Pochodnia olimpijska
: niedziela 23 wrz 2012, 21:07
Zakupiona na DX UltraFire 7 x Cree XM-L T6 doczekała się modyfikacji.
Oryginalny driver w trybie 100% dawał 1,6A (pomiar na 'dupce" przy zasilaniu 3 x 26650).
Wychodzi 0,75A na diodę. Po przyjrzeniu się wymiarom wew. latarki wybór padł na DRIVER z KAI.
Driver z KAI jest dłuższy i ma mniejszą średnicę. Umieszczony w przedłużce i dokręcony oryginalnym pierścieniem. Ogniwa "pojechały" 12mm do tyłu. Korpus włącznika podtoczony w środku. Włącznik zakupiony od Ledim, nalutowany na dorobioną płytkę. Sprężynka z CN sztywna i krótka została zmostkowana. Na driver trafiło pół sprężynki.
Piguła aluminiowa wkręcana do sporego korpusu. 7 szt XM-L 10mm przyklejone na czymś podobnym do fujika. Zdrapać i zrobić tak jak trzeba.
Pracowita polerka piguły i diod.
Specjalnie na tą okazję zakupiona pasta Prolimatech PK-1. Diody dociśnięte przez ref dokręcone trzema śrubkami.
Jak to świeci
Iso200, 2s, f3,5 balans bieli światło dzienne.
Nie ma róży bez kolców.
Trochę pomiarów i rozczarowań.
Pierwsze pomiary robiłem tylko prądowe po złożeniu latarki. Akusy pełne 3 x 4,2V
Za (na diodach) i przed driverem (na zasilaniu)
(2,76A - 5,94A) - 100%
(2,12A - 4,43A) - 75%
(1,49A - 3,00A) - 50%
(0,80A - 1,53A) - 30%
(0,19A - 0,33A) - 10%
Dwa mirniki i trochę strat na dodatkowych kablach i miernikach. (Pomiary w trybie 100%)
I=0 U=12,01V
Na diodach 2,60A 21,30V (na zasilaniu 5,88A i 10,60V)
Po 30s zaczyna działać zabezpieczenie termiczne drivera. Zaczyna się obniżanie natężenia prądu i po kolejnych 25s stabilizacja prądu na 1,75A 20,80V.
Następnie bardzo powolny spadek natężenia. Po 5 minutach 1,60A (na diodach).
Pomiary wykonane na mocno rozładowanych ogniwach.
Akusy pod obciążeniem 9,6V Pomiar na "dupce":
0min - 4,30A 1min - 4,2A 1,5min - 3,90A 2,5min - 3,60A 3min - 3,35A 4min - 3,05A
Prąd pobierany z ogniw proporcjonalny do napięcia. Driver nie ma stabilizacji .
Na pełnych ogniwach przez 30s jest 2,8A na diodę. Wielkie WOW . Po 1 minucie 60% mocy, a po 5 minutach mamy niewiele ponad 50%.