Co na XM-L wrzucić do kieszeni na jesienne wieczory
: niedziela 06 lis 2011, 18:31
Dość długo nic nie opisywałem ale czas już nadrobić zaległości. Ostatnio popularne stały się różne latarki z diodą XM-L postanowiłem więc przetestować i nieco przybliżyć Wam kilka tego typu światełek. Jako, że jestem zdecydowanie nastawiony na poszukiwanie złotego środka a nie superwypasów/megathrowerów/gigajasności i tak dalej sięgnąłem po latarki w których moim zdaniem znajdziemy istotne cechy użytkowe połączone ze stosunkowo długą i stabilną pracą przy godziwych parametrach. Istotna była także dostępność tych światełek na naszym rynku – w tym także mierzona ceną Dzięki uprzejmości firmy milhunt.pl otrzymałem do testów latarkę Skilhunt Defier XT a od kolegi Grega jego modyfikację Solarferce’a L2P. Do porównania miałem już od jakiegoś czasu JETBam’a III M w którym po małych perturbacjach z oryginalnym sterownikiem dzięki staraniom kolegi Calineczki zamieszkała właśnie diodka XM-L
Pierwsze wrażenia:
SolarForce zmodyfikowana przez Grega ma bardzo poręczny, jednocześnie tradycyjny i kompaktowy kształt i rozmiar. Bardzo wygodna do kieszeni kurtki i do plecaka. Typowe „EDC terenowe”. Latarka Skilhunt jest nieco większa (zarówno na długość jak i w obwodzie głowicy) i ma głębszy reflektor. W połączeniu z dość głębokimi nacięciami na powierzchni głowicy sprawia to wrażenie (potwierdzone potem w terenie), że latarka ta nie będzie tak wygodna do wciśnięcia w ciasną kieszeń lub w wąski zakamarek plecaka. Ale nie przeszkadza to na tyle by uznać to za zdecydowana wadę – ot, takie „pierwsze wrażenie”
Po włączeniu obu latarek tradycyjne WOW… jak to przy XM-L-u zwykle bywa – obie świecą bardzo jasno jak na swój rozmiar i zasilanie jednym ogniwem 18650. Od razu można zwrócić uwagę na silniejsze skupienie spota i gładszy spill Skilhunta – widać tu dopasowanie dedykowanego reflektora. Porównanie z JETBeam’em III M pokazuje że i Defier XT i L2P świecą jaśniej - a przynajmniej takie odnosi się wrażenie - L2P ma więcej lumenów a Defier lepsze skupienie. Gładkość czy też równomierność promienia jest najładniejsza w Skilhuncie a najmniej równa w L2P gdzie występuje trochę kręgów.
Wygoda obsługi:
Skilhunt Defier XT:
Łatwy do kliknięcia kciukiem włącznik. Jest to tym bardziej cenne skoro latarka swobodnie stoi na ogonku gdyż włącznik nie wystaje.
Włącznik typu forward – dzięki temu mamy przydatny tryb momentary (chwilowe świecenie bez pełnego kliknięcia).
Niewygodna dwuręczna zmiana trybów przez przekręcanie głowicy.
SolarForce L2P:
Wygodniejsza zmiana trybów jedną ręką (lekkie wciśnięcie włącznika).
Włącznik typu reverse – dzięki temu mamy zmianę trybów podczas pracy latarki, bez konieczności jej wyłączania, jednak brak funkcji momentary.
Utrudnione operowanie włącznikiem przy pomocy kciuka w typowym uchwycie – nieco zbyt „głęboki” klik przy mocno schowanym włączniku.
Testowane latarki, opis producenta / modera:
Skilhunt Defier XT
Max 600 lumenów
Dioda CREE XM-L T6
Wodoodporność: standard IPX-8 (do 2m według deklaracji producenta)
Powłoka: HAIII
Kolor: czarna
Zasilanie: 2xCR123, 2xRCR123A, 2x16340, 1x18650, 1x17670. Z dodatkową tubą 3xCR123, 2x18650.
