XENO E03
: niedziela 15 sty 2012, 20:24
Recenzja wspólna - Oskar & Pikom
Wspólnie z Pikomem zakupiliśmy do testów kilka latarek Xeno E03 (wersja V3) oraz po jednym dyfuzorku tego samego producenta (model TW15).
Pierwsze wrażenia:
Pikom:
Po wyjęciu latarki z blistra pomyślałem, że mam jakieś problemy z rozróżnianiem kolorów Niebieski nie jest tak do końca niebieski a czerwony – czerwony Ale nie jest to chyba aż tak wieki problem… Ogólnie bardzo kompaktowy, klasyczny kształt. Od razu pomyślałem sobie, ze gdzieś już taki widziałem. I nie licząc wyprofilowań na palce (wymyślonych chyba tylko dla odróżnienia się od konkurencji) jest to bardzo typowa budowa latarki EDC – dla porównania choćby JETBeam C-LE. W testach mieliśmy latarki w trzech kolorach co widać na zdjęciach.
Fajny i niezbyt drogi dyfuzor. Użyteczny w warunkach domowych czy obozowych, skutecznie rozprasza światło dając miły efekt rozświetlenia otoczenia.
Generalnie – dość dużo światełka z małego body. Podoba mi się to
Oskar:
Fakt Pikom ma rację odnośnie do kolorystyki powłoki latarek, gdy leżały pod biurkiem, niebieski model Pikoma wydawał mi się mieć kolor perłowego grafitu(coś jak kolor karoserii niektórych aut). Dopiero gdy wziąłem opakowanie do ręki i skierowałem w jaśniejsze otoczenie uświadomiłem sobie, ze to niebieski.
Ja osobiście gdy rozpakowałem blister zaciekawiłem się zapasowym włącznikiem, zastanawia mnie czy na tym bardzo delikatnym elemencie oraz na bardzo niewielkiej sprężynce nie ma dużych strat prądowych.
Co do całej latarki , sprawia wrażenie sympatycznej, w tym przypadku kupując w kraju za 120zł otrzymujemy dość ciekawą latareczkę EDC. Dobra jakość wykonania za rozsądne pieniądze.
Wygoda obsługi:
Pikom:
W tym zakresie panuje spora rozbieżność upodobań ale postaram się opisać swoje wrażenia. Pozytywne odczucia budzi u mnie działanie włącznika – pomimo, iż schowany w obudowie co umożliwia „postawienie świeczki” to swobodnie daje się włączyć kciukiem – krótki skok. Nieco mniej wygodne jest przełączanie trybów – bardzo czuły przełącznik. Ale sądzę, że jest to do opanowania po krótkim czasie użytkowania.
Kompaktowy rozmiar, spora ilość światła w trybach maksymalnych i fajny rozkład promienia (niezbyt mocno skupiony ale zauważalnie silniejszy w środku, bez wyraźnych stref jasności) pozwala na przyjemne użytkowanie jako światełka EDC.
