Strona 1 z 3

Lampka 2xLED działająca bez baterii...

: sobota 25 lut 2012, 21:32
autor: Kuras77
Właśnie natknąłem się na przedziwną lampkę, która nie potrzebuje baterii...

Obrazek

Obrazek

"Dynamo" wbudowane w lampkę wykorzystuje prądy wirowe. Przy 16 mph lampka wytwarza 150 lumenów więc całkiem nieźle - w sam raz na bezobsługową lampkę do miasta. A wiecie co mi się w niej najbardziej podoba? Zastosowanie dwóch różnych soczewek ;)
Fajny film i więcej info tutaj:
http://www.kickstarter.com/projects/dyn ... new-energy

: sobota 25 lut 2012, 21:35
autor: greg
Opona zasłania kawał wiązki... Nie lepiej dynamo w piaście (wydajniejsze), kabelek i lampa na kierze?

: sobota 25 lut 2012, 21:48
autor: Bocian
greg pisze:Opona zasłania kawał wiązki... Nie lepiej dynamo w piaście (wydajniejsze), kabelek i lampa na kierze?
Pewnie dlatego "szersza" soczewka jest oddalona od koła a "wąska" przy samym kole.

: sobota 25 lut 2012, 22:08
autor: midi
Widziałem ją już wcześniej, dostałem linka od znajomego, tam w środku siedzi cewka z magnesem, obręcz podczas jazdy wytwarza prądy wirowe a co za tym idzie dochodzi do indukcji elektromagnetycznej i mamy prąd. Na marginesie dodam ze coś tam już eksperymentowałem , działa i to dobrze, praktycznie nie ma dodatkowego oporu który to powszechnie występuje w dynamie, mając coś takiego mamy gwarancję że zawsze po ciemku trafimy do celu, równie przydatne na tylne światełko.
Pozdrawiam.

: sobota 25 lut 2012, 22:13
autor: Spidek
Mi sie wydaje czy ta lampka miga tak jak stroboskop? ;)

Re: Lampka 2xLED działająca bez baterii...

: sobota 25 lut 2012, 22:17
autor: LightLover
Kuras77 pisze:A wiecie co mi się w niej najbardziej podoba? Zastosowanie dwóch różnych soczewek ;)
Do tego umieszczone w dwóch różnych osiach!

<brawo>

: sobota 25 lut 2012, 22:25
autor: greg
midi pisze:praktycznie nie ma dodatkowego oporu który to powszechnie występuje w dynamie
Brak rejestrowanego oporu oznacza małą moc. Nie ma takiej możliwości, aby np. 10W mocy powstało "z niczego" :)

A że opona z felgą zasłania wiązkę, widać dokładnie na filmie (fragment ze ścianą w pomieszczeniu).

Poza tym, jeszcze jedna kwestia. Im niżej umieszczona lampa, tym gorzej oświetla teren i bardziej oślepia jadących z przeciwka, niestety.

Nie kwestionuję innowacyjności tego rozwiązania, gdyż jest w zasadzie oczywista. Natomiast widzę tu dość istotne wady takiej, a nie innej konstrukcji.

: sobota 25 lut 2012, 22:42
autor: midi
Oczywiście że moc mała , wiadomo ale tu gość wykazał się innowacyjnością, wszystko w jednym, nie potrzeba dynama , lampka zawiera wszystko co potrzeba. Można oczywiście zastosować sam generator i kablem poprowadzić prąd do głowicy na kierownicy, ja mam taki właśnie pomysł by była alternatywa gdy lampka zgaśnie a dodatkowo ładowało by to nasze akumulatory, za jakiś czas taką właśnie lampkę zrobię :wink: .
Pozdrawiam.

: niedziela 26 lut 2012, 00:49
autor: Kuras77
Zarzuty Grega w pełni podzielam - wrzuciłem to tu jako ciekawostkę. Myślę, że taka lampka all-in-one to dobra opcja dla dzieci i mam - nie trzeba włączać, ładować; jedziesz i świeci :) Już bardziej widziałbym u siebie taką lampkę tylną tym bardziej, że posiada ona pomysłowo zrealizowane światło "stop" - po prostu do lampki (lub sama lampka) zbliża się hamulec i zaczyna ona świecić jeszcze mocniej za sprawą większej ilości prądu wirowego :) Ale to chyba działa tylko z V-break'ami a ja właśnie kupiłem rower z tarczówkami...