2 poziomy jasności: 120 | 600 lumenów
Czas pracy (minuty): 470 | 90
Sterowanie zmianą trybów – obrót głowicy
Tryby specjalne: stroboskop
SolarForce L2P mod by Greg
Max 2,8A co według producenta oznacza 870 lumenów
Dioda CREE XM-L T6
Wodoodporność: wodoodporność do głębokości 0,5m, deszczoodporność 100%
Powłoka: HAIII
Kolor: czarna
Zasilanie: 1x18650.
3 poziomy jasności: 10, 40 i 100%
Czas pracy (minuty): | < 120 | < 60
Sterowanie zmianą trybów – klik
Tryby specjalne: brak
Dodatkowa uwaga – zarówno maksymalny prąd jak i ilość oraz wysokość trybów w tej latarce jest ustalana indywidualnie – gdybym zdecydował się na nieco niższy prąd miałbym dłuższy czas działania… Jak zwykle coś za coś, ale przynajmniej mamy wybór
W zestawie dostaniemy akcesoria
Skilhunt Defier XT:
Kabura umożliwiająca wkładanie latarki od góry (zamknięcie na rzep) oraz szybkie wyjęcie jej górą lub dołem (złączka odczepiająca dno kabury). Do tego instrukcja, 2 zapasowe uszczelki, zapasowa gumka włącznika, pierścień zabezpieczający przez turlaniem, tuba pozwalająca na użycie (wedle opisu na stronie produktu) dwóch ogniw 18650 (?) lub trzech CR123, paracordowa smycz, dwie tuleje do instalacji ogniw wielkości CR123A oraz pewną ilość smaru silikonowego w minisłoiczku.
Ale, zaraz, zaraz.... Coś tu nie gra... No tak, tuba... Jak przymierzymy ogniwka to ładnie wejdą trzy CR-ki ale na dwa 18650 jest za mało miejsca. Coś producent kręci - albo trzeba dokupić dodatkową przedłużkę albo obejść się jedną 18650-ką
SolarForce L2P mod by Greg:
Brak
Budowa:
Skilhunt Defier XT:
Trochę zaskoczyło mnie to, że Defier XT jest stosunkowo lekki jak na swoją wielkość – tylko 163g z ogniwem. SolarForce L2P z ogniwem waży 170g a JetBeam IIIM 168g. Dopiero po rozkręceniu latarki widać, że odpowiedzialna jest za to prawdopodobnie grubość ścianek korpusu i głowicy – zdecydowanie mniejsza w Skilhuncie niż dwóch pozostałych latarkach. Mam nadzieję, że rozbudowany radiator na głowicy w połączeniu z całkiem niezłym (moim zdaniem) odprowadzaniem ciepła z diody na obudowę wystarczy by zapewnić diodzie właściwe warunki pracy.
Bardzo wygodny uchwyt nawet pomimo klipsa – nie przeszkadza on przy trzymaniu w większości uchwytów.
Klips – dość słaby – trzyma w sumie symbolicznie. Odnoszę wrażenie, że silniejsze odgięcie spowoduje trwałe odkształcenie (nie robię tego ze względu na konieczność oddania latarki w możliwie dobrym stanie…). Dodatkowo klips jest jednopozycyjny. Nie można go przełożyć ani założyć body odwrotnie – głowica i zakrętka z włącznikiem muszą być zamontowane na określonych gwintach. Dodatkowy plus – klips jest demontowalny. Dla mnie to akurat ważna zaleta – zwykle zdejmuję klipsy z większości moich latarek.
Brak możliwości zamiany kierunku położenia korpusu w stosunku do głowicy spowodował w pewnym momencie moje obawy co do sprawności sprzętu – nieprawidłowo skręcona latarka wygląda OK (brak szczelin przy gwintach) ale nie działa…
Gwinty – bardzo przyzwoicie wykonane gwinty, może nie do końca trapezowe ale nie zakończone „na ostro” co powoduje, że jednocześnie nie ścierają materiału przy częstym skręcaniu i trzymają dość dobrze nawet bez dokręcenia do samego końca.
