Pakiet Li-Poly w latarce ?
: środa 02 lut 2011, 12:36
Jak w temacie czy to ma sens?
Mam prawie nieużywany (3x ładowany przez 2 lata) pakiet Fullymax Li-Poly battery 1700mAh 7,4v 2S1P . Max prąd ładowania to 1,7A . Max prąd rozładowania prawie 20A (19,8A). Mam też do tego pakietu ładowareczkę opisaną jako robbe Lipo-Charger S2
No. 8486 . Napięcie na wyjściu tej ładowarki to według opisu 8,4V o natężeniu 1,2A. Tą ładowarką ogniwo ostatnio było naładowane około 1,5roku temu (od nowości było ładowane 3x jak pisałem wcześniej). W tej chwili czyli po ostatnim ładowaniu do pełna pakiet ma napięcie zmierzone zwykłym tanim miernikiem 7,76V bez obciążenia .
Miała by być jak najkrótsza (taki grubasek bo pakiet wejdzie do dziury fi=39-40mm) i jak najjaśniejsza o bardzo wąskim snopie światła (może być ze sporych rozmiarów odblaskiem lub nawet soczewką "asferyczną" ?) .Powinna mieć 3 tryby świecenia ( ja bym widział 100%-30%-i mniej niż 10%). Oczywiście powinna mieć jakieś zabezpieczenie przed rozładowaniem pakietu poniżej 3,3v na ogniwo czyli 6,6v (choć na ogniwie napisane jest że można pakiet ten rozładować do 6V).
Bateria była by zamontowana na stałe a ładowanie było by przez zamontowane gniazdo w obudowie. Latarka miała by być typową zabawką i na max prądzie w diodę nie musi świecić dłużej niż 10min.
Moje pytanie brzmi czy jest sens budować na tym jakąś latareczkę ? Szkoda mi po prostu pakieciku i ładowarki bezczynnie leżącego w szafie . Koszt materiałów bez obudowy na tą latarkę to powiedzmy do 150-200zł bez przesyłek za graty i obudowy (o ile jest to sensowne źródło zasilania) .
Do końca nie wiem czy to odpowiednie miejsce na mój post dlatego bardzo proszę o przeniesienie w odpowiedniejsze miejsce jeśli to konieczne.
Mam prawie nieużywany (3x ładowany przez 2 lata) pakiet Fullymax Li-Poly battery 1700mAh 7,4v 2S1P . Max prąd ładowania to 1,7A . Max prąd rozładowania prawie 20A (19,8A). Mam też do tego pakietu ładowareczkę opisaną jako robbe Lipo-Charger S2
No. 8486 . Napięcie na wyjściu tej ładowarki to według opisu 8,4V o natężeniu 1,2A. Tą ładowarką ogniwo ostatnio było naładowane około 1,5roku temu (od nowości było ładowane 3x jak pisałem wcześniej). W tej chwili czyli po ostatnim ładowaniu do pełna pakiet ma napięcie zmierzone zwykłym tanim miernikiem 7,76V bez obciążenia .
Miała by być jak najkrótsza (taki grubasek bo pakiet wejdzie do dziury fi=39-40mm) i jak najjaśniejsza o bardzo wąskim snopie światła (może być ze sporych rozmiarów odblaskiem lub nawet soczewką "asferyczną" ?) .Powinna mieć 3 tryby świecenia ( ja bym widział 100%-30%-i mniej niż 10%). Oczywiście powinna mieć jakieś zabezpieczenie przed rozładowaniem pakietu poniżej 3,3v na ogniwo czyli 6,6v (choć na ogniwie napisane jest że można pakiet ten rozładować do 6V).
Bateria była by zamontowana na stałe a ładowanie było by przez zamontowane gniazdo w obudowie. Latarka miała by być typową zabawką i na max prądzie w diodę nie musi świecić dłużej niż 10min.
Moje pytanie brzmi czy jest sens budować na tym jakąś latareczkę ? Szkoda mi po prostu pakieciku i ładowarki bezczynnie leżącego w szafie . Koszt materiałów bez obudowy na tą latarkę to powiedzmy do 150-200zł bez przesyłek za graty i obudowy (o ile jest to sensowne źródło zasilania) .
Do końca nie wiem czy to odpowiednie miejsce na mój post dlatego bardzo proszę o przeniesienie w odpowiedniejsze miejsce jeśli to konieczne.