www.swiatelka.pl

Witam

MH to Osram Shoplight Powerball HCI-T 70W/WDL (930)
Zapłonnik to Powertronic PT-FIT 70/220-240 S
Zapłonnik i MH są nowiuśkie, nawet tygodnia się tym nie pobawiłem

Podczas pracy lampa najzwyczajniej na świecie miga jak jakaś badziewna świetlówka albo żarówka z kiepskim stykiem...
Błyski są na tyle krótkie, że nie powodują wyłączenia lampy ale je bardzo dobrze widać.
Błyski są nieregularne (przy ich "kumulacji" czuje się jak w dyskotece...).
Nie ma znaczenia pozycja lampy - mruga i w pionie i w poziomie.
Po włożeniu jakiegoś badziewnego zużytego MH zamiast tej 930 wszystko jest OK (poza lm/W ).

Okablowanie:
Oprawa -> Zapłonnik 60cm
Zapłonnik -> kostka elektryczna 20cm
kostka -> włącznik (mechaniczny 6A 250V~) ~8m
włącznik -> przedłużacz ~2m
przedłużacz -> gniazdo ochronne (bez podtrzymania) UPS (PCM 625VA) 1m
UPS -> listwa 2m
listwa -> gniazdko (bez ochronnego) 2m

Do kabla (tego 8m) przy kostce mam przylutowany jeszcze jakiś chiński 5V 2A i zasilacz do CXA (700mA złoty z Kaidomain, swoją drogą strasznie sieje).

Jakieś pomysły? Smuci mnie wizja tego, że takie ładne światełko, a do reklamacji będzie...
Od soboty ładnie świecił a dzisiaj mu się na jakieś dyskoteki zebrało (aczkolwiek już wczoraj wieczorem miałem wrażenie, że coś mi mruga w pokoju)...

Zastanowiłbym się nad tym podpinaniem układu do gniazda ochronnego w UPS, zwłaszcza że piszesz o siejącym zasilaczu do CXA... może coś tam się indukuje i to zabezpieczenie w UPS robi dyskotekę

Ja też mam dziwny problem z MH.
Układ zapłonowy mam identyczny ale problem z żarnikiem Osram Powerball HCI-T 70W/WDL (830). Popracuje sobie to kilka dni (po parę godzin) i nie daje się odpalić (nic się nie dzieje) ... trzeba zamienić kable LL i LH (te od lampy) lub lampkę obrócić o 180 stopni. Nie jest to problem z kablami bo wkładanie kilka razy bez zmiany pozycji nic nie daje, po zamianie odpala od pierwszego kopa... popracuje kilka dni i znowu zabawa od nowa.
Żeby było ciekawiej tylko ten jeden żarnik robi takie cuda, mam kilka innych (CDM, CMH, HCI w barwach 930/830/942) nie ma z nimi problemu. Nie jest też to kwestia układu zapłonowego bo mam takie 2 szt. i na obu to występuje. Oprawkę też wyeliminowałem (mam 2 szt i sprawdziłem). Żarnik jest nowy, przepracował ze 30-40 godzin, brak widocznych śladów zużycia lub uszkodzenia.

Przecież przekładanie kabli lub obracanie żarnika co kilka dni to jakaś bzdura, zwłaszcza że problem występuje na dedykowanym sprzęcie (OSRAM: balast i żarnik)

Czego nie wiem, ktoś ma jakiś pomysł?

Mnie się wydaje, że to będzie jakieś mechaniczne uszkodzenie lampy, miałem CDM 942 i siedziała w kiepskiej oprawie, więc załatwiłem sobie lepszą i przy przekładaniu lampy (żarnika), wyśliznął mi się z rąk i upadł na stół w wysokości może 15-20 cm, po włożeniu do oprawy po godzinie zaczął wyraźnie migać, również sprawdzałem kable, balast i doszedłem do wniosku, że to sama lampa. Po dwóch godzinach, zaczęła mrugać tak jakby miała się uruchamiać a nie potrafiła z tym, że mrugała na niebiesko, piękny morski kolor, a bańka zaczęła się robić czarno-grafitowa od środka, jarznik natomiast, był jak nowy, jeszcze bieluśki, ledwo może 200godz. Niestety utylizacja.

Felerna 930 wygląda tak:
http://chomikuj.pl/barni_1996/MH
Ten badziewny z kolei bańkę ma w kształcie walca i całkiem sporo tam czarnego nalotu

CXA i UPSa wyeliminuje jutro.

Po wielogodzinnym wygrzewaniu lampy również migotanie się zmniejsza. Może coś w tym kierunku?
Wygrzej ją przez 100-200h i wtedy jak będzie dalej to samo to będzie się myśleć co dalej.

Podłączyłem bezpośrednio pod gniazdko zamiast pod ochronny UPSa - odpalił za pierwszym razem, pomrugał przez ~2 minuty potem było ok (przez ~3h mrugnął z ~5 razy).
Teraz podłączyłem pod gniazdo UPSa z backupem, zobaczę co będzie (odpalił dopiero za trzecim razem).

Ale fakt faktem ta 930 zachowuje się trochę losowo, chyba przeczekam te ~130h i dopiero potem jakiś osąd wydam...