www.swiatelka.pl

Witajcie.
Stoję przed wyborem samochodu dla mamy. Obecne autko Opel Cors B przestało spełniać oczekiwania i zaspokajać potrzeby.
Mimo, że zostało włożone w nie wiele pieniędzy, czas się z nim rozstać, ale pozostaje kwestia "jakie inne auto wybrać"?
Zwłaszcza, gdy budżet mocno okrojony. Na ten cel przeznaczone jest ok 6tysięcy złotych.
Ma to być miejskie autko, więc porady w stylu Dodge Ram byłby dobre, gdyby to był samochód dla mnie
Oczywiście im młodszy tym lepszy, ważne jest też, aby częsci do niego nie pochłaniały milionów.
Np, klocki hamulcowe za 5tysięcy.. Wiadomo o co chodzi
Mamie bardzo się spodobał Ford Focus MkI w wersji hatchback. Jakie ma wady, jakie zalety?
Który silnik lepiej się spisuje, na które uważać i omijać szerokim łukiem?
Jestem otwarty na propozycje, mama również Gaz jest mile widziany.
Pozdrawiam
DNF

Civic? Sam sie za takim rozglądam

A ja bym zaproponował autko troszkę inne. Może nie tak ekonomiczne jak jakiś malutki gazownik ale za to niesamowicie wdzięczne w eksploatacji. Mam na myśli golfa 3 z silnikiem 1,9D (ewentualnie 1,6D) Silniczek prosty jak mało co, praktycznie poza paskiem rozrzątu, wymianą oleju i filtrów nie wymaga takie autko żadnej obsługi. A jeździ zupełnie sympatycznie i ma opinię długowiecznej konstrukcji. W okolicach 6000 zł można znaleźć naprawdę ładny egzemplaż w nienagannym stanie technicznym. A nowsze / ładniejsze auto moze być problem ze znalezieniem czegoś sensownego w tak niskiej cenie.

Za takie pieniądze szukałbym Forda Fieste mk4. Tanie w eksploatacji, łatwo kupić w dobrym stanie.

No 6 tys. to trochę mały budżet, Golfy 3 mają problem z korozją pomimo tego że są odporne na użytkowników, Focusy z pierwszych lat produkcji też zaczyna łapać rdza - kolega ma pierwszy "wypust" i na bezwypadkowej budzie pojawiają się bąbelki - jest pierwszym właścicielem, auto z salonu i o dziwo - garażowane.
Civic to wdzięczne autko ale też w nim ruda harcuje...

Znajomy ma poczciwego Fiata Siena, autko z silnikiem 1.6 103KM a więc w ruchu miejskim da sobie radę, bagażnik 500l....nie rdzewieje, wszystko działa i kosztuje 4000...

Do miasta Fiat Seicento 1.1 bo wszędzie się mieści i części są tanie, może mieć klimatyzacje czy wspomaganie. Z większych to Daewoo Nubira, miejsca dużo w bagażniku i z tyłu. Przyjemnie się jeździ i części też tanie. Ja mam seicento, dziewczyna Nubirę i wszystkie oprócz parunastu lat trzymają się w bardzo dobrym stanie technicznym i blacharskim.

Seicento to z kolei za małe Też proponowałem mamie Civiczkę, ale mama mówi, że to nie dla niej.
Autko ma również służyć na wypady na działkę itp. Niestety budżet mały, ale to nie do przeskoczenia..
Pozdrawiam

polo 6n (bardzo wporządku auto, czesci w miare tanio); civic (1.4 90km, dosyć oszczędny, aczkolwiek częsci drogie);

Tylko i wyłącznie polówka z benzynką, nie bierz diesla (chyba, że zwykły diesel). Tylko trochę rdzewieje, a takie 1,4 nie trudno znaleźć ładne.

Polówkę diesel znam, kolega miał i bardzo chwalił
Zastanawiam się jeszcze nad Lupo. Spokojnie za 6tysięcy można dostać, nawet z klimatyzacją.
Macie Panowie jakieś informacje na temat tego autka? W wersji z silnikiem SDI bardzo kusi spalanie
Pozdrawiam

W obecnych czasach nie opłaca się kupować diesla. Koszty utrzymania silnika i remontów o wiele większe od benzynowego. Jeśli kręciłbyś nim dziennie duże ilości kilometrów to wtedy może się zwrócić koszt a tak to tylko benzyna.

Sam rozpocząłem temat diesla więc jeszcze coś dodam. Ja pisałem o autku z silnikiem opartym konstrukcyjnie o w pełni mechanicznie sterowaną pompę rotacyjną. Od współczesnych diesli opartych na systemach common rail czy nawet ciut starszych opartych na pompowtryskiwaczach trzymałbym się z daleka Te autka mają bardzo małą trwałość tych systemów. Same samochody mają już swoje lata i z racji skomplikowania i elektronizacji nie są już tak trwałe i długowieczne jak te konstrukcyjnie wywodzące się z lat np '80

Trochę przekopałem Internet w poszukiwaniu opinii o Lupo z silnikiem 1.7SDI i praktycznie same pochlebne opinie.
Pisza o wielkiej prostocie silnika, bardzo małej awaryjności no i małym spalaniu
Wydaje się, że to idealne autko dla mamy. Muszę mamie pokazać je i zobaczymy
Pozdrawiam

Jeśli mnie pamięć nie myli to 1,7 sdi to również silnik z klasycznym układem wtryskowym opartym na pompie rotacyjnej jedynie jej nastawnik jest elektroniczny. Jak sądzę powinien sprawować się bez większych problemów

W Lupo był też 1.4 TDI , trzy cylindry - kultura pracy słaba , pompowtryski ale ciut większa moc.

Swego czasu również interesowałem się sporo Lubo czy Arosa (to praktycznie to samo) i jako posiadacz 1.9TDI brałbym jednak w tym aucie benzynę .

Sporo lżejszy silnik powoduje że samochód lepiej się prowadzi i nie będzie cierpieć szybko na problemy z zawieszeniem jak w dieslu.