RS11 Nowość od Klarusa
: czwartek 05 lip 2012, 23:50
Dzięki uprzejmości dystrybutora latarek Klarus www.4i5mm.pl mogłem zapoznać się z najnowszym rozwiązaniem tego producenta.
RS11 to zwiastun zupełnie nowej linii, którą Klarus zapoczątkowuje właśnie tym modelem. Jest to połączenie latarki taktycznej oraz takiej, którą każdy użytkownik będzie mógł używać w warunkach nie tylko „stricte bojowych”, ale przede wszystkim w codziennym użytkowaniu.
Jak wspomniałem latarka łączy cech taktyczne i przydatne w warunkach bardziej cywilnych. Dzięki temu połączeniu mamy do dyspozycji dużą moc (620 lumenów) oraz łatwość obsługi za pomocą ergonomiczne położonego włącznika a także innowacyjny systemu ładowania akumulatora bez konieczności stosowania zewnętrznej ładowarki.
Ale zacznijmy od danych, które podaje producent.
• Dioda CREE XM-L (U2) o żywotności minimum 50.000h
• 3 tryby świecenia plus 1 tryby migający (Stroboskop)
- 620 lumenów (2,2h)
- 150 lumenów (7,3 h)
- 10 lumenów (215 h)
- Tryb Strobe 620 lumenów (4,4 h)
• Zwierciadło struktura skórki pomarańcza,
• Napięcie robocze - 3,4V – 8,4V
• Zasilanie 1 akumulator 18650 - 7.2V, lub 2 X CR 123
• Tubus wykonany z aluminium lotniczego 6061-T6, anodowany na kolor Dark Grey
• Wodoodporność zgodnie z normą IPX-8 Standard ((do głębokości 2 metrów)
• Odporna na upadki z wysokości 1,5m zgodnie z normą MIL-STD-810F (upadki, wstrząsy, wibracje).
• Szkło zabezpieczające odbłyśnik: specjalnie wzmocnione odporne na zarysowania
• Długość całkowita: 160 mm
• Średnica odbłyśnika 36 mm
• Średnica tubusu 25,4 mm
• Waga: 156g (bez akumulatorów)
W raz z latarką otrzymamy:
Wytrzymały pokrowiec, smycz, klips umożliwiający noszenie latarki na pasku, zapasowe uszczelki, przewód do ładowania USB.
Latarka posiada klasyczny aluminiowy tubus o średnicy 25,4mm pokryty dobrej, jakości anodą w bez
przebarwień w kolorze Dark Grey. Tubus posiada moletowanie poprawiające pewność chwytu oraz żeberka chłodzące. Tylna część uszczelniona klasycznym ringiem i tradycyjnie prostokątny gwint.
Odbłyśnik o strukturze skórki pomarańcza i dioda XM-L (U2) to typowe rozwiązanie spotykane w większych latarkach Klarus. Dodatkowo producent wyposażył RS11 w możliwość montowania różnokolorowych filtrów i dyfuzora.
Po odkręceniu srebrnego pierścienia mamy dostęp do gwintu mocującego różnokolorowe filtry, które niestety trzeba dokupić oddzielnie.
Nowością jest tył latarki Tu zamiast przełączników spotykanych w modelach taktycznych, Klarusa niespodzianka.
Widoczne gniazdo służy do przyłączenia przewodu do ładowania akumulatora. Co ciekawe jest to przyłącze magnetyczne i wystarczy zbliżyć końcówkę kabla ładującego na odległość około 1 cm a dalej siła działania magnesu zrobi swoje. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie musimy wtykać i celować wtyczką a samo gniazdo nie wyrabia się od częstego używania i jest wodoodporne jak cała latarka zgodnie z normą IPX-8 (zanurzenie do głębokości 2m).
Ponadto widzimy też diodę sygnalizująca stan ładowania akumulatora.
Ta innowacja pozwala nam na zaoszczędzeniu na kupnie ładowarki i umożliwia doładowywanie i ładowanie typowego (18650) akumulatora wszędzie tam gdzie mamy dostęp do gniazda USB. Może to być domowy komputer, laptop lub gniazdo USB w samochodzie. Oczywiście możemy też odkręcić tył latarki i tradycyjnie ładować akumulator w ładowarce.
Ładowarka zintegrowana z latarką pozwala na ładowanie 500 mA w czasie 0,5 godziny.
Producent idąc naprzeciw oczekiwaniom bardzie „cywilnego” użytkownika i koniecznością pomieszczenia zintegrowanej ładowarki zrezygnował z klasycznego rozwiązania spotykanego w latarkach Klarusa, czyli włącznik i przełącznik trybów z tyłu latarki powędrował na tubus. Miedzy innymi dzięki temu łatwiej jest obsługiwać latarkę trzymając ją w ręku.
Włącznik pracuje z wyczuwalnym niedużym skokiem. Włączenie latarki jest możliwe po przytrzymaniu przedniej części włącznika przez około 1 sekundę. Ta część włącznika odpowiada też za zmianę trybów świecenia, których jest 3 (620, 150 i 10 lumenów). Zmiana trybów dokonujemy przytrzymując te samą część włącznika przez około 1 sekundę. Każde przytrzymanie włącznika przełącza latarkę w kolejny tryb i tak w koło. Wyłączenie następuje poprzez krótkie naciśniecie włącznika. Latarka posiada pamięć i włączenie jej następuje zawsze w trybie ostatnio używanym.
Tylna część włącznika odpowiada za tryb Strobo i umożliwia aktywowanie tego trybu zarówno, gdy latarka nie jest włączona jak i podczas jej pracy. Przytrzymanie tej część włącznika dłużej niż 1 sekundę powoduje, że latarka zostanie włączona w trybie Strobo lub tryb Strobo zostania wybrany, podczas gdy latarka już działa. Wyjście z tego trybu jest możliwe poprzez krótkie przyciśnięcie tego przełącznika.
Testy terenowe pokazały że oświetlanie obiektów odległych o 100 – 150 m nie stanowi problemu.
Latarka dobrze leży w dłoni i mimo że jest minimalnie większa niż modele typowo taktyczne to nie odczujemy tej różnicy.
Podsumowując
Producent ucywilnił RS11 tak, aby stał się bardziej przyjazny dla zwykłego użytkownika a jednocześnie pozostawił cech latarki taktycznej. Dzięki temu zarówno na biwaku jak i w domu a także na polowaniu (tu ukłon w stronę myśliwych) dzięki możliwości stosowania filtrów RS11 sprawdza się w działaniu. Wysoka, jakość moc i funkcjonalność oraz wyposażenie powinno usatysfakcjonować większość użytkowników. Zastosowanie zintegrowanej ładowarki korzystającej z coraz bardziej powszechnych w naszym otoczeniu gniazd USB uniezależnia od klasycznego rozkręcania latarki i umieszczania akumulatora w ładowarce, której już nie trzeba wszędzie wozić ze sobą.
Na minus działa cena, choć w porównaniu do konkurencji wydaje się nader atrakcyjna oraz lekko większa waga i gabaryty, które powoduje, że latarkę lepiej przenosić w futerale przyczepionym do paska niż w kieszeni spodni.
RS11 to zwiastun zupełnie nowej linii, którą Klarus zapoczątkowuje właśnie tym modelem. Jest to połączenie latarki taktycznej oraz takiej, którą każdy użytkownik będzie mógł używać w warunkach nie tylko „stricte bojowych”, ale przede wszystkim w codziennym użytkowaniu.
Jak wspomniałem latarka łączy cech taktyczne i przydatne w warunkach bardziej cywilnych. Dzięki temu połączeniu mamy do dyspozycji dużą moc (620 lumenów) oraz łatwość obsługi za pomocą ergonomiczne położonego włącznika a także innowacyjny systemu ładowania akumulatora bez konieczności stosowania zewnętrznej ładowarki.
Ale zacznijmy od danych, które podaje producent.
• Dioda CREE XM-L (U2) o żywotności minimum 50.000h
• 3 tryby świecenia plus 1 tryby migający (Stroboskop)
- 620 lumenów (2,2h)
- 150 lumenów (7,3 h)
- 10 lumenów (215 h)
- Tryb Strobe 620 lumenów (4,4 h)
• Zwierciadło struktura skórki pomarańcza,
• Napięcie robocze - 3,4V – 8,4V
• Zasilanie 1 akumulator 18650 - 7.2V, lub 2 X CR 123
• Tubus wykonany z aluminium lotniczego 6061-T6, anodowany na kolor Dark Grey
• Wodoodporność zgodnie z normą IPX-8 Standard ((do głębokości 2 metrów)
• Odporna na upadki z wysokości 1,5m zgodnie z normą MIL-STD-810F (upadki, wstrząsy, wibracje).
• Szkło zabezpieczające odbłyśnik: specjalnie wzmocnione odporne na zarysowania
• Długość całkowita: 160 mm
• Średnica odbłyśnika 36 mm
• Średnica tubusu 25,4 mm
• Waga: 156g (bez akumulatorów)
W raz z latarką otrzymamy:
Wytrzymały pokrowiec, smycz, klips umożliwiający noszenie latarki na pasku, zapasowe uszczelki, przewód do ładowania USB.
Latarka posiada klasyczny aluminiowy tubus o średnicy 25,4mm pokryty dobrej, jakości anodą w bez
przebarwień w kolorze Dark Grey. Tubus posiada moletowanie poprawiające pewność chwytu oraz żeberka chłodzące. Tylna część uszczelniona klasycznym ringiem i tradycyjnie prostokątny gwint.
Odbłyśnik o strukturze skórki pomarańcza i dioda XM-L (U2) to typowe rozwiązanie spotykane w większych latarkach Klarus. Dodatkowo producent wyposażył RS11 w możliwość montowania różnokolorowych filtrów i dyfuzora.
Po odkręceniu srebrnego pierścienia mamy dostęp do gwintu mocującego różnokolorowe filtry, które niestety trzeba dokupić oddzielnie.
Nowością jest tył latarki Tu zamiast przełączników spotykanych w modelach taktycznych, Klarusa niespodzianka.
Widoczne gniazdo służy do przyłączenia przewodu do ładowania akumulatora. Co ciekawe jest to przyłącze magnetyczne i wystarczy zbliżyć końcówkę kabla ładującego na odległość około 1 cm a dalej siła działania magnesu zrobi swoje. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie musimy wtykać i celować wtyczką a samo gniazdo nie wyrabia się od częstego używania i jest wodoodporne jak cała latarka zgodnie z normą IPX-8 (zanurzenie do głębokości 2m).
Ponadto widzimy też diodę sygnalizująca stan ładowania akumulatora.
Ta innowacja pozwala nam na zaoszczędzeniu na kupnie ładowarki i umożliwia doładowywanie i ładowanie typowego (18650) akumulatora wszędzie tam gdzie mamy dostęp do gniazda USB. Może to być domowy komputer, laptop lub gniazdo USB w samochodzie. Oczywiście możemy też odkręcić tył latarki i tradycyjnie ładować akumulator w ładowarce.
Ładowarka zintegrowana z latarką pozwala na ładowanie 500 mA w czasie 0,5 godziny.
Producent idąc naprzeciw oczekiwaniom bardzie „cywilnego” użytkownika i koniecznością pomieszczenia zintegrowanej ładowarki zrezygnował z klasycznego rozwiązania spotykanego w latarkach Klarusa, czyli włącznik i przełącznik trybów z tyłu latarki powędrował na tubus. Miedzy innymi dzięki temu łatwiej jest obsługiwać latarkę trzymając ją w ręku.
Włącznik pracuje z wyczuwalnym niedużym skokiem. Włączenie latarki jest możliwe po przytrzymaniu przedniej części włącznika przez około 1 sekundę. Ta część włącznika odpowiada też za zmianę trybów świecenia, których jest 3 (620, 150 i 10 lumenów). Zmiana trybów dokonujemy przytrzymując te samą część włącznika przez około 1 sekundę. Każde przytrzymanie włącznika przełącza latarkę w kolejny tryb i tak w koło. Wyłączenie następuje poprzez krótkie naciśniecie włącznika. Latarka posiada pamięć i włączenie jej następuje zawsze w trybie ostatnio używanym.
Tylna część włącznika odpowiada za tryb Strobo i umożliwia aktywowanie tego trybu zarówno, gdy latarka nie jest włączona jak i podczas jej pracy. Przytrzymanie tej część włącznika dłużej niż 1 sekundę powoduje, że latarka zostanie włączona w trybie Strobo lub tryb Strobo zostania wybrany, podczas gdy latarka już działa. Wyjście z tego trybu jest możliwe poprzez krótkie przyciśnięcie tego przełącznika.
Testy terenowe pokazały że oświetlanie obiektów odległych o 100 – 150 m nie stanowi problemu.
Latarka dobrze leży w dłoni i mimo że jest minimalnie większa niż modele typowo taktyczne to nie odczujemy tej różnicy.
Podsumowując
Producent ucywilnił RS11 tak, aby stał się bardziej przyjazny dla zwykłego użytkownika a jednocześnie pozostawił cech latarki taktycznej. Dzięki temu zarówno na biwaku jak i w domu a także na polowaniu (tu ukłon w stronę myśliwych) dzięki możliwości stosowania filtrów RS11 sprawdza się w działaniu. Wysoka, jakość moc i funkcjonalność oraz wyposażenie powinno usatysfakcjonować większość użytkowników. Zastosowanie zintegrowanej ładowarki korzystającej z coraz bardziej powszechnych w naszym otoczeniu gniazd USB uniezależnia od klasycznego rozkręcania latarki i umieszczania akumulatora w ładowarce, której już nie trzeba wszędzie wozić ze sobą.
Na minus działa cena, choć w porównaniu do konkurencji wydaje się nader atrakcyjna oraz lekko większa waga i gabaryty, które powoduje, że latarkę lepiej przenosić w futerale przyczepionym do paska niż w kieszeni spodni.