Powłoka – w wersji oficjalnej HAIII – to możliwe, gdyż zachowuje się podobnie jak powłoka na JetBeamie RRT-2 – ciężko zarysować, łatwo ukruszyć / spowodować odpryski…
Odprowadzanie ciepła – wygląda na dość skuteczne. Latarka dość szybko robi się ciepła a ciepło rozchodzi się po całej głowicy i po chwili zaczyna przechodzić na korpus. Dość duży radiator na głowicy pomaga odprowadzać ciepło do otoczenia.
Funkcja „świeczki” – latarka stoi bardzo stabilnie.
Włącznik - wygodny. Wyraźny, głośny klik.
SolarForce L2P mod by Greg:
Solidna budowa, dobre odprowadzanie ciepła, anty-rolling, pewny chwyt. Nieco za delikatne moletowanie do pracy w rękawiczkach.
Brak klipsa. Dla jednych zaleta, dla innych wręcz odwrotnie – kwestia gustu
Gwinty – nieźle wykonane, choć tradycyjne „stożkowo / ostre” gwinty. Przy częstym używaniu, w połączeniu ze smarami zabezpieczającymi o—ringi, widać lekki efekt ścierania materiału – zbiera się niewielka ilość pyły aluminiowego. Gwint jest bardzo długi, powoduje to konieczność dość mozolnego skręcania elementów ale jednocześnie poprawia szczelność złącza – można to wyczuć przy nie całkiem skręconym złączu – praktycznie znika większość luzów.
Powłoka – podobno HAIII – hmmm… jest dość odporna, fakt, jednak daje się lekko zarysować (łatwiej niż inne HAIII) ostrzem noża z dość kiepskiej stali. Za to dość odporna na wykruszenia.
Odprowadzanie ciepła – bardzo skuteczne. Latarka bardzo szybko robi się ciepła a ciepło rozchodzi się po całej głowicy i szybko przechodzi na korpus. Jest to istotne zwłaszcza przy tak wysokim prądzie jaki został ustawiony w tej latarce.
Funkcja „świeczki” – latarka stoi dość stabilnie.
Włącznik - minimalnie za głęboko schowany. Wyraźny, głośny klik.
Więcej zdjęć tej latarki znajdziecie w wątku Grega i w reckach jakie pojawiły się na forum...
Jeszcze kilka zdjęć porównawczych opisywanych latarek.
Pomiary:
Pomiary z ogniwami Panasonic NCR18650A 3100 mAh oraz RCR123A od AW
LUX/1m
Skilhunt Defier XT:
1x18650
10500
2000
2xRCR123A
11000
2200
3xRCR123A
11000
2200
SolarForce L2P mod by Greg:
6300
3300
1000
JETBeam III M mod na XM-L:
6300
Pobór prądu z ogniw:
Skilhunt Defier XT:
1x18650
1,80A
0,35A
2xRCR123A
1,00A
0,20A
3xRCR123A
0,65A
0,13A
SolarForce L2P mod by Greg:
2,80A
1,45A
0,45A
JETBeam III M mod na XM-L:
1,80A
Czas działania
Przy pomiarach czasu działania zastosowano ogniwo Panasonic NCR18650A 3100 mAh
Porównanie trybów maksymalnego i średniego z modyfikacji Grega do trybu maksymalnego Skilhunta jest uzasadnione o tyle, że przyjmując zbliżoną ogólną sprawność sterowników badamy sytuację, w której Skilhunt w trybie maksymalnym pobiera z ogniwa około 1,80A co jest bliższe wartości 1,45A w trybie średnim L2P niż wartości 2,80A w trybie maksymalnym tej latarki.
Jak to świeci:
W terenie:
Zdjęcia w lesie - znaczniki tradycyjnie ustawione co 10 kroków, pierwszy po 20 krokach od aparatu.
L2P MAX | MEDIUM | LOW
Defier XT MAX | LOW | Referencyjne
Dla porównania (choć dolny szereg jest mało porównywalny ):
L2P MAX | Defier XT MAX | JETBeam III M MAX
iTP A6 MAX | Gucio | Predator
i razem...
