Jaka lampka rowerowa?
: sobota 10 wrz 2011, 00:02
Witajcie!!!
Zapewne mój post rozdrażni stałych bywalców, jednak od początku.
Wieczory zaczynają się coraz wcześniej, a radość czerpana z jazdy po lesie przezwycięża te ciężkie warunki. Jak wiadomo do takiej jazdy potrzebne jest odpowiednie oświetlenie. Poczytałem trochę to forum i niestety ogrom informacji jakim zostałem zasypany okazał się zbyt wielki. Nie jestem elektrykiem, elektronikiem, fizykiem itd. i nie do końca rozumiem wszystkie zależności wynikające z praw fizyki. Dlatego proszę o wyrozumiałość i pomoc potrzebie.
Czego oczekuję? Proszę Was drodzy forumowicze o pomoc w wyborze naprawdę mocnej lampki rowerowej. Wiem, że można pójść na łatwiznę i po prostu sobie jakąś kupić, jednak jak dobrze wiemy, te najlepsze są ogromnie drogie, a nie mogę popadać w zbyt wielkie koszty. Dlatego też bardziej byłbym skłonny do lampki własnej konstrukcji. Oglądając różne relację stwierdziłem, że wspaniałym pomysłem jest "dwururka" - ze światłem "drogowym" i "długim". Najlepsze diody to chyba obecnie te XM-L? Więc to na nich miałoby się opierać moje nocne świecenie. Sposób zasilania jest mi obojętny. Chcę porządnego światła na kilka godzin. Włącznik wyprowadzony pod kciuk.
Taka lampka mi się marzy. Nie mogę przeznaczyć na nią zawrotnej ilości pieniędzy. Jestem gotów wydać więcej na elementy niezbędne typu lepsza dioda, a wolałbym oszczędzić tam gdzie się da np. driver mający milion zbędnych funkcji. Nie proszę o szczegółowe tłumaczenie. Proszę jedynie o pomoc w skompletowaniu zestawu, który z pomocą domorosłych majsterkowiczów jakoś złożę. Moje pytania są następujące:
- jaki zestaw części z Waszego doświadczenia byłby odpowiedni (dioda, kolimator, driver)
- jaki byłby najlepszy rodzaj zasilania
- na co musiałbym uważać, tworząc takie dzieło?
Ze swojej strony mogę zagwarantować wielką wdzięczność oraz ewentualną fotorelację z przebiegu prac oraz efektu finalnego.
Dziękuję wszystkim za przeczytanie mego postu, a tym którzy zechcą mnie wesprzeć jestem ogromnie zobowiązany!
Zapewne mój post rozdrażni stałych bywalców, jednak od początku.
Wieczory zaczynają się coraz wcześniej, a radość czerpana z jazdy po lesie przezwycięża te ciężkie warunki. Jak wiadomo do takiej jazdy potrzebne jest odpowiednie oświetlenie. Poczytałem trochę to forum i niestety ogrom informacji jakim zostałem zasypany okazał się zbyt wielki. Nie jestem elektrykiem, elektronikiem, fizykiem itd. i nie do końca rozumiem wszystkie zależności wynikające z praw fizyki. Dlatego proszę o wyrozumiałość i pomoc potrzebie.
Czego oczekuję? Proszę Was drodzy forumowicze o pomoc w wyborze naprawdę mocnej lampki rowerowej. Wiem, że można pójść na łatwiznę i po prostu sobie jakąś kupić, jednak jak dobrze wiemy, te najlepsze są ogromnie drogie, a nie mogę popadać w zbyt wielkie koszty. Dlatego też bardziej byłbym skłonny do lampki własnej konstrukcji. Oglądając różne relację stwierdziłem, że wspaniałym pomysłem jest "dwururka" - ze światłem "drogowym" i "długim". Najlepsze diody to chyba obecnie te XM-L? Więc to na nich miałoby się opierać moje nocne świecenie. Sposób zasilania jest mi obojętny. Chcę porządnego światła na kilka godzin. Włącznik wyprowadzony pod kciuk.
Taka lampka mi się marzy. Nie mogę przeznaczyć na nią zawrotnej ilości pieniędzy. Jestem gotów wydać więcej na elementy niezbędne typu lepsza dioda, a wolałbym oszczędzić tam gdzie się da np. driver mający milion zbędnych funkcji. Nie proszę o szczegółowe tłumaczenie. Proszę jedynie o pomoc w skompletowaniu zestawu, który z pomocą domorosłych majsterkowiczów jakoś złożę. Moje pytania są następujące:
- jaki zestaw części z Waszego doświadczenia byłby odpowiedni (dioda, kolimator, driver)
- jaki byłby najlepszy rodzaj zasilania
- na co musiałbym uważać, tworząc takie dzieło?
Ze swojej strony mogę zagwarantować wielką wdzięczność oraz ewentualną fotorelację z przebiegu prac oraz efektu finalnego.
Dziękuję wszystkim za przeczytanie mego postu, a tym którzy zechcą mnie wesprzeć jestem ogromnie zobowiązany!