www.swiatelka.pl

Witam wszystkich serdecznie.
Chciałbym prosić o pomoc w wyborze latarki na nocne połowy. Niestety ale w temacie latarek jestem kompletnym laikiem i po przejrzeniu dostępnych ofert mam jeszcze większy mętlik w głowie.
Latarka jeśli chodzi o skupienie wiązki i moc powinna umożliwić np.założenie przynęty na haczyk, a także oświetlenie drogi na łowisko oraz sprawdzić się przy pracach biwakowych. Nie lubię mieć nic na głowie, więc czołówka raczej odpada.
Przedział cenowy to 100-150 zł nie licząc ogniw. Ogniwa kupię osobno ponieważ te w zestawach z reguły bywają wątpliwej jakości.
Z tego forum już wiem że nie warto zawracać sobie głowy Allegrowymi latarkami typu POLICE itp. więc chciałbym zakupić coś lepszego. Mój wstępny wybór to latarka Sky Ray S-R5 CREE LED XM-L z tej ofetry klik . Cena i opis a także wygląd jest bardzo zachęcający, lecz mam troczę wątpliwości czy zbyt bardzo nie przechwalona w opisie.
Z góry dziękuję za zainteresowanie tematem.
Pozdrawiam.

Na ryby poleciłbym coś z trybem "moon" a więc minimalną jasnością, jeśli już decydujesz się na latarkę z "półki XM-L" rozpatrzył bym coś a`la Greg`owa Solarforce z odpowiednie skonfigurowanymi trybami. Cena co prawda troszkę wyższa ale sprzęt jest już odpowiednio przystosowany i nie spotka Cię niespodzianka związana z usmażeniem diody.
No chyba że masz troszkę zdolności manualnych i kupisz jakąś latarkę na module D26 i sam ją przystosujesz.

Dziękuję za bardzo przydatną podpowiedź. Tryb,,moon" bardzo wskazany i funkcja zapamiętania ostatnio używanego trybu pracy, co wyeliminuje niekontrolowane świecenie w wodę z maksymalną siłą. Dodatkowym plusem jest zabezpieczenie ogniwa.
Sam raczej nic nie przystosuję, więc chyba się skuszę na SF L2P bez trybu ,,strobo".

Jak to się mówi, "będziesz pan zadowolony". Gregowe L2P to bardzo uniwersalne światełko. Jak dodasz dyfuzor i oczko do smyczy to robi się dobra do powieszenia lampka kempingowa. W trybie 3% daje dużo światła i pociągnie z dobę. W moon jeszcze dłużej.

Można się też zastanowić nad lampką kontową z klipsem - przypinasz do ubrania. Są takie czołówki z tą opcją, np Ultrafire H6 lub H3 (H3 bardziej rozproszone i ma magnes w stopie). Pozwoli to świecić do przodu i mieć wolne ręce.

Optymalnie to mieć obie. I jeszcze Itp EOS A3 jako bakapik do kieszonki.

I tak się to właśnie u nas zaczyna....

Jeśli przed podjęciem decyzji chciałbyś popatrzeć na świecenie "w trybach" to zapraszam na PRV.
Ewentualna wycieczka w okolice osiedla Bródno dzielnicy Targówek.
Zapraszam

@tty5150
Pewnie że najlepiej mieć wszystkie, lecz nie wszystko da radę kupić od razu.
Przeglądając to forum i oferty sklepów w poszukiwaniu odpowiedniej latarki, chyba złapałem światełkowego bakcyla. Biorę się ostro za zgłębianie tematu i zamawiam niebawem tą pierwszą od Grega.W sklepach i recenzjach takie cacka że aż nie wiadomo która lepsza i chciało by się mieć większość.

@Harryn
Dzięki za zaproszenie, lecz po prostu braku czasu. Stąd także nocne wędkowanie.Wierzę na słowo że pięknie świeci.

Fajną sprawą było by też coś fosforyzowanego na korpusie latarki, aby łatwo ją było znaleźć w ciemnościach. Przy niektórych latarkach widziałem takie świecące wyłączniki. Ewentualnie coś się przyczepi do paska

Dziękuję serdecznie za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam forumowiczów i proszę o zamknięcie tematu.

@adamfuksik, weź też pod uwagę tańszą wersję SolarForce L2 dostępną u grega (160zł) to praktycznie identyczna latarka różniąca się od L2P tańszą powłoką korpusu (nie HAIII) i odrobinę innym kształtem obudowy włącznika.
"Środek" w obu latarkach jest taki sam i obie będą świecić tak samo w analogicznych konfiguracjach.



___

Witam
"Ogień" ogniem, ale kilku znajomych wędkarzy, nie wyobraża sobie połowów bez czołówki. Mimo iż przeciętnie to jakieś 3xLED lub podobne. Niewątpliwą zaletą takiej konstrukcji są dwie wolne ręce i świecisz tam gdzie patrzysz.
Najlepiej coś z dyfuzorem, zakładasz do prac "obozowych" do obserwacji dalszej okolicy, bez zdejmujesz (odsuwasz, podnosisz, zależnie od konstrukcji) i masz daleki zasięg.
No i "walka z rybą" dwoma rękami ze światłem jest wygodniejsza niż jedną ręką lub po ciemku...

Pozdrawiam

To fakt, sam chodzę na ryby z ręczną latarką i stwierdzam że czołówka lepiej by się w takich sytuacjach sprawdzała. Do tego dochodzi powrót z łowiska z zajętymi rękoma i świecenie pod nogi. Tylko też nie mogę się przekonać do noszenia światła na głowie, ale pewnie w końcu się zaopatrzę.

Jest jeszcze inna alternatywa latarki kątowe

Ja ze ściągacza (jak od gaci) o szerokości około 3cm uszyłem uchwyt na Swoją SF. Wczoraj testowana - przy bieganiu i spacerowaniu nie ma problemu, mocno trzyma, światło nie drży itd. Polecam takie rozwiązanie zamiast kupowania kolejnej lampki

Dla zainteresowanych - trzeba uszyć opaskę na głowę i drugi kawałek ma iść górą od czoła do potylicy. Na nim naszywamy szlufkę tak, żeby latarka ciasno wchodziła. Sprawdza się wyśmienicie.