Strona 1 z 1
Uszkodzona dioda
: środa 19 paź 2011, 21:43
autor: SeAcabo
Witajcie,
mam takie może nietypowe pytanie, odnośnie źródełka na 3 diodach ponoć X-RE.
Świeciło sobie ciągle blisko 3.5 tysiąca godzin, w trudnych warunkach - z ograniczoną cyrkulacją powietrza do minimum, przy pasywnym radiatorze. W między czasie przestawały świecić po kolei poszczególne diody - prąd 700mA. Diody nie mają żadnych (dla mnie) widocznych uszkodzeń typu wypalona struktura, przerwany przewód. Zdjęcia poniżej ( lepszych nie mam czym zrobić:( )
Wszystkie diody w szeregu, każda z diod przepaliła się na zwarcie (rezystancja miernikiem 0,7 Ohma), na zakresie do mierzenia napięć przewodzeń zwykłych diod w obu kierunkach zerowe napięcie.
Pytanie - po prostu z przegrzania złączę P-N zostało przebite?
Jak u Was objawiają się uszkodzenia diod (nie powinno być to przebicie na przerwę)? na jednej z soczewek widać przebarwienie ale tak to na pozostałych nic a nic.
Pytam bo zastanawiam się jak fizycznie dokonuje się degradacja takiej diody.
Dzięki za odpowiedzi
: czwartek 20 paź 2011, 12:24
autor: Fluxor
Z tego opisu sprawdzania diod wiele nie zrozumiałem ale weź multimetr, ustaw na pozycję do sprawdzania czy jest przejście (zewrzesz kable to najczęściej będzie piszczeć miernik) i mierz. Jak dioda sprawna to powinna lekko świecić. Jak nie świeci to zepsuta. Sprawdzaj zarówno na MCPCB jak i na tych małych padach zaraz przy soczewce.
: czwartek 20 paź 2011, 12:59
autor: SeAcabo
To powoli jeszcze raz napiszę:
diody przepaliły się (przestały kompletnie świecić) na
zwarcie - w dłuższym odstępie czasu jedna po drugiej przestawały świecić a połączone są w szeregu (zakładam że z przegrzania - do testów całkiem ograniczyłem cyrkulację powietrza).
pomiary miernikiem (tryb pomiaru napięcia przewodzenia diod oraz typowy buzzer) jak i zasilaczem stabilizowanym dają ten sam rezultat - diody nie świecą, jednak diody mają przejścia.
Pytanie brzmi czemu na zwarcie (a nie na przykład na przerwę)??
Z tego co wiem to dioda tak po krótce działa na zasadzie złącza P-N, czyli przykładając do niej w kierunku przewodzenia napięcie powodujemy zmniejszenie bariery na granicy złącza P-N i w konsekwencji obserwujemy przepływ prądu (emitowanie fotonów i świecenie). Pomiar miernikiem napięcia diody, spolaryzowanej zarówno w kierunku przewodzenia jak i zaporowym daje wynik zerowy (0,0V)- co nawet przy słabej wydajności prądowej akumulatora miernika przy sprawnej diodzie mieści się w zakresie ok. 2,0 - 3,0V.
Rozumiem że jakby dioda pracowała przy za dużej wartości prądu mogło by nastąpić przerwanie przewodów wewnątrz, pod soczewką lub jakieś dziury w chipie (tak jak są przedstawiane zdjęcia w dokumentacji Cree) - ale co się stało że nie ma śladów uszkodzeń (przynajmniej ja nie widzę), jest zwarcie - złącze zostało przebite (??) sam chip i napylane składniki uległy degradacji czy coś innego - pytam z punktu fizycznego.
Mam nadzieję że teraz zrozumiale opisałem
: czwartek 20 paź 2011, 13:04
autor: krzycho_
Właściwie to sam sobie już odpowiedziałeś, prawdopodobnie degradacja struktury pod wpływem wysokiej temperatury nastąpiła.
SeAcabo pisze:do testów całkiem ograniczyłem cyrkulację powietrza
Czyli celowo je uszkodziłeś ? Więcej pytań nie mam ...
: czwartek 20 paź 2011, 17:23
autor: DNF
Nie zawsze przy teście diod w mierniku, LEDy będą świecić-to po pierwsze.
Po drugie, jeśli są w szeregu, to jeśli jedna padnie, reszta leci momentalnie.
Przy spaleniu struktury, emiter powinien zbrązowieć.
: czwartek 20 paź 2011, 17:30
autor: greg
DNF pisze:Po drugie, jeśli są w szeregu, to jeśli jedna padnie, reszta leci momentalnie.
Nie koniecznie. Jeśli stosuje się zasilacz prądowy, a taki być musi, to zwarcie jednej diody w szeregu nie zmienia prądu płynącego przez pozostałe.
: czwartek 20 paź 2011, 18:16
autor: DNF
Nie pomyślałem o tym! Dobrze, że jesteś czujny
: czwartek 20 paź 2011, 23:08
autor: SeAcabo
Nie tyle celowo uszkodziłem co sprawdzałem żywotność w najgorszych (z możliwych) warunkach
Jak najbardziej zasilacz CC, stąd po przepaleniu jednej, pozostałe w dalszym ciągu świeciły, a że było to odliczanie jak w sylwestra ... 3 ... 2 ... 1... to już nic nie poradzę
Tymczasem jak macie zdjęcia, lub możecie zrobić zdjęcia uszkodzonych diod z wizualnymi defektami to proszę podzielcie się nimi (mile widziana krótka przyczyna zgonu).
te które testowałem nie mają brązowych przebarwień
- a że pomimo ślubu ciekawość dziecka we mnie pozostała to zadaję takie pytania
a propo ustawienia miernika na badanie diod - jeszcze mi się nie zdarzyło żeby sprawna dioda się nie podświetliła - blisko 1mA przy 3V pozwalał dostrzec delikatne świecenie dla pojedynczej, typowej diody (nie wielostrukturowej o wyższym napięciu przewodzenia)
: czwartek 20 paź 2011, 23:12
autor: greg
SeAcabo pisze:
a propo ustawienia miernika na badanie diod - jeszcze mi się nie zdarzyło żeby sprawna dioda się nie podświetliła - blisko 1mA przy 3V pozwalał dostrzec delikatne świecenie dla pojedynczej, typowej diody (nie wielostrukturowej o wyższym napięciu przewodzenia)
SST-90 nie świeci na mierniku, a to pojedyncza struktura
: czwartek 20 paź 2011, 23:23
autor: SeAcabo
z żalem przyznam że żadnej z sst nie miałem okazji macać - a wszystkiego wiedzieć też nie można
: czwartek 20 paź 2011, 23:28
autor: hagrid
Zależy od miernika, na moim UT70A nie świeci nawet XM-L
, chociaż wg dokumentacji miernika świecić powinna. Za to na popularnym "żółtym" mierniku nie ma takich problemów
: piątek 21 paź 2011, 01:02
autor: Fluxor
Bo to za dobry miernik jest. Na wyposażeniu zawsze trzeba mieć porządny sprzęt + tandeta za 5 zł.