Strona 1 z 1

Latarka Spider Fire SSC P7 - akusy+włącznik+przepalanie

: poniedziałek 21 lis 2011, 20:24
autor: jul23
Witam.
Posiadam latarkę SpiderFire SSCP7 (dokładnie jak w temacie energysnake'a od którego przy okazji zapożyczyłem zdjęcia

Latarka na diodzie P7 na akusy 18650.
Z racji iż włącznik kiedyś tam mi się zepsuł skorzystałem zamiennie z takiego włącznika:
Obrazek
innego nie miałem i nie wiem jak szukać żeby zdobyć :D.

Dziś wsadziłem zamiast 1x18650 2x16340 Trustfire, posiadam jeszcze CR123A BOLSTON ale ich już nie próbowałem.

Chwilę po podłączeniu oglądając ładne mocne światło postanowiłem ją wyłączyć co nie było możliwe gdyż przycisk się zapadł, a po rozkręceniu pojawił się zapach spalenizny wnętrzności włącznika - na pewno nie akusów bo je z następnym włącznikiem znowu podłączyłem by sprawdzić czy stanie się to samo.

Moje pytanie czy dobrze myślę że to wina prostoty włącznika, który nie wytrzymuje takiego napięcia, czy jest to jednak inny powód (na stronie DX nie ma wzmianki iż pociągnie 2x16340 i to mnie zaintrygowało, że być może jest to wina braku sterownika). Po drugim zdarzeniu znowu zmieniłem na nowy włącznik i na 18650 działa bez zastrzeżeń.
Jeśli jesteście w stanie coś pomóc czekam na odpowiedzi (ew. potrzebne info gdzie dostać odpowiedni włącznik z tą zieloną okrągłą płytką jak to zwykle bywa).


Oryginalny włącznik i latarka:
ObrazekObrazek

: poniedziałek 21 lis 2011, 21:10
autor: Pyra
Witam
Ciesz się, że tylko spaliłeś włącznik, Tam praktycznie nie ma drivera. Za ograniczenie prądu odpowiadają wysokie Vf diody, oraz duże rezystancje pasożytnicze. Nie wolno stosować dwóch ogniw! To powinno być zasilane z jednego ogniwa.
Prąd który poszedł (a nie napięcie, choć to powiązane) po prostu przegrzał styki wyłącznika i ten się stopił.

Pozdrawiam

: poniedziałek 21 lis 2011, 23:03
autor: jul23
Faktycznie natężenie tu bardzo dobrze pasuje, nie wiem czemu o tym nie pomyślałem :D.

Dziękuję za informację, dzięki jednemu zdarzeniu i jednej odpowiedzi zdobyłem kilka przydatnych informacji.