Bocialarka XT-E 440l
: czwartek 16 sie 2012, 21:15
Witam szanownych kolegów!
Już na początek zaznaczę, że kilka zdjęć, pro forma, dodam jutro a teraz piszę za świeżej pamięci.
Kilka dni temu stałem się szczęśliwym posiadaczem Bocialarki XT-E jednakże dopiero dziś mogłem wyruszyć w teren. Ale zacznijmy od spraw technicznych. Okiem szarego użytkownika:
*Tryby są bardzo fajnie ustawione i moim zdaniem zupełnie wystarczają do większości zadań. Podoba mi się również sposób w jaki się je zmienia - lekkie kliknięcie podczas gdy jest uruchomiona.
*Gwinty, za każdym razem jak dokręcam włącznik, dają mi poczucie, że do środka na pewno nie dostanie się woda a o innym 'syfie' już nie wspominając. Są dobrze nasmarowane a ten przedni ładnie napchany pastą termoprzewodzącą
*Jest wyjątkowo poręczna, mieści się wszędzie, waży niewiele. Jej kształt z pewnością nie zapewnia stabilności na pochyłym podłożu - stacza się.
*Kwestia odprowadzania ciepła - cóż, za krótko jej używałem aby móc to jakoś ocenić. Nie omieszkam edytować postu gdy już to sprawdzę
*Na powłoce kilka malutkich odprysków na starcie, kilka też już nabytych. Nic co by mi szczególnie przeszkadzało
*Sam rozkład światła jest jak dla mnie dobry. Na akumulatorkach Samsunga, w pełni naładowanych zasięg skuteczny określiłbym na jakieś 15-25 m w zależności od terenu. Dla mnie, osoby przyzwyczajonej i zakochanej w VB-16, jest to kwestia do której zdecydowanie muszę się przyzwyczaić. Oświetla po prostu mocniej większy obszar, inna kategoria, co tu dużo mówić. Barwa jest moim zdaniem cieplejsza niż w VB ale jak najbardziej mieści się w 'moich' granicach (jestem zwolennikiem ciepłego światła).
W sumie trudno mi napisać coś więcej jak na tę chwilę. Polecam dla osób, które podobnie jak ja nie chcą się bawić w domowe majsterkowanie w elektronice, przynajmniej na tę chwilę. Zdecydowanie przekonuje dwuletnia gwarancja oraz pewne bebechy. Gdy ktoś lubi podczas nocnego użytkowania rozglądać się na boki i obserwować z dużym wyprzedzeniem co go czeka gdy tam pójdzie poleciłbym raczej coś innego. Natomiast do domu, na rower, w las (im gęstszy tym lepiej ) będzie to świetny wybór... tak myślę . Ja jestem po prostu zadowolony, (jeszcze) nie zauroczony. Tak czy owak, dobra robota, Bocianie!
Edit (02.08.2013):
Tak jak obiecałem, sprawdziłem odprowadzanie ciepła w różnych sytuacjach. Raz tylko było nieciekawie:
Po kilkunastu minutach świecenia w maksymalnym trybie, w gorącą chorwacką noc rozgrzała się do temperatury, która uniemożliwiała trzymanie jej w dłoniach. To były nietypowe warunki po prostu - tak myślę.
Pozdrawiam!
Już na początek zaznaczę, że kilka zdjęć, pro forma, dodam jutro a teraz piszę za świeżej pamięci.
Kilka dni temu stałem się szczęśliwym posiadaczem Bocialarki XT-E jednakże dopiero dziś mogłem wyruszyć w teren. Ale zacznijmy od spraw technicznych. Okiem szarego użytkownika:
*Tryby są bardzo fajnie ustawione i moim zdaniem zupełnie wystarczają do większości zadań. Podoba mi się również sposób w jaki się je zmienia - lekkie kliknięcie podczas gdy jest uruchomiona.
*Gwinty, za każdym razem jak dokręcam włącznik, dają mi poczucie, że do środka na pewno nie dostanie się woda a o innym 'syfie' już nie wspominając. Są dobrze nasmarowane a ten przedni ładnie napchany pastą termoprzewodzącą
*Jest wyjątkowo poręczna, mieści się wszędzie, waży niewiele. Jej kształt z pewnością nie zapewnia stabilności na pochyłym podłożu - stacza się.
*Kwestia odprowadzania ciepła - cóż, za krótko jej używałem aby móc to jakoś ocenić. Nie omieszkam edytować postu gdy już to sprawdzę
*Na powłoce kilka malutkich odprysków na starcie, kilka też już nabytych. Nic co by mi szczególnie przeszkadzało
*Sam rozkład światła jest jak dla mnie dobry. Na akumulatorkach Samsunga, w pełni naładowanych zasięg skuteczny określiłbym na jakieś 15-25 m w zależności od terenu. Dla mnie, osoby przyzwyczajonej i zakochanej w VB-16, jest to kwestia do której zdecydowanie muszę się przyzwyczaić. Oświetla po prostu mocniej większy obszar, inna kategoria, co tu dużo mówić. Barwa jest moim zdaniem cieplejsza niż w VB ale jak najbardziej mieści się w 'moich' granicach (jestem zwolennikiem ciepłego światła).
W sumie trudno mi napisać coś więcej jak na tę chwilę. Polecam dla osób, które podobnie jak ja nie chcą się bawić w domowe majsterkowanie w elektronice, przynajmniej na tę chwilę. Zdecydowanie przekonuje dwuletnia gwarancja oraz pewne bebechy. Gdy ktoś lubi podczas nocnego użytkowania rozglądać się na boki i obserwować z dużym wyprzedzeniem co go czeka gdy tam pójdzie poleciłbym raczej coś innego. Natomiast do domu, na rower, w las (im gęstszy tym lepiej ) będzie to świetny wybór... tak myślę . Ja jestem po prostu zadowolony, (jeszcze) nie zauroczony. Tak czy owak, dobra robota, Bocianie!
Edit (02.08.2013):
Tak jak obiecałem, sprawdziłem odprowadzanie ciepła w różnych sytuacjach. Raz tylko było nieciekawie:
Po kilkunastu minutach świecenia w maksymalnym trybie, w gorącą chorwacką noc rozgrzała się do temperatury, która uniemożliwiała trzymanie jej w dłoniach. To były nietypowe warunki po prostu - tak myślę.
Pozdrawiam!