www.swiatelka.pl

Witam!
Zastanawiam się nad własnoręcznym zrobieniem uszczelki gumowej do latarki, a właściwie do jakiejkolwiek konstrukcji elektronicznej. Mam parę pomysłów ale nie wiem czy by się sprawdziły w praktyce:
1) Kawałek gumy płaskiej (np. dętka rowerowa) wycięta w dany kształt.
2) Wyfrezowanie w kawałku bloku metalowego kształtu uszczelki i zalanie go silikonem (tylko jakim?), następnie zdjąć szpachelką nadmiar silikonu i czekać aż stwardnieje. Po wyjęciu go z formy miałoby się gotową uszczelkę. Zastanawiałem się też nad latexem. Nadaje się?
Może ktoś już z was próbował albo ma jakiś inny pomysł?
Czekam na propozycje.

Są żywice elastyczne, które po związaniu mają konsystencję silikonu. W modelarstwie używa się ich do robienia formy. Może to będzie jakiś kierunek, bo osobiście nie testowałem ale już rozmyślałem nad tym. Są też specjalne żywice do zalewania elektryki/elektroniki więc można dodatkowo ją zabezpieczyć przed wpływem środowiska. Zwykły silikon też powinien sobie poradzić w roli uszczelki zrobionej w formie (nie koniecznie musi być metalowa).

Tylko czy zwykły silikon sanitarny (bo pewnie o takim mowa) będzie miał taką elastyczność jak dostępne oringi?
Druga sprawa, to problem odessania niechcianego powietrza z formy i z silikonu.

W latarkach, obudowach kamer, aparatów itp. do nurkowania (czyli poddawanych ciśnieniom od kilku do kilkudziesięciu atmosfer) właśnie oringi są stosowane.
To się może przydać: http://www.simritna.com/news/PDF/Simrit_OringSizeGuide_FINAL.pdf

Oringi są na pewno najlepszym rozwiązaniem jeżeli chodzi o uszczelnienie okrągłych lub prostokątnych elementów. Ale co jeśli uszczelka ma uszczelniać bardziej złożony element, gdzie jakieś zygzaki i rozgałęzienia występują? Wtedy właśnie wydaje mi się, że najlepiej jakąś formę i silikon zastosować. Wyczytałem jeszcze, że problem pojawia się jeszcze w niektórych silikonach - mają one tendencje do kurczenia się po stwardnieniu. Trzeba więc to uwzględnić i odpowiednio większą formę wyfrezować. A.. i w takich uszczelkach elastyczność już chyba nie jest ważna, bo są one zgniatane między dwoma płaszczyznami. Ważne jest tylko to, aby pod wpływem nacisku dobrze wypełniły ewentualne szparki.

Bezbarwny silikon szklarski, kurczy się minimalnie i jest bardzo elastyczny po utwardzeniu.

Poszperaj w produktach firmy Loctice, kiedyś używałem jakiejś ich silikonowej uszczelki i skleiłem nią szkło i metal to nie dość że była strasznie elastyczna to praktycznie nie można jej było rozerwać

philut,
Nie kombinuj, zamiast frezować i w to wsadzać silikon trzeba kupić odpowiednio dużej średnicy i grubości oring i wcisnąć go w to wyfrezowane miejsce wcześniej smarując go silikonem z tuby żeby ładnie leżał w zadanym kształcie. Guma na oringi jest z reguły olejo i benzyno odporna lub paro odporna. A jej starzenie a w następstwie kruszenie to kwestia kilku ładnych lat. Sam tak robiłem układając uszczelkę w wyfrezowanym bardzo fikuśnym i długim rowku pompy wodnej w motocyklu

pozdrawiam Tomek

obstawiam na silikon

Jak koledzy piszą nie ma sensu bawić się w wytwarzanie uszczelek. O-ring'i są chyba najlepszym wyjściem, można dostać je w różnych rozmiarach i kształtach. Jeżeli masz problem z dopasowanie polecam http://www.passerotti.com.pl zadzwoń lub napisz a dostaniesz u nich wszystko.

No tak, ale tak jak już wyżej pisałem, oringi jak najbardziej do okrągłych kształtów. Ale temat powstał, ponieważ zastanawiam się jak można samodzielnie złożone kształty uszczelek uzyskiwać, raczej w latarkach nie stosowane. Dla przykładu podam może rysunek (PRZYKŁADOWEJ) uszczelki