Balkon:
Około 20m
Referencyjne
L2P MAX | MEDIUM | LOW
Defier XT MAX | LOW
JETBeam III M MAX
Około 45m
Referencyjne
L2P MAX | MEDIUM | LOW
Defier XT MAX | LOW
JETBeam III M MAX
Około 75m
Referencyjne | L2P MAX | Defier XT MAX | JETBeam III M MAX
Wrażenia z użytkowania:
Skilhunt Defier XT:
Dużo światełka z nie za dużej latarki - miłe połączenie. Dość duże skupienie, dla niektórych może nawet zbyt duże (osobiście też podzielam to zdanie) ale dzięki temu wzrasta nieco zasięg. Wyposażenie dość bogate (pudełko, kabura, przedłużka, smarowidło) choć przy tej cenie nie dziwi. Podoba mi sie ta latarka - ładna jest bestyjka
Świetne byłoby gdyby dało się wyłączyć tryb strobo (albo zastąpić trybem ciągłym / opcja wyboru?) i ustawiać poziom jasności trybu drugiego (nie maksymalnego) - tego mi najbardziej brakuje.
SolarForce L2P mod by Greg:
Bardzo fajny, użyteczny rozkład promienia - szeroko i jasno z wystarczającym (jak dla mnie) zasięgiem. Nawet obecność pewnych artefaktów w promieniu nie przeszkadza - w warunkach w jakich ta latarka powinna pracować (w terenie, na otwartej przestrzeni) nie będzie ich praktycznie widać. Może to być nieco widoczne dla osób eksplorujących tunele i inne tego typu obiekty, ale moim zdaniem nie jest to duża wada - szerokość oświetlenia rekompensuje drobne niedokładności.
Możliwość dobrania właściwych dla każdego trybów (ilości, jasności, rodzaju) jest bardzo ważna i prawie kompensuje brak możliwości regulacji we własnym zakresie jasności choćby jednego trybu. Ogólnie oceniam modyfikację na 5, gdyby nie działanie zmiany trybów (o tym niżej) i brak możliwości samodzielnej regulacji jasności trybów to byłoby 6+ Fajnie mi się łazikowało po lesie z tą latarką Lubię ją też za użyteczność i dość dobre dopasowanie do moich oczekiwań.
Nieco zaskakuje działanie włącznika / zmiana trybów. Pierwsze kliknięcie po włączeniu latarki (jeśli odczekamy choć dwie sekundy po włączeniu) nie przełącza trybów. Trzeba po prostu klikać dość szybko - każde zawahanie powoduje że latarka nie zmieni trybu na kolejny tylko po mignięciu pozostaje w ostatnim trybie. Po przełączeniu trybu na inny także występuje ten efekt - albo klikamy konsekwentnie i szybko albo "migamy" w jednym trybie. Inaczej mówiąc - zazwyczaj trzeba kliknąć na początku jeden "dodatkowo" by rozpocząć sekwencję zmiany trybów.
Opinie "nieświatełkowców":
W obu przypadkach latarki zostały ocenione bardzo wysoko przez znajomych którym zaprezentowałem sprzęt. Jedyne uwagi dotyczyły:
Skilhunt - a po co ten migacz?
SolarForce L2P - oj, nie przełącza się... - to ostatnie dotyczy trybów w tej latarce, opis wyżej
Podsumowanie:
Każdą z testowanych latarek z wielką przyjemnością miałbym w swojej kolekcji. Wybór którą zakupić jest bardzo indywidualny - czy za mniej niż połowę kosztów Skilhunta zakupić mod Grega rezygnując z dodatków i możliwości pracy na innych niż 18650 ogniwach ale zyskując możliwość dobrania sobie odpowiednich trybów? Czy jednak zdecydować się na droższy ale bardziej "wypasiony" zestaw - może zamówić u św. Mikołaja?
