Strona 1 z 1

Problem z przedwzmacniaczem SONY TA-E1000ESD

: sobota 10 mar 2012, 17:33
autor: LightLover
Witam,

Co prawda temat nie jest światełkowy, jednak z uwagi na grono elektronicznych speców oraz fanów sprzętu audio na Forum, postanowiłem umieścić go właśnie tutaj.

Jesteśmy pierwszymi właścicielami sprzętu od nowości, jednak od przeszło 10lat leżał on nieużywany (ostatnio włączany około 3-4 lat temu, bez grania).
Dziś coś mnie jednak tchnęło, aby podpiąć go pod resztę sprzętu i pojawił się problem.

Urządzenie posiada wyjścia na dwie pary głośników frontowych, jedną parę tylną + central + subwoofer.
Po podłączeniu odtwarzacza CD do wejścia CD w przedwzmacniaczu, prawe kanały grają bardzo, bardzo cicho.
Tak cicho, że w przypadku wyjść frontowych prawie nie słychać prawego głośnika (słychać jedynie przy wyciszeniu lewego).
Zaś w przypadku wyjść tylnych różnica ta jest ciut mniejsza, jednak dźwięk w prawym kanale dodatkowo jest jakby poszatkowany ;)

Gdy podłączę sprzęt pod inne wyjście, np. TV głośniki grają identyczną głośnością w obu wyjściach frontowych i w wyjściu tylnym.

Jednak nie rozwiązuje to mojego problemu, gdyż to nie koniec dolegliwości...

Niezależnie od używanego wejścia w przedwzmacniaczu, dzieją się następujące rzeczy:
- podczas regulacji głośności we wzmacniaczu, prawy głośnik dostaje dużą ilość sygnału o niskiej częstotliwości - mocno faluje, nie wydając przy tym dźwięku (sprawdzane na dwóch wzmacniaczach). Regulacja głośności w przedwzmacniaczu nie daje takiego efektu
- podczas zmiany efektów dźwiękowych w przedwzmacniaczu, w prawym kanale pojawia się okropny trzask/strzał.
- podobnie też dzieje się przy wyłączaniu przedwzmacniacza, gdy wzmacniacz jest włączony - również trzask w prawym kanale.

Post zamieszczam z nadzieją, że może ktoś wpadnie na proste rozwiązanie mojego problemu i podpowie co może być przyczyną.
Dodam, że chciałbym przywrócić całość do ładu możliwie małym nakładem pieniążków... Dlatego wstrzymuję się tymczasowo z zasięganiem pomocy u Fachowców :)

Poniżej zamieszczam link do instrukcji serwisowej ze schematami tego właśnie przedwzmacniacza na zewnętrznym serwerze, gdyż na Forum limit załącznika to 5 megabajtów:
http://hostuje.net/file.php?id=e084ade2 ... b0cee8de94

Za wszelką pomoc z góry ślicznie dziękuję.

Dodam też, że nie wykluczam możliwości wysyłki sprzętu do kogoś z Forumowiczów, gdyby wyraził chęć naprawy.

: sobota 10 mar 2012, 18:41
autor: krzycho_
Jeśli stał długi czas to warto zacząć od sprawdzenia wszelkich kondensatorów elektrolitycznych - lubią wysychać a obajwy mogą być właśnie takowe .

: niedziela 11 mar 2012, 22:00
autor: LightLover
Hej, dzięki za wskazówki.

Przyznam szczerze, że ja też po usłyszeniu objawów stwierdziłem, że przyczyną mogą być wyschnięte kondensatory, które postanowiłem od razu obejrzeć.
Wizualnie jednak nie stwierdziłem żadnych zmian w postaci opuchnięć, czy śladów wylania.


Domyślam się jednak, że to za mało i warto byłoby sprawdzić je pod kątem pojemności.
Jednak jest ich "dość sporo" i niestety nie znalazłem czasu by w ten weekend rozebrać sprzęt na nowo i się tym zająć. A trochę czasu potrzeba, gdyż wszystkie płytki zamontowane są na trzech lub czterech "piętrach" połączonych ze sobą.

Może masz jakieś wskazówki którą sekcję warto byłoby sprawdzić w pierwszej kolejności?

Czy po prostu proponujesz usiąść nad tym i cierpliwie wylutowywać i mierzyć jeden po drugim?

: niedziela 11 mar 2012, 22:50
autor: Pyra
Witam
LightLover pisze:Domyślam się jednak, że to za mało i warto byłoby sprawdzić je pod kątem pojemności.
Ale też upływności...
Niestety, pozostaje Ci mozolne wylutowywanie, lub pomiary sygnału, np. oscyloskopem.

Pozdrawiam

: niedziela 11 mar 2012, 23:12
autor: LightLover
Pyra pisze:Witam
LightLover pisze:Domyślam się jednak, że to za mało i warto byłoby sprawdzić je pod kątem pojemności.
Ale też upływności...
Niestety, pozostaje Ci mozolne wylutowywanie, lub pomiary sygnału, np. oscyloskopem.

