Zima nadchodzi, wcześnie robi się ciemno, a ja wciąż mam ochotę jeździć rowerem, stąd też potrzebuję czegoś dzięki czemu nie zginę.
Aktualnie posiadam lampkę no-name na 3xAAA (o, taką!) która co prawda świeci długo, ale jadąc ciemnym lasem widzę na 10m przed siebie. Przydało by się coś o znacznie większym zasięgu, ponieważ lubię raczej szybką jazdę. Musi również mieć możliwość szybkiego demontażu oraz zmienne tryby świecenia.
W temacie oświetlenia czy elektroniki jestem zupełnym laikiem, chcę po prostu mieć w nocy jasno, także nie uzywajcie jakiś skomplikowanych terminów : )
Powiedzcie mi proszę, co najlepiej zakupić w cenie ok. 120zł? Początkowo chciałem wydać połowę tej kwoty, jednak po przeczytaniu paru artykułów objeżdżających tanie światełka od góry do dołu zrezygnowałem.
Pozdrawiam