Osobiście stwierdzam, że kompaktowe latarki z diodą XM-L znakomicie spisują się w lesie wypierając z mojego wypadowego plecaka nieco przestarzałe już modele sprzed kilku lat. Świetnie sprawdzą się też "w obejściu" - przy pracach po zmroku w sadzie czy na podwórku. Do typowych domowych zastosowań mogą być nieco za duże i ... za jasno świecące - ale to kwestia gustu - mam sąsiadkę, starszą panią, która nie chciała "takiego małego czegoś tylko porządną latarkę" a używa latarki tylko sporadycznie, najczęściej w najniższym trybie, w nocy w domu by nie zapalać górnego oświetlenia XM-L-ki nie zastąpią wprawdzie mojego ulubionego Gucia ("midiówka" na 3 XP-G) ale zaczynają zbliżać się do mojego preferowanego rodzaju silnego, szerokiego i użytecznego oświetlenia terenowego pozostając nadal w rozmiarach właściwych dla sprzętu EDC. Zwłaszcza SolarForce L2P - ma jak dla mnie najlepszy rozkład promienia z trzech latarek jakie miałem do porównania.
Pierwsze wrażenia:
SolarForce zmodyfikowana przez Grega ma bardzo poręczny, jednocześnie tradycyjny i kompaktowy kształt i rozmiar. Bardzo wygodna do kieszeni kurtki i do plecaka. Typowe „EDC terenowe”. Latarka Skilhunt jest nieco większa (zarówno na długość jak i w obwodzie głowicy) i ma głębszy reflektor. W połączeniu z dość głębokimi nacięciami na powierzchni głowicy sprawia to wrażenie (potwierdzone potem w terenie), że latarka ta nie będzie tak wygodna do wciśnięcia w ciasną kieszeń lub w wąski zakamarek plecaka. Ale nie przeszkadza to na tyle by uznać to za zdecydowana wadę – ot, takie „pierwsze wrażenie”
Po włączeniu obu latarek tradycyjne WOW… jak to przy XM-L-u zwykle bywa – obie świecą bardzo jasno jak na swój rozmiar i zasilanie jednym ogniwem 18650. Od razu można zwrócić uwagę na silniejsze skupienie spota i gładszy spill Skilhunta – widać tu dopasowanie dedykowanego reflektora. Porównanie z JETBeam’em III M pokazuje że i Defier XT i L2P świecą jaśniej - a przynajmniej takie odnosi się wrażenie - L2P ma więcej lumenów a Defier lepsze skupienie. Gładkość czy też równomierność promienia jest najładniejsza w Skilhuncie a najmniej równa w L2P gdzie występuje trochę kręgów.
Wygoda obsługi:
Skilhunt Defier XT:
Łatwy do kliknięcia kciukiem włącznik. Jest to tym bardziej cenne skoro latarka swobodnie stoi na ogonku gdyż włącznik nie wystaje.
Włącznik typu forward – dzięki temu mamy przydatny tryb momentary (chwilowe świecenie bez pełnego kliknięcia).
Niewygodna dwuręczna zmiana trybów przez przekręcanie głowicy.
SolarForce L2P:
Wygodniejsza zmiana trybów jedną ręką (lekkie wciśnięcie włącznika).
Włącznik typu reverse – dzięki temu mamy zmianę trybów podczas pracy latarki, bez konieczności jej wyłączania, jednak brak funkcji momentary.
Utrudnione operowanie włącznikiem przy pomocy kciuka w typowym uchwycie – nieco zbyt „głęboki” klik przy mocno schowanym włączniku.
Testowane latarki, opis producenta / modera:
Skilhunt Defier XT
Max 600 lumenów
Dioda CREE XM-L T6
Wodoodporność: standard IPX-8 (do 2m według deklaracji producenta)
Powłoka: HAIII
Kolor: czarna
Zasilanie: 2xCR123, 2xRCR123A, 2x16340, 1x18650, 1x17670. Z dodatkową tubą 3xCR123, 2x18650.
2 poziomy jasności: 120 | 600 lumenów
Czas pracy (minuty): 470 | 90
Sterowanie zmianą trybów – obrót głowicy
Tryby specjalne: stroboskop
SolarForce L2P mod by Greg
Max 2,8A co według producenta oznacza 870 lumenów
Dioda CREE XM-L T6
Wodoodporność: wodoodporność do głębokości 0,5m, deszczoodporność 100%
Powłoka: HAIII
Kolor: czarna
Zasilanie: 1x18650.