Choć jestem zwolennikiem trybów definiowalnych to muszę przyznać, że poziomy jasności w tej latarce zostały dobrane niemal optymalnie – przy zasilaniu Eneloopami. Latarka zasilana ogniwem 14500 świeci w trybie średnim naprawdę jasno a w najniższym zbyt jasno Dobrze też, że skoro nie ma możliwości zdefiniowania jasności kolejnych trybów to latarka uruchamia się zawsze w trybie średnim. Sekwencja MID / MIN / MAX pozwala na stosunkowo komfortowe użytkowanie na co dzień. Choć jednak osobiście wolałbym móc ustawić tryb minimalny jako startowy…. Jak już pisałem, bardzo indywidualna sprawa
Testowane latarki, parametry podawane przez producenta:
CREE XM-L T6 Max (OTF) 430 Lumens
3-Stage Variable Output: Low, Ultra Low, High
Ni-MH battery:
Low (150mA/45lms/4hrs), Ultra Low (20mA/20lms/20hrs), High (350mA/120lms/1hr)
Li-ion battery
Low (1A/280lms/45mins), Ultra Low (300mA/80lms/2.5hrs), High (1500mA/430lms/20mins)
lub
CREE XM-L T5 (Neutral White - NW, 3700-5000k), Max (OTF) 400 Lumens
lub 3-Stage Variable Output: Low, Ultra Low, High
Ni-MH battery: Low (150mA/45lms/4hrs), Ultra Low (20mA/20lms/20hrs), High (350mA/120lms/1hr)
Li-ion battery: Low (1A/280lms/45mins), Ultra Low (300mA/80lms/2.5hrs), High (1500mA/400lms/20mins)
I dalej:
Anodized AI-Alloy Construction
GFC(Gamble Free Concept) Impact-Resistant System
DE2 Engine-XENO unique Quiet RSLTM LED driver
Linear LED driver, Not PWM mode
Non-Flickering and Absolutely Noiseless even at Ultra-Low level
With Ultra-Low output, more than 20 hrs burning time
Low output is always the start mode after 3seconds power-off
Voltage range :0.8~3.7V.
RAAX, micro OP for XM-L series LED
High Quality toughened mineral-glass lens, precision polish for impact resistant
Grow in the dark silicone rubber tail cap and O-Ring under lens
Powered by 1x AA size battery (Alkaline,Ni-Cd,Ni-MH,14500 Li-ion,LiFePO4)
Built-in battery inverted-load protection.
10 meters dunk resistance
Size 96.5mm x 21.5mm x21.5mm
Weight 1.7oz(48g)
W zestawie:
Wraz z każdą z latarek otrzymamy: smyczkę na dłoń, dwa o-ringi, zapasowy włącznik i instrukcję.
Budowa:
Pikom:
Dziwią mnie podcięcia (wyprofilowania) na palce – jakoś nie widzę praktycznego zastosowania i uzasadnienia. Ogólnie wykonanie mechaniczne na niezłym poziomie, zobaczymy co będzie jak rozkręcę dalej. Dość delikatna konstrukcja (cienkie blaszki i nakładana a nie lutowana sprężyna) włącznika.
Brak klipsa. Jak dla mnie bomba
Gwinty – Dość "rzadkie" czyli szeroko rozstawione zwoje powodują, że przed pełnym skręceniem mamy spore luzy na gwincie. Po pełnym dokręceniu luzy znikają. Gwint jest nie ostry - o szerokim grzbiecie spirali. Jednak ma pewną drobną wadę - po dojściu do końca spirali jest jeszcze możliwość mocniejszego dokręcenia i wyczuwa się jakby "wgryzanie" gwintu w materiał. To może powodować przy dłuższym użytkowaniu pojawienie się większych luzów.
O-ringi – dwa, wyraźnie zwiększają opór przy skręcaniu tylnej części co pozwala mieć nadzieję, że zapewniają dobrą szczelność – przetestujemy Pięć godzin moczenia na głębokości około 25 cm. W przypadku latarki z nasmarowanymi o-ringami (smar TF, silikon+teflon) nie wystąpiły jakiekolwiek przecieki. W przypadku latarki z fabrycznie suchymi gwintami i o-ringami przesączyła się pewna ilość wody do środka. Gdyby było ogniwo w środku mogłoby być kiepsko… Duży minus moim skromnym zdaniem.
Włącznik – dość twardy, wyraźny, głośny klik przy włączaniu ale potem bardzo delikatny, niewyczuwalny przy przełączaniu trybów. Jak to już ktoś na forum pisał może być dla niektórych osób zbyt delikatny… Kwestia do opanowania / przyzwyczajenia jak sądzę.
Powłoka – zupełnie swobodnie daje się zarysować ostrzem scyzoryka ze średnio twardej stali. Gładka i z lekkim połyskiem, wygląda nieźle choć pewnie nie będzie bardzo trwała. Nie widzę wad wykonania.
