowiedzialny tylko za włączanie efektu? Chodzi mi o to, że jak go wylutuję, a podepnę samo zasilanie czy to nie będzie za mało po prostu by "zasymulować" ten układ.


Jeszcze jedno.. Zauważyłem, że dioda świeci troszkę słabo... Wydaje mi się, że powinna świecić mocniej... Bateria jest dobra.
Czy naciśnięcie przycisku powinno gasić diodę, czy nie?

Na schemacie widnieje tylko oznaczenie 4007 tego układu, a tak dokładniej to jest to układ MC14007UBCP Motoroli. Datasheet: http://www.datasheetcatalog.org/datashe ... 07UBCP.pdf

Naciskanie przycisku powinno zapalać i gasić diodę, równocześnie włączając/wyłączając efekt.
Tzn. Nie wyłączać zasilanie, ale przełączać pomiędzy sygnałem przetworzonym/nieprzetworzonym.
Nie analizowałem schematu ale raczej zawsze tak jest, że gdy dioda świeci - sygnał jest przetwarzany , gdy nie świeci - jest przesyłany na wyjście bez zmian.

Obejrzałem sobie filmik na youtube z działania tego układu. Jedno naciśnięcie załącza diodę, kolejne wyłącza.

Czyli skoro dioda nie reaguje na przycisk to układ 4007 jest padniętyna 100%? Na to wychodzi. Mam rację?

Tak. Wymień układ.

Wylutowałem układ 4007 i cały efekt zachowuje się tak samo. Tzn. dioda dalej świeci, dalej nie reaguje na przycisk.

Teraz tylko muszę gdzieś taki układ kupić

Witam

cudny pisze:Wylutowałem układ 4007 i cały efekt zachowuje się tak samo. Tzn. dioda dalej świeci, dalej nie reaguje na przycisk.

No i dobrze, dioda zgaśnie po wysterowaniu tranzystora, a to się stanie dopiero po zamontowaniu sprawnego układu.
Możesz zrobić próbę podając 5V na 6 nóżkę w miejscu gdzie był scalak natomiast na 8 podaj masę, a potem zdejmij to i podłącz 5V pod nóżkę nr 8 a na 6 masę. Dwa kabelki i do roboty.

Powodzenia

Układ zamówiony

Pyra, a musi być 5V, czy może być 9V? Cały układ zasilany jest z baterii 9V...
Nie mam na stanie zasilacza 5V

Witam

cudny pisze:Pyra, a musi być 5V, czy może być 9V?

No widzisz, oczy już nie te, byłem pewien, że na schemacie jest napisane 5V (tak domyślnie to potraktowałem) a to chyba jest niewyraźna 9.
Oczywiście, napięcie zgodne z tym co powinno być w układzie, dlatego zapobiegawczo sugerowałem połączenie odpowiednich pól lutowniczych.

Pozdrawiam