3 poziomy jasności: 10, 40 i 100%
Czas pracy (minuty): | < 120 | < 60
Sterowanie zmianą trybów – klik
Tryby specjalne: brak
Dodatkowa uwaga – zarówno maksymalny prąd jak i ilość oraz wysokość trybów w tej latarce jest ustalana indywidualnie – gdybym zdecydował się na nieco niższy prąd miałbym dłuższy czas działania… Jak zwykle coś za coś, ale przynajmniej mamy wybór
W zestawie dostaniemy akcesoria
Skilhunt Defier XT:
Kabura umożliwiająca wkładanie latarki od góry (zamknięcie na rzep) oraz szybkie wyjęcie jej górą lub dołem (złączka odczepiająca dno kabury). Do tego instrukcja, 2 zapasowe uszczelki, zapasowa gumka włącznika, pierścień zabezpieczający przez turlaniem, tuba pozwalająca na użycie (wedle opisu na stronie produktu) dwóch ogniw 18650 (?) lub trzech CR123, paracordowa smycz, dwie tuleje do instalacji ogniw wielkości CR123A oraz pewną ilość smaru silikonowego w minisłoiczku.
Ale, zaraz, zaraz.... Coś tu nie gra... No tak, tuba... Jak przymierzymy ogniwka to ładnie wejdą trzy CR-ki ale na dwa 18650 jest za mało miejsca. Coś producent kręci - albo trzeba dokupić dodatkową przedłużkę albo obejść się jedną 18650-ką
SolarForce L2P mod by Greg:
Brak
Budowa:
Skilhunt Defier XT:
Trochę zaskoczyło mnie to, że Defier XT jest stosunkowo lekki jak na swoją wielkość – tylko 163g z ogniwem. SolarForce L2P z ogniwem waży 170g a JetBeam IIIM 168g. Dopiero po rozkręceniu latarki widać, że odpowiedzialna jest za to prawdopodobnie grubość ścianek korpusu i głowicy – zdecydowanie mniejsza w Skilhuncie niż dwóch pozostałych latarkach. Mam nadzieję, że rozbudowany radiator na głowicy w połączeniu z całkiem niezłym (moim zdaniem) odprowadzaniem ciepła z diody na obudowę wystarczy by zapewnić diodzie właściwe warunki pracy.
Bardzo wygodny uchwyt nawet pomimo klipsa – nie przeszkadza on przy trzymaniu w większości uchwytów.
Klips – dość słaby – trzyma w sumie symbolicznie. Odnoszę wrażenie, że silniejsze odgięcie spowoduje trwałe odkształcenie (nie robię tego ze względu na konieczność oddania latarki w możliwie dobrym stanie…). Dodatkowo klips jest jednopozycyjny. Nie można go przełożyć ani założyć body odwrotnie – głowica i zakrętka z włącznikiem muszą być zamontowane na określonych gwintach. Dodatkowy plus – klips jest demontowalny. Dla mnie to akurat ważna zaleta – zwykle zdejmuję klipsy z większości moich latarek.
Brak możliwości zamiany kierunku położenia korpusu w stosunku do głowicy spowodował w pewnym momencie moje obawy co do sprawności sprzętu – nieprawidłowo skręcona latarka wygląda OK (brak szczelin przy gwintach) ale nie działa…
Gwinty – bardzo przyzwoicie wykonane gwinty, może nie do końca trapezowe ale nie zakończone „na ostro” co powoduje, że jednocześnie nie ścierają materiału przy częstym skręcaniu i trzymają dość dobrze nawet bez dokręcenia do samego końca.
Powłoka – w wersji oficjalnej HAIII – to możliwe, gdyż zachowuje się podobnie jak powłoka na JetBeamie RRT-2 – ciężko zarysować, łatwo ukruszyć / spowodować odpryski…
Odprowadzanie ciepła – wygląda na dość skuteczne. Latarka dość szybko robi się ciepła a ciepło rozchodzi się po całej głowicy i po chwili zaczyna przechodzić na korpus. Dość duży radiator na głowicy pomaga odprowadzać ciepło do otoczenia.
Funkcja „świeczki” – latarka stoi bardzo stabilnie.
Włącznik - wygodny. Wyraźny, głośny klik.
SolarForce L2P mod by Greg:
Solidna budowa, dobre odprowadzanie ciepła, anty-rolling, pewny chwyt. Nieco za delikatne moletowanie do pracy w rękawiczkach.