Moletowanie – dość fajne – wyraźnie wyczuwalne nawet w rękawiczce ale nie za ostre.
Odprowadzanie ciepła – bardzo dobrze odprowadza ciepło. Prędkość nagrzewania się korpusu porównywalna do podobnej wielkościowo a pochodzącej od uznanego producenta latarki JETBeam C-LE. Przy ogniwie 14500 nagrzewa się naprawdę mocno
Funkcja „świeczki” – działa
Oskar:
Osobiście uważam, że latarka jest bardzo przyzwoicie wykonana.
Model składający się z dwóch głównych części składowych korpusu(body i zakrętka) sprawia, iż mamy mniej miejsc w których zastosowane zostaje uszczelnienie, latarka zarazem jest bardziej odporna na zamoczenie(dostanie się wody do elektroniki).
Część górna body skręcona stalową nasadką(jeszcze nie rozkręciłem wrócimy do tematu).
Gwinty - Ta część latarki mnie niepokoi, gwinty wykonane są dość dobrze jednak gwint główny pomiędzy body a zakrętką jest bardzo płytki i bardzo rzadki, zaledwie dwa pełne obroty. Mimo tej wady body oraz zakrętka są dobrze ze sobą spasowane nic nie lata, luzy wydają się być minimalne. Gwinty są czyste, również pokryte powłoką.
O-ringi - W części łączącej się z dupką występują dwa grube jak na tę wielkość i dość ciasne o-ringi. Jako, że zawsze w nowych latarkach zaraz po wyjęciu z pudełka używam smaru silikonowego, celem wydłużenia żywotności o-ringów nie zauważyłem żadnych przecieków. Latarka trzykrotnie przebywała pół godziny w wannie z wodą do kąpieli, przeszła ten test pomyślnie. Elementy te bardzo dobrze moim zdaniem uszczelniają body.
Występuje również o-ring GITD uszczelniający szybkę i korpus tuż pod nią, tam również nie zauważyłem żadnych przecieków.
Włącznik - Ten element pracuje dość ciężko i głośno. Aby włączyć latarkę trzeba użyć trochę siły, moim zdaniem jest to plus, gdyż nie nastąpi sytuacja przypadkowego włączenia się latarki jak to ma miejsce przy włącznikach kolegi Midiego. Po włączeniu przełączanie trybów chodzi bardzo delikatnie jak już Pikom pisał, nie miałem z tym żadnych problemów, jest to moim zdaniem dobre rozwiązanie.
Gumka włącznika przypomina niezmiernie gumki pochodzenia DX, jest wykonana w technologii GITD.
Powłoka - Tego elementu nie testuję, dopiszę gdy się sama uszkodzi(w najlepszych latarkach które mam następuje to po 3-4miesiącach użytkowania).
Odprowadzanie ciepła - Latarkę z diodą T6 zasiliłem 14500 i włączyłem w maksymalny tryb, po 7 minutach latarka parzyła przy dotyku, tak mocno, że trzeba było ją wyłączyć, latarka przy użyciu 14500 bardzo szybko osiąga miłą temperaturę jak na zimowy ogrzewacz do rąk przystało. Wniosek odprowadzanie ciepła jest na dobrym poziomie.
Kilka zdjęć opisywanych latarek.
