UltraFire WF-502B
UltraFire WF-502B
Witam.
Latarkę otrzymałem wczoraj. Z racji, że nie miałem własnego akumulatorka, pożyczyłem go od kolegi. Jest to akumulator do ogniw 18650 3200mAh 3.7V. Na ładowarce jest coś napisane Input: AC110-220V. Nie znam się na tym ani trochę. Akumulator wsadziłem do latarki i działała sprawnie, zero problemów. Dzisiaj wyciągnąłem akumulator i podłączyłem go do ładowarki na kilka godzin. A kiedy go odłączyłem i ponownie włożyłem do latarki, ta zareagowała jedynie krótkim mignięciem po wciśnięciu włącznika. I dzieje się tak za każdym razem co drugie przyciśnięcie. Rozkręciłem włącznik, ale jak dla mnie wszystko jest w porządku. Moje pytanie brzmi - Co mogło się spie...?
Dodam że nie zdążyłem zabrać latarki w teren na rower, nie robiłem z nią w zasadzie nic, nie upadła, nie była poddana żadnym wstrząsom, po prostu leżała całą noc na biurku. Czy to możliwe, że akumulator jest winny? Bardzo proszę o jakąś pomoc, podpowiedź, sugestie, cokolwiek. I przepraszam jeśli coś źle napisałem, nie znam się na elektronice, po prostu chcę mieć dobre oświetlenie w rowerze. Pozdrawiam.
Latarkę otrzymałem wczoraj. Z racji, że nie miałem własnego akumulatorka, pożyczyłem go od kolegi. Jest to akumulator do ogniw 18650 3200mAh 3.7V. Na ładowarce jest coś napisane Input: AC110-220V. Nie znam się na tym ani trochę. Akumulator wsadziłem do latarki i działała sprawnie, zero problemów. Dzisiaj wyciągnąłem akumulator i podłączyłem go do ładowarki na kilka godzin. A kiedy go odłączyłem i ponownie włożyłem do latarki, ta zareagowała jedynie krótkim mignięciem po wciśnięciu włącznika. I dzieje się tak za każdym razem co drugie przyciśnięcie. Rozkręciłem włącznik, ale jak dla mnie wszystko jest w porządku. Moje pytanie brzmi - Co mogło się spie...?
Dodam że nie zdążyłem zabrać latarki w teren na rower, nie robiłem z nią w zasadzie nic, nie upadła, nie była poddana żadnym wstrząsom, po prostu leżała całą noc na biurku. Czy to możliwe, że akumulator jest winny? Bardzo proszę o jakąś pomoc, podpowiedź, sugestie, cokolwiek. I przepraszam jeśli coś źle napisałem, nie znam się na elektronice, po prostu chcę mieć dobre oświetlenie w rowerze. Pozdrawiam.
Ale czy rozładowane ogniwo powodowało by błysk diody przy wciskaniu włącznika?
Objawy ładowania były żadne, ładowarka podpięta pod prąd świeci na zielono. Jak wsadzę do niej ogniwo, również świeci na zielono. Jest tylko jedna dioda. To nie jest ładowarka i aku. wysokiej klasy, raczej jakaś taniocha. Aku wkładam poprawnie, według oznaczeń na ładowarce. Mogę zrobić foty, ale nie widzę większego sensu. Później może wytrzasnę od kumpla miernik.
Objawy ładowania były żadne, ładowarka podpięta pod prąd świeci na zielono. Jak wsadzę do niej ogniwo, również świeci na zielono. Jest tylko jedna dioda. To nie jest ładowarka i aku. wysokiej klasy, raczej jakaś taniocha. Aku wkładam poprawnie, według oznaczeń na ładowarce. Mogę zrobić foty, ale nie widzę większego sensu. Później może wytrzasnę od kumpla miernik.
To zdjęcia jakie udało mi się zrobić. Pomyliłem się co do jednego. Ładowarka gdy jest podłączona świeci na zielono, a gdy włożę do niej aku światło staje się jaśniejsze. Ale to tez nie zawsze. Na aku widnieje napis "The voltage of full charge and empty condition is 4.2V and 2.75V, Respectively. It is dangerous to heat, Throwing into fire or charging reversely.".
Myślę, że chodzi o 4.2V i 2.75 czyli górna i dolna granica naładowania akusa, czyli akus musi mieć co najmniej 2.75V, zależy jeszcze jakie zabezpieczenie ma sterownik, o ile ma.