Brak klipsa. Dla jednych zaleta, dla innych wręcz odwrotnie – kwestia gustu
Gwinty – nieźle wykonane, choć tradycyjne „stożkowo / ostre” gwinty. Przy częstym używaniu, w połączeniu ze smarami zabezpieczającymi o—ringi, widać lekki efekt ścierania materiału – zbiera się niewielka ilość pyły aluminiowego. Gwint jest bardzo długi, powoduje to konieczność dość mozolnego skręcania elementów ale jednocześnie poprawia szczelność złącza – można to wyczuć przy nie całkiem skręconym złączu – praktycznie znika większość luzów.
Powłoka – podobno HAIII – hmmm… jest dość odporna, fakt, jednak daje się lekko zarysować (łatwiej niż inne HAIII) ostrzem noża z dość kiepskiej stali. Za to dość odporna na wykruszenia.
Odprowadzanie ciepła – bardzo skuteczne. Latarka bardzo szybko robi się ciepła a ciepło rozchodzi się po całej głowicy i szybko przechodzi na korpus. Jest to istotne zwłaszcza przy tak wysokim prądzie jaki został ustawiony w tej latarce.
Funkcja „świeczki” – latarka stoi dość stabilnie.
Włącznik - minimalnie za głęboko schowany. Wyraźny, głośny klik.
Więcej zdjęć tej latarki znajdziecie w wątku Grega i w reckach jakie pojawiły się na forum...
Jeszcze kilka zdjęć porównawczych opisywanych latarek.
Pomiary:
Pomiary z ogniwami Panasonic NCR18650A 3100 mAh oraz RCR123A od AW
LUX/1m
Skilhunt Defier XT:
1x18650
10500
2000
2xRCR123A
11000
2200
3xRCR123A
11000
2200
SolarForce L2P mod by Greg:
6300
3300
1000
JETBeam III M mod na XM-L:
6300
Pobór prądu z ogniw:
Skilhunt Defier XT:
1x18650
1,80A
0,35A
2xRCR123A
1,00A
0,20A
3xRCR123A
0,65A
0,13A
SolarForce L2P mod by Greg:
2,80A
1,45A
0,45A
JETBeam III M mod na XM-L:
1,80A
Czas działania
Przy pomiarach czasu działania zastosowano ogniwo Panasonic NCR18650A 3100 mAh
Porównanie trybów maksymalnego i średniego z modyfikacji Grega do trybu maksymalnego Skilhunta jest uzasadnione o tyle, że przyjmując zbliżoną ogólną sprawność sterowników badamy sytuację, w której Skilhunt w trybie maksymalnym pobiera z ogniwa około 1,80A co jest bliższe wartości 1,45A w trybie średnim L2P niż wartości 2,80A w trybie maksymalnym tej latarki.
Jak to świeci:
W terenie:
Zdjęcia w lesie - znaczniki tradycyjnie ustawione co 10 kroków, pierwszy po 20 krokach od aparatu.
L2P MAX | MEDIUM | LOW
Defier XT MAX | LOW | Referencyjne
Dla porównania (choć dolny szereg jest mało porównywalny ):
L2P MAX | Defier XT MAX | JETBeam III M MAX
iTP A6 MAX | Gucio | Predator
i razem...
Balkon:
Około 20m
Referencyjne
L2P MAX | MEDIUM | LOW
Defier XT MAX | LOW
JETBeam III M MAX
Około 45m
Referencyjne
L2P MAX | MEDIUM | LOW
Defier XT MAX | LOW
JETBeam III M MAX
Około 75m
Referencyjne | L2P MAX | Defier XT MAX | JETBeam III M MAX
Wrażenia z użytkowania:
Skilhunt Defier XT:
Dużo światełka z nie za dużej latarki - miłe połączenie. Dość duże skupienie, dla niektórych może nawet zbyt duże (osobiście też podzielam to zdanie) ale dzięki temu wzrasta nieco zasięg. Wyposażenie dość bogate (pudełko, kabura, przedłużka, smarowidło) choć przy tej cenie nie dziwi. Podoba mi sie ta latarka - ładna jest bestyjka
Świetne byłoby gdyby dało się wyłączyć tryb strobo (albo zastąpić trybem ciągłym / opcja wyboru?) i ustawiać poziom jasności trybu drugiego (nie maksymalnego) - tego mi najbardziej brakuje.