Pomiary:
LUX/1m
T5 / T6, Eneloop UTGA:
MAX – 960 / 1100
MED – 290 / 320
MIN – 35 / 39
T5 / T6, ogniwo 14500 AW:
MAX – 3160 / 3200
MED – 2150 / 2350
MIN – 650 / 650
Pobór prądu z ogniw:
T5 i T6, w pełni naładowane ogniwo Eneloop UTGA:
MAX – 2,30A
MED – 0,36A
MIN – 0,05A
T6, lekko rozładowane (3,90V) ogniwo 14500 TF „ogniste” :
MAX – 1,40A
MED – 0,90A
MIN – 0,26A
T6, naładowane (4,17V) ogniwo 14500 TF „ogniste” :
MAX – 1,85A
MED – 1,20A
MIN – 0,33A
Czas działania:
Jak to świeci:
Balkon:
Około 20m
Referencyjne | MAX na Eneloopie | MAX na 14500
T6 MAX | T6 MED | T6 MIN (na Eneloopie)
T5 MAX | T5 MED | T5 MIN (na Eneloopie)
T5 MAX | T5 MED | T5 MIN (na 14500)
Piwnica:
Chciałbym zauważyć, że w przypadku tych zdjęć nieco przekłamane są kolory - zimna dioda nie daje aż tak zielonkawego światła. Dość dobrze oddane są jednak różnice w jasności...
Referencyjne
T5 MAX | T5 MED | T5 MIN (na 14500)
T5 MAX | T5 MED | T5 MAX dyfuzor (na Eneloopie)
T6 MAX | T6 MED | T6 MAX dyfuzor (na Eneloopie)
T5 z dyfuzorem
T6 z dyfuzorem
Wrażenia z użytkowania:
Pikom:
Jestem bardzo zadowolony z użytkowania latarki z diodą neutralna jako EDC w mieście / biurze / domu. Wygodna, przyzwoity rozmiar, zadowalająca jasność przy Eneloopie, nieźle dobrane tryby. Kapitalnie sprawdza się w domu z dyfuzorem. Muszę powiedzieć, że jednak lepsze wrażenie robi na mnie latarka z neutralną diodą choć generalnie nie jestem zwolennikiem zbyt ciepłych odcieni. Wydaje mi się, że dioda T6 jest nieco zimniejsza (więcej zieleni?) niż porównywalna T6 jaka mam w innych latarkach.
Oskar:
Od kilku dni codziennie świecę w terenie modelem z diodą o neutralnej barwie, bardzo się przyzwyczaiłem do cieplejszego światła. Latarka jest bardzo użyteczna gdy na pokładzie mamy 14500, przy użyciu paluszka alkalicznego światła w terenie jest o wiele za mało. Wniosek z tego, że używając tradycyjnego zasilania latarka jest użyteczna wewnątrz budynku, na zewnątrz potrzeba nam ogniwa by latarka cieszyła oko.
Rozkład światła jest bardzo dobry w tym modelu, idealna do świecenia pod nogi, nie jest to w żadnym wypadku thower ale nie jest to też typowy flood, spot jest dość szeroki ale wyraźnie odcięty od spila. Podoba mi się takie EDC do świecenia pod nóżki.
Kolega na spotkaniu nożowym:
Bardzo spodobały mu się wyprofilowania obudowy, rozkład światła i jasność (nawet na Eneloopach).
Nieświatełkowa dziewczyna o zastosowaniach domowych:
Wyprofilowania – nawet nie zauważyła że są Jasność – wystarczająca w trybie średnim (pierwszy włączający się tryb). Włącznik – mało wygodny dla nielatarkowca (za głęboki i ciężko kliknąć by włączyć). Generalnie - fajny rozmiar, waga, jasność - może być na codzienne domowe światełko. Z dyfuzorem - bardzo fajne
Podsumowanie:
Plusy
Fajny dla EDC rozkład promienia.
Dobrze dobrane tryby (przy zasilaniu Eneloopami).
Sporo mocy w kieszeni (przy zasilaniu 14500).
Fajny i niezbyt drogi dyfuzor do dokupienia.
Minusy
Kiepska wodoodporność o ile nie posmarujemy o-ringów.
Nieco delikatny klik przy przełączaniu trybów.
Brak możliwości regulacji mocy trybów.
Włącznik mogący sprawiac kłopoty (delikatna konstrukcja) w dłuższym użytkowaniu.
Ogólnie latarka bardzo przyzwoita jak za swoja cenę. Bardzo fajne EDC ze średniej półki cenowej do użytku w domu i w lekkim terenie. Zdecydowanie jednak z diodą neutralną.