: niedziela 26 lut 2012, 09:01
autor: krudnik
midi pisze:Widziałem ją już wcześniej, dostałem linka od znajomego, tam w środku siedzi cewka z magnesem, obręcz podczas jazdy wytwarza prądy wirowe a co za tym idzie dochodzi do indukcji elektromagnetycznej i mamy prąd.
Tylko zastanawiam się, ile z tych prądów powstaje w obręczy i idzie na ciepło, a ile faktycznie indukuje się w cewce. Krótko mówiać jaką to ma sprawność.
Trochę też dziwnie wygląda mocowanie. Ta lampka jest przykręcona do hamulca? To ma działać jako światło stop?

: niedziela 26 lut 2012, 09:11
autor: midi
Jeśli faktycznie mamy około 150lm to mamy tam około 1W na diodach, oczywiście że to żadna rewelacja nie mniej jednak dla dzieciaka z mamą , lub na w razie czego jest to fajne rozwiązanie. Tu nie doszukamy się nie wiadomo czego, jednak to działa , świeci, są ludzie dla których 150lm to sporo światła i do bezpiecznej jazdy im to wystarcza, nie mówię tu o szaleństwach w terenie, jeździe na czas itp. to fajne rozwiązanie i samowystarczalne , mnie się podoba, idealne rozwiązanie na tylna lampkę by nie zastanawiać się nad bateriami do niej.
Pozdrawiam.

: niedziela 26 lut 2012, 10:18
autor: Pyra
Witam
krudnik pisze:Ta lampka jest przykręcona do hamulca? To ma działać jako światło stop?
Raczej dźwignia hamulca została wykorzystana jako mocowanie. Można wtedy dość prosto uzyskać minimalną odległość generatora lampki od obręczy, co jest decydujące dla generowanej mocy. Migotanie lampki nie jest dziwne, gdyż użycie stałego pola magnetycznego powoduje powstanie pola wirowego o niskiej częstotliwości.
Pewną niedogodnością w użyciu tej lampki jest posiadanie idealnie prostej i aluminiowej felgi, oraz brak możliwości zastosowania klasycznego hamulca szczękowego (brak miejsca).
Oczywiście, jak już wspomniał greg, opory powstają i są one zależne od prędkości liniowej obręczy. Warto się zapoznać z zasadą działania hamulca magnetycznego (klasyczny licznik energii, hamownie ...)
W celu sprawdzenia tego zjawiska można wykonać proste doświadczenie: na stole kładziemy kawałek aluminiowej blachy, nad nią zawieszamy na nitce magnes (im silniejszy tym lepiej). Każda próba przesunięcia blachy, spowoduje przemieszczenie magnesu, który wolno wróci do pozycji wyjściowej. Można też spróbować odciągnąć magnes i puścić, wtedy zamiast zmienić się w wahadło, po prostu zatrzyma się na dole.
Skoro i tak nie możemy wykorzystać obręczy do hamowania, to korzystniejsze było by naklejenie szeregu płaskich magnesów neodymowych na obręcz i zastosowanie klasycznej cewki....
Pozdrawiam

: niedziela 26 lut 2012, 11:31
autor: bulwa11
żeby ograniczyć utratę wiązki przez koło można by po prostu zamontować taką drugą lampę z drugiej strony ;)

Ogólnie ciekawy bajer, bardzo fajny pomysł na awaryjne oświetlenie :)
Aczkolwiek dla mnie na przykład te 150 lumenów nie robi wrażenia odkąd zapadłem na chorobę światełkową :P

: piątek 02 mar 2012, 22:12
autor: krudnik
Pyra pisze:Witam
Migotanie lampki nie jest dziwne, gdyż użycie stałego pola magnetycznego powoduje powstanie pola wirowego o niskiej częstotliwości.
To ciekawe, co piszesz. Możesz wskazać jakieś materiały źródłowe opisujące to zjawisko? Chodzi mi głównie o tą składową zmienną. Bo tak "na oko" jednostajny ruch obręczy spowoduje powstanie stałego prądu wirowego, co nie spowoduje wygenerowania żadnego napięcia w umieszczonej obok cewce. Obawiam się, że użyteczny prąd jest wynikiem niejednorodności obręczy (np dziurki na nyple), a co za tym idzie, jest to tylko drobny ułamek traconej tam mocy.

: piątek 02 mar 2012, 22:51
autor: Pyra
krudnik pisze:Obawiam się, że użyteczny prąd jest wynikiem niejednorodności obręczy (np dziurki na nyple), a co za tym idzie, jest to tylko drobny ułamek traconej tam mocy.
Ponadto bicie osiowe i promieniowe obręczy, które minimalne, ale zawsze jest. Wszystkie te zjawiska powodują pewne zmiany wypadkowego pola magnetycznego i indukują prąd w cewce.
Jak wspomniałeś sprawność tego procesu jest bardzo niska i obawiam się, że moment hamujący na obręczy jest dużo większy niż zysk w postaci prądu....

Pozdrawiam