Pozdrawiam
Witaj,

Oscyloskopem niestety nie dysponuję i nie sądzę, aby prędko się to zmieniło.

W takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak wygospodarowanie sobie czasu w przyszły weekend i mozolne testy.

Tymczasem dziękuję za porady.
Jakby ktoś miał jeszcze jakieś sugestie, to chętnie przeczytam.

: poniedziałek 12 mar 2012, 11:44
autor: Calineczka
kiedyś szukałem podobnego problemu podgrzewajac trochę kondensatory po kolei dotykając nieoslonietej części kondensatora grotem lutownicy i wysłuchując zmian

: poniedziałek 12 mar 2012, 15:18
autor: LightLover
Dzięki Calineczka za cenną wskazówkę.

Mam jeszcze pytanie odnośnie pojemności - jaką procentową utratę przyjęlibyście za graniczną?
Oczywiście wiem, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi... tym bardziej, że dochodzą takie kwestie jak na przykład dokładność miernika czy samego elementu, ale nie chciałbym też od razu zakwalifikować wszystkich elementów do wymiany ;)

: poniedziałek 12 mar 2012, 16:08
autor: Calineczka
LightLover, pomógł by Ci miernik ESR, np. taki jakiego ja używam:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic904845.html
ale nie mogę pożyczyć bo to jedno z moich podstawowych narzędzi pracy. I w większości przypadków mierzy bez wylutowywania, po prostu w układzie. Może ktoś z Wawy ma takowy, Rubens z elektrody sprzedawał kiedyś, ale jak przypuszczam inwestować nie chcesz.

Ad pojemności myślę, że nie tyle utrata ma tu znaczenie ile procesy jakie teraz zachodzą w zasuszonych elektrolitach. Moim zdaniem dopóki pojemność jest w granicach -20% to wymiana nie jest konieczna.

Możesz włączyć ten sprzęt i zostawić, żeby sobie popracował, nawet z dobę, dwie....i wtedy posłuchaj.

: poniedziałek 12 mar 2012, 20:37
autor: LightLover
Kurcze, bardzo sprytny jest ten miernik o którym wspomniałeś.
Niemniej jednak zakup raczej mija się z celem, bo sądzę, że były on jednorazowy.
Aczkolwiek kusi mnie bardzo, bo lubię wszelkie sprzęty tego typu.

W związku z czym chodzi mi po głowie jeszcze jedna myśl - kupić go na potrzeby pomiarów, a potem spróbować sprzedać.
Widzę, że obecnie jest jedna sztuka, prawdopodobnie DIY na allegro:
http://allegro.pl/miernik-kondensatorow ... 34975.html

I jeśli próba termiczna się nie sprawdzi, to chyba zrobię jak mówię.


Na to co piszesz na końcu także wpadłem i wczoraj zostawiłem go włączonego na noc, jednak do dzisiejszego powrotu do domu nic się nie zmieniło.
Ale w sumie włączę go jeszcze raz na dłużej, w końcu i tak najpewniej w sobotę znajdę czas aby do niego zajrzeć...

: wtorek 13 mar 2012, 12:12
autor: Calineczka
LightLover pisze:W związku z czym chodzi mi po głowie jeszcze jedna myśl - kupić go na potrzeby pomiarów, a potem spróbować sprzedać.
Jest to jakiś pomysł. Gdybyś go potem sprzedawał to pisz, może namówię kolegę.

Mógł byś podejść do sprawy jeszcze inaczej. Oscyloskopu nie masz, ale może mógł byś zrobić sobie prowizoryczny "szukacz sygnału". Wykorzystać jakiś wzmacniacz w innym urządzeniu, może nawet spróbować kartę audio w PC-cie. Podasz na oba kanały ten sam sygnał i wg. schematu będziesz porównywał kolejne bloki/moduły audio przedwzmacniacza na słuch. Gdzieś ten sygnał Ci zniknie, gdzieś usłyszysz różnicę między kanałami.

: wtorek 13 mar 2012, 20:25
autor: Kris_1
Odnośnie miernika wymienionego 2 posty wyżej - również jestem zainteresowany; wymieniam pytanie i odpowiedzi ze sprzedającym. Jak spytałem o zakres ESR, to otrzymałem odpowiedź od 1 do 10 ohm. Na niewyraźnym zdjęciu widać na wyświetlaczu 0,000, więc coś tu nie tak.
Jak będę wiedział że mierzy miliohmy - mogę odkupić od LightLover, lub ew. ja go wezmę i mogę pożyczyć koledze.

: wtorek 13 mar 2012, 21:00
autor: krzycho_
Wiem że to nie wątek na takie dyskusje ale jeśli będzie ktoś zaintersowany to możemy zamówić płytki do nich jakoś wspólnie albo chociaż zaprogramowane procki bo nie każdy ma programator ;) wyjdzie napewno wiele taniej.