Wspólnie z Pikomem zakupiliśmy do testów kilka latarek Xeno E03 (wersja V3) oraz po jednym dyfuzorku tego samego producenta (model TW15).
Pierwsze wrażenia:
Pikom:
Po wyjęciu latarki z blistra pomyślałem, że mam jakieś problemy z rozróżnianiem kolorów Niebieski nie jest tak do końca niebieski a czerwony – czerwony Ale nie jest to chyba aż tak wieki problem… Ogólnie bardzo kompaktowy, klasyczny kształt. Od razu pomyślałem sobie, ze gdzieś już taki widziałem. I nie licząc wyprofilowań na palce (wymyślonych chyba tylko dla odróżnienia się od konkurencji) jest to bardzo typowa budowa latarki EDC – dla porównania choćby JETBeam C-LE. W testach mieliśmy latarki w trzech kolorach co widać na zdjęciach.
Fajny i niezbyt drogi dyfuzor. Użyteczny w warunkach domowych czy obozowych, skutecznie rozprasza światło dając miły efekt rozświetlenia otoczenia.
Generalnie – dość dużo światełka z małego body. Podoba mi się to
Oskar:
Fakt Pikom ma rację odnośnie do kolorystyki powłoki latarek, gdy leżały pod biurkiem, niebieski model Pikoma wydawał mi się mieć kolor perłowego grafitu(coś jak kolor karoserii niektórych aut). Dopiero gdy wziąłem opakowanie do ręki i skierowałem w jaśniejsze otoczenie uświadomiłem sobie, ze to niebieski.
Ja osobiście gdy rozpakowałem blister zaciekawiłem się zapasowym włącznikiem, zastanawia mnie czy na tym bardzo delikatnym elemencie oraz na bardzo niewielkiej sprężynce nie ma dużych strat prądowych.
Co do całej latarki , sprawia wrażenie sympatycznej, w tym przypadku kupując w kraju za 120zł otrzymujemy dość ciekawą latareczkę EDC. Dobra jakość wykonania za rozsądne pieniądze.
Wygoda obsługi:
Pikom:
W tym zakresie panuje spora rozbieżność upodobań ale postaram się opisać swoje wrażenia. Pozytywne odczucia budzi u mnie działanie włącznika – pomimo, iż schowany w obudowie co umożliwia „postawienie świeczki” to swobodnie daje się włączyć kciukiem – krótki skok. Nieco mniej wygodne jest przełączanie trybów – bardzo czuły przełącznik. Ale sądzę, że jest to do opanowania po krótkim czasie użytkowania.
Kompaktowy rozmiar, spora ilość światła w trybach maksymalnych i fajny rozkład promienia (niezbyt mocno skupiony ale zauważalnie silniejszy w środku, bez wyraźnych stref jasności) pozwala na przyjemne użytkowanie jako światełka EDC.
