Uszkodzony driver - czy da się coś zrobić?
: niedziela 09 wrz 2012, 18:19
Witam, to mój pierwszy numerowany post na tym forum więc chciałem się przywitać!
Proszę Was o radę. Mianowicie nadpaliłem sterownik z latarki Crelant 7G5V2. Po prostu pozostawiłem ją włączoną w trybie max przez godzinę . Łatwo się domyślić jak się to skończyło - swąd spalenizny i okopcone wnętrze. Latarka jednak nie zgasła świeciła nadal, wyłączyłem ją sam. Jednak przy następnej próbie włączenia nie zaświeciła. Rozebrałem ją i okazało się że odlutował się ujemny kabelek zasilania. Przylutowałem więc go i latarka świeciła przez kilkanaście sekund po czym zgasła i już nie udało mi się jej odpalić. Nie mam pojęcia czy siadł całkowicie? Niestety jestem na bakier z elektroniką i sam sobie nie poradzę z tym. Sprawdziłem samą diodę która okazała się być w porządku. Myślałem, że z doborem zamiennika nie będzie problemu, dałem już ogłoszenie w dziale "Kupię" i przeszukałem krajowe strony z elektroniką lecz widzę że to nie taka prosta sprawa. Stąd moja gorąca prośba jeśli ktoś może mi poradzić to bardzo proszę o pomoc. Szkoda mi tej latarki świeciła bardzo zacnie, bardzo ją szanowałem to moje najlepsze i najmocniejsze światełko.
Wrzucam dwie fotki wyczyszczonego już sterownika.
Oryginalne zasilanie było na 2.75-12V. Prąd Max 3A. Średnica 22mm.
Proszę Was o radę. Mianowicie nadpaliłem sterownik z latarki Crelant 7G5V2. Po prostu pozostawiłem ją włączoną w trybie max przez godzinę . Łatwo się domyślić jak się to skończyło - swąd spalenizny i okopcone wnętrze. Latarka jednak nie zgasła świeciła nadal, wyłączyłem ją sam. Jednak przy następnej próbie włączenia nie zaświeciła. Rozebrałem ją i okazało się że odlutował się ujemny kabelek zasilania. Przylutowałem więc go i latarka świeciła przez kilkanaście sekund po czym zgasła i już nie udało mi się jej odpalić. Nie mam pojęcia czy siadł całkowicie? Niestety jestem na bakier z elektroniką i sam sobie nie poradzę z tym. Sprawdziłem samą diodę która okazała się być w porządku. Myślałem, że z doborem zamiennika nie będzie problemu, dałem już ogłoszenie w dziale "Kupię" i przeszukałem krajowe strony z elektroniką lecz widzę że to nie taka prosta sprawa. Stąd moja gorąca prośba jeśli ktoś może mi poradzić to bardzo proszę o pomoc. Szkoda mi tej latarki świeciła bardzo zacnie, bardzo ją szanowałem to moje najlepsze i najmocniejsze światełko.
Wrzucam dwie fotki wyczyszczonego już sterownika.
Oryginalne zasilanie było na 2.75-12V. Prąd Max 3A. Średnica 22mm.