Olight T20- Chiałbym odbudować na bazie oryginalnej obudowy
: sobota 30 kwie 2011, 05:31
Szanowni!
Na samym począteczku, prowokowany kulturą własną, oraz - co by nie mówić - prikazem adminów pragnę z całego serca gorąco powitać oraz pozdrowić wszystkich forumowiczów. Od jakiegoś czasu czytałem forum jako gość, co rusz przekonując się o uroku lumenów, aż nadszedł ten czas. Czas, kiedy potrzebuję odrobiny poeksplozyjnego wsparcia...
OK. Kończę powitanie - głupio będzie dostać warna za "za długie powitanie"
Otóż sprawa wygląda rozrywkowo - rozerwało mi dwa Li-iony w T20 olighta... W zasadzie skończyło się wydmuchnięciem szybki z jednej strony, gumki wyłącznika z drugiej, spaleniem sterownika oraz zapewne diody - zdmuchnęło kopułkę...
Zostałem więc z wydmuszką - trochę aluminium z chyba sprawnym wyłącznikiem. Ponieważ lubiłem tą latarkę chciałbym ją odbudować. Najlepiej w formie "lepiej niż było". I tym razem obiecuję używać ogniw z zabezpieczeniami, więc Wasza pomoc nie pójdzie na marne.
Byłbym niezwykle szczęśliwy, gdyby ktoś wskazał mi części, które były by pasujące do mojego zginiętego olighta - przeglądałem oferty różnych sklepów, ale o ile już wiem, co z zym należy połączyć, żeby dostać światełko, to nie wiem które moduły (i czy jakiekolwiek!) wejdą w obudowę od T20.
Potrzebuję w zasadzie wszystkiego - optyki (szkiełka + reflektora), diody (mocniejsza = jaśniejsza ale nie wściekle zimna = lepsza) oraz oczywiście drivera/sterownika. Odbudowana latarka ma być zasilana dwoma CR123...
Cena w zasadzie miło by było, gdyby nie przekroczyła ceny oryginalnego T20... No, chyba że efekt będzie tego warty
---- Edit 20110430 09:29
Po małym śledztwie (imadło, dłuto, młotek i te sprawy...) okazało się, że demontaż głowicy tej latarki jest trudny... Zakleili czymś to i bez większego dłuta / młotka raczej się nie obędzie. W każdym razie zastanawiam się czy nie poszukać jakiejś głowicy po prostu, którą osadzi się na korpusie olighta a do której np. będzie wiadomo jakie części dobrać...
Pozdrawiam,
Aszu
Na samym począteczku, prowokowany kulturą własną, oraz - co by nie mówić - prikazem adminów pragnę z całego serca gorąco powitać oraz pozdrowić wszystkich forumowiczów. Od jakiegoś czasu czytałem forum jako gość, co rusz przekonując się o uroku lumenów, aż nadszedł ten czas. Czas, kiedy potrzebuję odrobiny poeksplozyjnego wsparcia...
OK. Kończę powitanie - głupio będzie dostać warna za "za długie powitanie"
Otóż sprawa wygląda rozrywkowo - rozerwało mi dwa Li-iony w T20 olighta... W zasadzie skończyło się wydmuchnięciem szybki z jednej strony, gumki wyłącznika z drugiej, spaleniem sterownika oraz zapewne diody - zdmuchnęło kopułkę...
Zostałem więc z wydmuszką - trochę aluminium z chyba sprawnym wyłącznikiem. Ponieważ lubiłem tą latarkę chciałbym ją odbudować. Najlepiej w formie "lepiej niż było". I tym razem obiecuję używać ogniw z zabezpieczeniami, więc Wasza pomoc nie pójdzie na marne.
Byłbym niezwykle szczęśliwy, gdyby ktoś wskazał mi części, które były by pasujące do mojego zginiętego olighta - przeglądałem oferty różnych sklepów, ale o ile już wiem, co z zym należy połączyć, żeby dostać światełko, to nie wiem które moduły (i czy jakiekolwiek!) wejdą w obudowę od T20.
Potrzebuję w zasadzie wszystkiego - optyki (szkiełka + reflektora), diody (mocniejsza = jaśniejsza ale nie wściekle zimna = lepsza) oraz oczywiście drivera/sterownika. Odbudowana latarka ma być zasilana dwoma CR123...
Cena w zasadzie miło by było, gdyby nie przekroczyła ceny oryginalnego T20... No, chyba że efekt będzie tego warty
---- Edit 20110430 09:29
Po małym śledztwie (imadło, dłuto, młotek i te sprawy...) okazało się, że demontaż głowicy tej latarki jest trudny... Zakleili czymś to i bez większego dłuta / młotka raczej się nie obędzie. W każdym razie zastanawiam się czy nie poszukać jakiejś głowicy po prostu, którą osadzi się na korpusie olighta a do której np. będzie wiadomo jakie części dobrać...
Pozdrawiam,
Aszu