SolarForce L2P mod by Greg:
Bardzo fajny, użyteczny rozkład promienia - szeroko i jasno z wystarczającym (jak dla mnie) zasięgiem. Nawet obecność pewnych artefaktów w promieniu nie przeszkadza - w warunkach w jakich ta latarka powinna pracować (w terenie, na otwartej przestrzeni) nie będzie ich praktycznie widać. Może to być nieco widoczne dla osób eksplorujących tunele i inne tego typu obiekty, ale moim zdaniem nie jest to duża wada - szerokość oświetlenia rekompensuje drobne niedokładności.
Możliwość dobrania właściwych dla każdego trybów (ilości, jasności, rodzaju) jest bardzo ważna i prawie kompensuje brak możliwości regulacji we własnym zakresie jasności choćby jednego trybu. Ogólnie oceniam modyfikację na 5, gdyby nie działanie zmiany trybów (o tym niżej) i brak możliwości samodzielnej regulacji jasności trybów to byłoby 6+ Fajnie mi się łazikowało po lesie z tą latarką Lubię ją też za użyteczność i dość dobre dopasowanie do moich oczekiwań.
Nieco zaskakuje działanie włącznika / zmiana trybów. Pierwsze kliknięcie po włączeniu latarki (jeśli odczekamy choć dwie sekundy po włączeniu) nie przełącza trybów. Trzeba po prostu klikać dość szybko - każde zawahanie powoduje że latarka nie zmieni trybu na kolejny tylko po mignięciu pozostaje w ostatnim trybie. Po przełączeniu trybu na inny także występuje ten efekt - albo klikamy konsekwentnie i szybko albo "migamy" w jednym trybie. Inaczej mówiąc - zazwyczaj trzeba kliknąć na początku jeden "dodatkowo" by rozpocząć sekwencję zmiany trybów.
Opinie "nieświatełkowców":
W obu przypadkach latarki zostały ocenione bardzo wysoko przez znajomych którym zaprezentowałem sprzęt. Jedyne uwagi dotyczyły:
Skilhunt - a po co ten migacz?
SolarForce L2P - oj, nie przełącza się... - to ostatnie dotyczy trybów w tej latarce, opis wyżej
Podsumowanie:
Każdą z testowanych latarek z wielką przyjemnością miałbym w swojej kolekcji. Wybór którą zakupić jest bardzo indywidualny - czy za mniej niż połowę kosztów Skilhunta zakupić mod Grega rezygnując z dodatków i możliwości pracy na innych niż 18650 ogniwach ale zyskując możliwość dobrania sobie odpowiednich trybów? Czy jednak zdecydować się na droższy ale bardziej "wypasiony" zestaw - może zamówić u św. Mikołaja?
Osobiście stwierdzam, że kompaktowe latarki z diodą XM-L znakomicie spisują się w lesie wypierając z mojego wypadowego plecaka nieco przestarzałe już modele sprzed kilku lat. Świetnie sprawdzą się też "w obejściu" - przy pracach po zmroku w sadzie czy na podwórku. Do typowych domowych zastosowań mogą być nieco za duże i ... za jasno świecące - ale to kwestia gustu - mam sąsiadkę, starszą panią, która nie chciała "takiego małego czegoś tylko porządną latarkę" a używa latarki tylko sporadycznie, najczęściej w najniższym trybie, w nocy w domu by nie zapalać górnego oświetlenia XM-L-ki nie zastąpią wprawdzie mojego ulubionego Gucia ("midiówka" na 3 XP-G) ale zaczynają zbliżać się do mojego preferowanego rodzaju silnego, szerokiego i użytecznego oświetlenia terenowego pozostając nadal w rozmiarach właściwych dla sprzętu EDC. Zwłaszcza SolarForce L2P - ma jak dla mnie najlepszy rozkład promienia z trzech latarek jakie miałem do porównania.