[ Dodano: 20 Lipiec 2012, 21:08 ]
Te ogniwa to raczej lipa trochę, mogło paść jego wewnętrzne zabezpieczenie, miałem już taki przypadek.
[ Dodano: 20 Lipiec 2012, 21:08 ]
Te ogniwa to raczej lipa trochę, mogło paść jego wewnętrzne zabezpieczenie, miałem już taki przypadek.
Pomiarów nie udało mi się zrobić. Jak na złość nikt nie ma miernika pożyczyć, albo nie ma nikogo w domu. Ale sprawdziłem akumulator w latarce kolegi i ta działała bez problemowo. Z tym że to latarka trochę z niższej półki, jakiś typowy Zoom.
Dodam może jeszcze, że latarka ma trzy tryby świecenia high/50%/strobo. Wciskając przycisk mocno, włączam tryb high i wtedy latarka mignie. Potem żeby zmienić tryb świecenia, muszę wcisnąć ten sam przycisk ale z mniejsza siłą. Kiedy to robię, latarka po każdym przyciśnięciu miga i można dostrzec że zmienia tryby, bo co trzecie mignięcie daje błysk o 50% słabszy. Nie wiem czy jasno to opisałem, ale mam nadzieję że rozumiecie o co chodzi. Postaram się jutro załatwić miernik, chociaż skoro aku działa u kumpla, to nie wiem czy to jego wina.
[ Dodano: 20 Lipiec 2012, 23:38 ]
Wykręciłem element w którym jest zamieszczona dioda. I podpiąłem pod zasilacz sieciowy pod napięcie 4V, dotykając końcówką widoczną na zdjęciu, dwóch sprężynek od elementu latarki. Za każdym dotknięciem dioda raz mignie, co trzecie mignięcie jest słabsze o 50%, czyli tryby świecenia się zmieniają. Wiem już że to nie akumulator, co więc? Sterowniki? Dioda?
Dodam może jeszcze, że latarka ma trzy tryby świecenia high/50%/strobo. Wciskając przycisk mocno, włączam tryb high i wtedy latarka mignie. Potem żeby zmienić tryb świecenia, muszę wcisnąć ten sam przycisk ale z mniejsza siłą. Kiedy to robię, latarka po każdym przyciśnięciu miga i można dostrzec że zmienia tryby, bo co trzecie mignięcie daje błysk o 50% słabszy. Nie wiem czy jasno to opisałem, ale mam nadzieję że rozumiecie o co chodzi. Postaram się jutro załatwić miernik, chociaż skoro aku działa u kumpla, to nie wiem czy to jego wina.
[ Dodano: 20 Lipiec 2012, 23:38 ]
Wykręciłem element w którym jest zamieszczona dioda. I podpiąłem pod zasilacz sieciowy pod napięcie 4V, dotykając końcówką widoczną na zdjęciu, dwóch sprężynek od elementu latarki. Za każdym dotknięciem dioda raz mignie, co trzecie mignięcie jest słabsze o 50%, czyli tryby świecenia się zmieniają. Wiem już że to nie akumulator, co więc? Sterowniki? Dioda?
Tak wygląda bez tej czarnej osłonki. Sorry za jakość, ale robione telefonem. Luty wyglądają w porządku. Głębiej nie chcę grzebać bo jeszcze mogę ją zwrócić puki co. Ale później znowu będę miał problem z wyborem nowej, a ta mi się bardzo podoba i światło jakie dawała również mi odpowiadało na rower. ...piiii...... Zawsze coś się musi spieprzyć.
No to dalej bez lutownicy się nie obejdzie. Trzeba by odlutować sterownik i przewody od diody, a to już raczej nie przejdzie przy zwrocie. Co prawda podejrzewam, że sterownik też się nadaje do wymiany, niezależnie czy jest sprawny czy nie, bo ze zdjęć wynika że to standardowe szajstwo ładowane przez "żółtych braci", niska sprawność i 2A w diodę.
[ Dodano: 21 Lipiec 2012, 14:45 ]
[ Dodano: 21 Lipiec 2012, 14:45 ]
Mam "jeszcze" kilka takich ogniw i mają zabezpieczenie.DNF pisze:Moja wizja jest gorsza. Ogniwo mogło zostać przeładowane..
Spotkałem się z taką ładowarką, która była raczej zasilaczem bez żadnego ograniczenia.
Ładowała do ponad 5V...
Poza tym, to ogniwo nie ma zabezpieczenia. Poczekajmy na pomiary napięcia na akumulatorze.
Pozdrawiam
DNF