Choć jestem zwolennikiem trybów definiowalnych to muszę przyznać, że poziomy jasności w tej latarce zostały dobrane niemal optymalnie – przy zasilaniu Eneloopami. Latarka zasilana ogniwem 14500 świeci w trybie średnim naprawdę jasno a w najniższym zbyt jasno Dobrze też, że skoro nie ma możliwości zdefiniowania jasności kolejnych trybów to latarka uruchamia się zawsze w trybie średnim. Sekwencja MID / MIN / MAX pozwala na stosunkowo komfortowe użytkowanie na co dzień. Choć jednak osobiście wolałbym móc ustawić tryb minimalny jako startowy…. Jak już pisałem, bardzo indywidualna sprawa
Testowane latarki, parametry podawane przez producenta:
CREE XM-L T6 Max (OTF) 430 Lumens
3-Stage Variable Output: Low, Ultra Low, High
Ni-MH battery:
Low (150mA/45lms/4hrs), Ultra Low (20mA/20lms/20hrs), High (350mA/120lms/1hr)
Li-ion battery
Low (1A/280lms/45mins), Ultra Low (300mA/80lms/2.5hrs), High (1500mA/430lms/20mins)
lub
CREE XM-L T5 (Neutral White - NW, 3700-5000k), Max (OTF) 400 Lumens
lub 3-Stage Variable Output: Low, Ultra Low, High
Ni-MH battery: Low (150mA/45lms/4hrs), Ultra Low (20mA/20lms/20hrs), High (350mA/120lms/1hr)
Li-ion battery: Low (1A/280lms/45mins), Ultra Low (300mA/80lms/2.5hrs), High (1500mA/400lms/20mins)
I dalej:
Anodized AI-Alloy Construction
GFC(Gamble Free Concept) Impact-Resistant System
DE2 Engine-XENO unique Quiet RSLTM LED driver
Linear LED driver, Not PWM mode
Non-Flickering and Absolutely Noiseless even at Ultra-Low level
With Ultra-Low output, more than 20 hrs burning time
Low output is always the start mode after 3seconds power-off
Voltage range :0.8~3.7V.
RAAX, micro OP for XM-L series LED
High Quality toughened mineral-glass lens, precision polish for impact resistant
Grow in the dark silicone rubber tail cap and O-Ring under lens
Powered by 1x AA size battery (Alkaline,Ni-Cd,Ni-MH,14500 Li-ion,LiFePO4)
Built-in battery inverted-load protection.
10 meters dunk resistance
Size 96.5mm x 21.5mm x21.5mm
Weight 1.7oz(48g)
W zestawie:
Wraz z każdą z latarek otrzymamy: smyczkę na dłoń, dwa o-ringi, zapasowy włącznik i instrukcję.
Budowa:
Pikom:
Dziwią mnie podcięcia (wyprofilowania) na palce – jakoś nie widzę praktycznego zastosowania i uzasadnienia. Ogólnie wykonanie mechaniczne na niezłym poziomie, zobaczymy co będzie jak rozkręcę dalej. Dość delikatna konstrukcja (cienkie blaszki i nakładana a nie lutowana sprężyna) włącznika.
Brak klipsa. Jak dla mnie bomba
Gwinty – Dość "rzadkie" czyli szeroko rozstawione zwoje powodują, że przed pełnym skręceniem mamy spore luzy na gwincie. Po pełnym dokręceniu luzy znikają. Gwint jest nie ostry - o szerokim grzbiecie spirali. Jednak ma pewną drobną wadę - po dojściu do końca spirali jest jeszcze możliwość mocniejszego dokręcenia i wyczuwa się jakby "wgryzanie" gwintu w materiał. To może powodować przy dłuższym użytkowaniu pojawienie się większych luzów.
O-ringi – dwa, wyraźnie zwiększają opór przy skręcaniu tylnej części co pozwala mieć nadzieję, że zapewniają dobrą szczelność – przetestujemy Pięć godzin moczenia na głębokości około 25 cm. W przypadku latarki z nasmarowanymi o-ringami (smar TF, silikon+teflon) nie wystąpiły jakiekolwiek przecieki. W przypadku latarki z fabrycznie suchymi gwintami i o-ringami przesączyła się pewna ilość wody do środka. Gdyby było ogniwo w środku mogłoby być kiepsko… Duży minus moim skromnym zdaniem.
Włącznik – dość twardy, wyraźny, głośny klik przy włączaniu ale potem bardzo delikatny, niewyczuwalny przy przełączaniu trybów. Jak to już ktoś na forum pisał może być dla niektórych osób zbyt delikatny… Kwestia do opanowania / przyzwyczajenia jak sądzę.
Powłoka – zupełnie swobodnie daje się zarysować ostrzem scyzoryka ze średnio twardej stali. Gładka i z lekkim połyskiem, wygląda nieźle choć pewnie nie będzie bardzo trwała. Nie widzę wad wykonania.
