Strona 1 z 1

O tym jak XM-L świeciła 7min ...

: czwartek 11 sie 2011, 14:56
autor: krzycho_
Czołem,
dawno tu nie pisałem własnego wątka ale dziesiejsze wydarzenia skłoniło mnie do podzielenia się z Wami tym faktem .

Jakieś 3tyg temu zakupiłem z ebaya moduł ,typowy chiński XM-L sygnowany marką Ultrafire .

Moduł miał być do latarki -prezentu , dotarł po ~14dniach w opakowaniu którego stan można nazwać lekko pogniecionym ale na szczęście samemu dropowi jak i dodanemu reflektorowi OP ( standartowo zakręcony SMO) nic się nie stało ot tylko pognieciony blister był.

Zakupiony z tej aukcji :
http://cgi.ebay.com/ws/eBayISAPI.dll?Vi ... K:MEWAX:IT

Obejrzałem go i wrzuciłem na półkę wierząc że napewno jest OK :)

Dziś dotarło body L2T od kolegi LightLover któremu za szybką realizację bardzo dziękuje , jak tylko dotarło korciło mnie żeby sprawdzić ten chiński wynalazek ponieważ już na pierwszy rzut oka widać było inny kolor luminoforu niż w diodzie z PL ....... XM-L T6 1C , mhhhmm :o

Drop wylądował w body , ogniwo Sony również a latara zaświeciła jasno na full :mrgreen:. Sprawdzam tryby - chodzą , dałem full znowu -l atara robi się ciepła ale jakieś dziwne pierścienie w spocie są .
Mówie sobie pójdę po wzorcową WF501 z dropem DIY i porównam a tu bam latara nie świeci :o mówię sobie co jest ? sprawdzam włącznik - nic .

Pomyślałem sobie pewnie ogniwo umarło albo driver, rozbieram , odkręcam ref i co widzę - przytopiony plastik podkładki do którego przywarła skrzywiona dioda :o

Dioda była osadzona kompletnie krzywo ,trzymała się tylko z jednej strony na spoiwie aż dziw że świeciła .

Obrazek

Trochę mi jej żal choć kiepski BIN mogła jeszcze poświecić gdyby nie to że zaufałem UF i nie rozebrałem dropa przez odpaleniem :-| , także radzę Wam sprawdzać przed odpaleniem takie rzeczy.

Pozdrawiam ,Krzycho

: czwartek 11 sie 2011, 15:19
autor: DNF
Tak ją uprażyłeś, że aż się odlutowała! Tego jeszcze nie widziałem!
Widać, że Kolega nie zadbał o odprowadzenie ciepła z D26.

: czwartek 11 sie 2011, 15:29
autor: greg
DNF, a zauważyłeś, że ten LED był przylutowany maksimum piętnastoma procentami powierzchni padu termicznego? :)

Nawet, gdyby MCPCB było od spodu chłodzone ciekłym helem, nic by to nie pomogło.

krzycho123, LED padł, czy tylko odlutował się? Sprawdzałeś miernikiem?

: czwartek 11 sie 2011, 15:31
autor: krzycho_
Tak jak napisałem , dioda była krzywo osadzona od początku . Całość świeciła ok 5-7min od nowości a odprowadzanie ciepła z D26 do body było OK bo latarka odrazu zrobiła się ciepła .

Chińczycy stosują jakieś dziwne spoiwo lub klej przewodzący prąd do osadzania ledów ponieważ nie pierwszy raz widzę coś takiego - lutowałem już kilka XP-E/G które odpadały w podobny sposób ale przeżyły .

XML na foto niestety nie - prawodopodobnie uszkodziły się druciki łączące pady ze strukturą.

: czwartek 11 sie 2011, 16:46
autor: DNF
Faktycznie!!! Ja nie mogę!! :D Na początku tylko rzuciłem okiem na zdjęcie, a dopiero teraz się przyjrzałem. Niezły odjazd!

: czwartek 11 sie 2011, 16:50
autor: krzycho_
Napisałem do chińczyka załączając dokumentację , może zasponsoruje nowego leda :)


Po krótkiej wymianie maili stwierdzam że chińczyki to jednak idioci :mrgreen: , tłumaczę od początku że led była źle zalutowany i daje foto a ten swoje z jakim body i akkusem używane .
Odpisuje zgodnie z prawdą dodając że nie ma to nic do rzeczy i proponuje aby oddali $ za diodę bo wysyłka spowrotem do nich modułu tania nie będzie ... a proponują odesłanie starego.

Dziś dostaje kolejnego maila w którym znów piszę że większe napięcie niż 4,2v uszkodzi moduł i nie można stosować 2 baterii po czym proponuje żebym sprawdził go w innej latarce lub za pomocą przewodów :o

Odpisałem że jak odda $ na leda to będzie OK ale ten pewnie znowu swoje :zly:

EDIT Po wymianie kilka maili zugerując że naprawie sobie jednak sam i zależy mi na czasie a nie czekaniu miesiąc aż doślą nowy moduł chińczyk stwierdził że zwróci kasę na nowego leda - 9$ jak chciałem :hurra: