Witajcie,
W temacie ,,Nie do końca recenzja,, chciałbym umieścić swój opis radości jaką sprawia pewna malutka latareczka, nie jest to recenzja porównawcza(jednak porównania występują), jedynie opinia zadowolonego użytkownika.
Nitecore EX11....
Od półtora miesiąca jestem bardzo zadowolonym użytkownikiem tej właśnie latareczki. Uważam ją za najbardziej użyteczną wśród moich światełek gdyż noszę ją zawsze przy sobie, bardzo małe rozmiary pozwalają trzymać ją w piersiowej kieszeni kurtki, latarka leży w niej niepostrzeżenie czekając na zmierzch.
Moim zdaniem przy tak małych rozmiarach prawdziwe 200 lumenów bardzo przyjemnego światła to naprawdę dużo.
Miernik wykazał, iż sterownik pobiera 1.53A z ogniwa RCR123A producenta AW.
Dokładnie określiłem czas swiecenia na nowych ogniwach AW w najwyższym trybie pomiędzy 20 minut i 10 sekund a 20 minut i 40 sekund. Badanie wykonywałem trzykrotnie użyając stopera w komórce.
Czas świecenia naprawdę krótko, jednak że przy tak duzej mocy wybaczam, wiem, ze to światełko do poświecenia w awaryjnych sytuacjach i że mam 20 minut w najwyższym trybie. Przy użyciu Baterii litowych 3.0V czas świecenia praktycznie się nie kończy, latarka świeci coraz słabiej aż do momentu gdy sterownik zaczyna mrugać ale następuje to po bardzo długim czasie. Latarka nie gaśnie jak przy użyciu ogniw.
Teraz troche odnośnie do wykonania samej latarki. Jest bardzo ładnie wykonana jakość powłoki moim zdaniem przewyzsza powłoki JetBeam-a gdyż moje jet-y są podrapane a Nitecore jak dotąd nie ma żadnej nawet najdrobniejszej skazy na powłoce. Moduł z diodą siedzi bardzo pewnie, odprowadzanie ciepła naprawdę jest zaskakująco dobre. System z podwójnym body wewnątrz drugie na ogniwo jest odrobinę niedopracowany, dość mocno trzeba naciskać przycisk by włączyć latarkę, ustawienia jasności oraz tryby chodzą odrobinę chaotycznie jednak do tego idzie sie przyzwyczaić.
Reflektor z drobnymi skazami widocznymi na zdjęciu, nie jest tak precyzyjnie wykonany jak w Jet-ach. Jeszcze nigdy nie widziałem tak cienkiej szybki w latarce ale jest bardzo sympatyczna.
Na koniec wrażenia świetlne, ogromna ilość światła z naprawdę miniaturowej latareczki, robi niesamowite wrażenie w terenie, nawet w oświetlonych częściach miasta widać, że światła jest baaaardzo dużo.
Jak świeci pokażę kiedy indziej jak porobie zdjęcia , teraz pokażę samą latareczkę:
NITECORE EX11
NITECORE EX11
- Załączniki
-
- f.jpg (9.81 KiB) Przejrzano 532 razy
-
- e.jpg (8.43 KiB) Przejrzano 532 razy
-
- d.jpg (12.79 KiB) Przejrzano 532 razy
-
- c.jpg (10.73 KiB) Przejrzano 532 razy
-
- b.jpg (12.12 KiB) Przejrzano 532 razy
-
- a.jpg (7.99 KiB) Przejrzano 532 razy
Nitecore EX11
Kupiłem tą latareczkę, mam już ze dwa miesiące i naprawdę coś niesamowitego ! Diodę ma taką samą co Raptor RRT-2 R5 i świeci na około 150 Metrów dość rozproszonym światłem ! Rewelacja ! Polecam tym, co nie wierzą w Moc małych rzeczy Wady ? : Nie wiem, nie ma - na minimalnej mocy driverek piszczy a i na pełnej mocy szybko się grzeje, ale przełącza się w odpowiednim momencie z pełnej mocy deczko niżej
W Posiadaniu : Led Lenser P7 , Tank 007 TK701, INOVA X1 25 Lumenów,JetBeam RRT-2 R5, NiteCore EX11.2 XP-G R5, Solarforce M6 XML, Skay Ray King 3 xml T6, Thrunite TN31, Sunwayman C10R