Moletowanie – dość fajne – wyraźnie wyczuwalne nawet w rękawiczce ale nie za ostre.
Odprowadzanie ciepła – bardzo dobrze odprowadza ciepło. Prędkość nagrzewania się korpusu porównywalna do podobnej wielkościowo a pochodzącej od uznanego producenta latarki JETBeam C-LE. Przy ogniwie 14500 nagrzewa się naprawdę mocno
Funkcja „świeczki” – działa
Oskar:
Osobiście uważam, że latarka jest bardzo przyzwoicie wykonana.
Model składający się z dwóch głównych części składowych korpusu(body i zakrętka) sprawia, iż mamy mniej miejsc w których zastosowane zostaje uszczelnienie, latarka zarazem jest bardziej odporna na zamoczenie(dostanie się wody do elektroniki).
Część górna body skręcona stalową nasadką(jeszcze nie rozkręciłem wrócimy do tematu).
Gwinty - Ta część latarki mnie niepokoi, gwinty wykonane są dość dobrze jednak gwint główny pomiędzy body a zakrętką jest bardzo płytki i bardzo rzadki, zaledwie dwa pełne obroty. Mimo tej wady body oraz zakrętka są dobrze ze sobą spasowane nic nie lata, luzy wydają się być minimalne. Gwinty są czyste, również pokryte powłoką.
O-ringi - W części łączącej się z dupką występują dwa grube jak na tę wielkość i dość ciasne o-ringi. Jako, że zawsze w nowych latarkach zaraz po wyjęciu z pudełka używam smaru silikonowego, celem wydłużenia żywotności o-ringów nie zauważyłem żadnych przecieków. Latarka trzykrotnie przebywała pół godziny w wannie z wodą do kąpieli, przeszła ten test pomyślnie. Elementy te bardzo dobrze moim zdaniem uszczelniają body.
Występuje również o-ring GITD uszczelniający szybkę i korpus tuż pod nią, tam również nie zauważyłem żadnych przecieków.
Włącznik - Ten element pracuje dość ciężko i głośno. Aby włączyć latarkę trzeba użyć trochę siły, moim zdaniem jest to plus, gdyż nie nastąpi sytuacja przypadkowego włączenia się latarki jak to ma miejsce przy włącznikach kolegi Midiego. Po włączeniu przełączanie trybów chodzi bardzo delikatnie jak już Pikom pisał, nie miałem z tym żadnych problemów, jest to moim zdaniem dobre rozwiązanie.
Gumka włącznika przypomina niezmiernie gumki pochodzenia DX, jest wykonana w technologii GITD.
Powłoka - Tego elementu nie testuję, dopiszę gdy się sama uszkodzi(w najlepszych latarkach które mam następuje to po 3-4miesiącach użytkowania).
Odprowadzanie ciepła - Latarkę z diodą T6 zasiliłem 14500 i włączyłem w maksymalny tryb, po 7 minutach latarka parzyła przy dotyku, tak mocno, że trzeba było ją wyłączyć, latarka przy użyciu 14500 bardzo szybko osiąga miłą temperaturę jak na zimowy ogrzewacz do rąk przystało. Wniosek odprowadzanie ciepła jest na dobrym poziomie.
Kilka zdjęć opisywanych latarek.
Pomiary:
LUX/1m
T5 / T6, Eneloop UTGA:
MAX – 960 / 1100
MED – 290 / 320
MIN – 35 / 39
T5 / T6, ogniwo 14500 AW:
MAX – 3160 / 3200
MED – 2150 / 2350
MIN – 650 / 650
Pobór prądu z ogniw:
T5 i T6, w pełni naładowane ogniwo Eneloop UTGA:
MAX – 2,30A
MED – 0,36A
MIN – 0,05A
T6, lekko rozładowane (3,90V) ogniwo 14500 TF „ogniste” :
MAX – 1,40A
MED – 0,90A
MIN – 0,26A
T6, naładowane (4,17V) ogniwo 14500 TF „ogniste” :
MAX – 1,85A
MED – 1,20A
MIN – 0,33A
Czas działania:
Jak to świeci:
Balkon:
Około 20m
Referencyjne | MAX na Eneloopie | MAX na 14500
T6 MAX | T6 MED | T6 MIN (na Eneloopie)
T5 MAX | T5 MED | T5 MIN (na Eneloopie)
T5 MAX | T5 MED | T5 MIN (na 14500)
Piwnica:
Chciałbym zauważyć, że w przypadku tych zdjęć nieco przekłamane są kolory - zimna dioda nie daje aż tak zielonkawego światła. Dość dobrze oddane są jednak różnice w jasności...
Referencyjne
T5 MAX | T5 MED | T5 MIN (na 14500)
T5 MAX | T5 MED | T5 MAX dyfuzor (na Eneloopie)
T6 MAX | T6 MED | T6 MAX dyfuzor (na Eneloopie)
T5 z dyfuzorem
T6 z dyfuzorem
Wrażenia z użytkowania:
Pikom:
Jestem bardzo zadowolony z użytkowania latarki z diodą neutralna jako EDC w mieście / biurze / domu. Wygodna, przyzwoity rozmiar, zadowalająca jasność przy Eneloopie, nieźle dobrane tryby. Kapitalnie sprawdza się w domu z dyfuzorem. Muszę powiedzieć, że jednak lepsze wrażenie robi na mnie latarka z neutralną diodą choć generalnie nie jestem zwolennikiem zbyt ciepłych odcieni. Wydaje mi się, że dioda T6 jest nieco zimniejsza (więcej zieleni?) niż porównywalna T6 jaka mam w innych latarkach.
Oskar:
Od kilku dni codziennie świecę w terenie modelem z diodą o neutralnej barwie, bardzo się przyzwyczaiłem do cieplejszego światła. Latarka jest bardzo użyteczna gdy na pokładzie mamy 14500, przy użyciu paluszka alkalicznego światła w terenie jest o wiele za mało. Wniosek z tego, że używając tradycyjnego zasilania latarka jest użyteczna wewnątrz budynku, na zewnątrz potrzeba nam ogniwa by latarka cieszyła oko.
Rozkład światła jest bardzo dobry w tym modelu, idealna do świecenia pod nogi, nie jest to w żadnym wypadku thower ale nie jest to też typowy flood, spot jest dość szeroki ale wyraźnie odcięty od spila. Podoba mi się takie EDC do świecenia pod nóżki.
Kolega na spotkaniu nożowym:
Bardzo spodobały mu się wyprofilowania obudowy, rozkład światła i jasność (nawet na Eneloopach).
Nieświatełkowa dziewczyna o zastosowaniach domowych:
Wyprofilowania – nawet nie zauważyła że są Jasność – wystarczająca w trybie średnim (pierwszy włączający się tryb). Włącznik – mało wygodny dla nielatarkowca (za głęboki i ciężko kliknąć by włączyć). Generalnie - fajny rozmiar, waga, jasność - może być na codzienne domowe światełko. Z dyfuzorem - bardzo fajne
Podsumowanie:
Plusy
Fajny dla EDC rozkład promienia.
Dobrze dobrane tryby (przy zasilaniu Eneloopami).
Sporo mocy w kieszeni (przy zasilaniu 14500).
Fajny i niezbyt drogi dyfuzor do dokupienia.
Minusy
Kiepska wodoodporność o ile nie posmarujemy o-ringów.
Nieco delikatny klik przy przełączaniu trybów.
Brak możliwości regulacji mocy trybów.
Włącznik mogący sprawiac kłopoty (delikatna konstrukcja) w dłuższym użytkowaniu.
Ogólnie latarka bardzo przyzwoita jak za swoja cenę. Bardzo fajne EDC ze średniej półki cenowej do użytku w domu i w lekkim terenie. Zdecydowanie jednak z diodą neutralną.