Strona 1 z 2

...

: niedziela 18 lis 2007, 17:53
autor: c++
Tupy nie mogą pisać wiadomości...

: niedziela 18 lis 2007, 18:32
autor: Miodosław
Trzeci już wątek :mrgreen:
Wszystko "ładnie pięknie", ale jak to się ma do szarej Polskiej rzeczywistości? Jakoś nie wpadłem na pomysł, aby do kilku osób/firm handlujących na allegro napisać prośbę o podanie producenta i konkretnego typu diody. Ciekawe, kto i co odpisze?
Co do zasilania - zmajstrowałem sobie zasilacz - 42 V, do tego dodaję LM317 jako źródło prądowe (ok. 20 mA) i mogę zasilić do 12 diod (białych/niebieskich) połączonych w szereg. Według mnie taki sposób upraszcza "konstrukcję matrycy" i zabezpiecza przed skutakami zwarć.

: niedziela 18 lis 2007, 18:39
autor: c++
Miodosław pisze:Trzeci już wątek :mrgreen:
Wszystko "ładnie pięknie", ale jak to się ma do szarej Polskiej rzeczywistości? Jakoś nie wpadłem na pomysł, aby do kilku osób/firm handlujących na allegro napisać prośbę o podanie producenta i konkretnego typu diody. Ciekawe, kto i co odpisze?
Co do zasilania - zmajstrowałem sobie zasilacz - 42 V, do tego dodaję LM317 jako źródło prądowe (ok. 20 mA) i mogę zasilić do 12 diod (białych/niebieskich) połączonych w szereg. Według mnie taki sposób upraszcza "konstrukcję matrycy" i zabezpiecza przed skutakami zwarć.
Zazwyczaj sprzedawcy na allegro podają producenta, link do specyfikacji.

: niedziela 18 lis 2007, 18:45
autor: Miodosław
W przypadku luxeonów, edisonów, itp. tak na ogół jest, ale przy "zwykłych" diodkach spotkałem tylko jeden przypadek, kiedy sprzedawca chwalił się swoim kingbright'em. Jutro wyślę parę maili z pytaniami. Zobaczę, czy będą jakieś odpowiedzi i na pewno podzielę się wiedzą :smile:
Tymczasem kończę i pozdrawiam!

Pozdrawiam również | c++

[ Dodano: Pon Lis 19, 2007 7:03 pm ]
Witam!
Miałem dziś bardzo mało czasu, ale udało się wysłać maile z pytaniami o dane katalogowe diodek do trzech allegrowiczów: MaximusProximus, www_ledy_pl i LED-labs (do BocianaXX nawet nie fatygowałem się :wink: ). Zobaczymy jak szybko i treściwie(!) odpiszą.
A może ktoś ma swoje zdanie na temat tego, co sprzedają?
Pozdrawiam!

: piątek 23 lis 2007, 22:25
autor: lediko
Oto lista podstawowych kruczków, które z premedytacją lub nawet bez wiedzy (powielając błędy innych) są stosowane przez część allegrowiczów w celu zachwalenia produktu (biały LED 5mm):

1) Podawany jest kąt świecenia pełny
, całkowity, kąt widzenia, czyli taki uwzględniający nawet resztki promieniowania bocznego diody. W takim wypadku dioda 10 stopniowa może być diodą nawet 35 stopniową itd. Prawidłowa definicja kąta świecenia diody jest następująca:

"Kąt mierzony od osi optycznej (często też mechanicznej) przy którym intensywność światła diody obniża się o 50% w stosunku do wartości mierzonej na osi optycznej diody jest połową kąta świecenia diody."

2) Na podstawie błędnie podanego kąta (punkt 1) obliczany jest strumień świetlny z poprawnego (przybliżonego) wzoru lub kalkulatora obliczającego strumień, co często prowadzi do tego, że po obliczeniu sprawności uzyskiwane są niebotyczne wydajności w lm/W.

3) Intensywność jest podawana przy prądzie np. 45mA, 60mA, 100mA :lol: lub wyższym, co przy możliwościach odprowadzenia ciepła przez obudowę diody 5mm, jest po prostu śmieszne. Rezystancja termiczna diody 5mm pomiędzy chipem to grubo ponad 200k/W (spotkałem się nawet z danymi 350K/W). W takich warunkach dioda zasilana prądem 45mA po 1000 godzin będzie emitować połową jasności początkowej lub przy 60mA po 500 godzinach...

4) Nikt nie sprawdza, czy dioda rzeczywiście ma intensywność podawaną przez producenta/sprzedawcę. Bo czy każdy ma w domu porządny (za kilka tysięcy z świadectwem wzorcowania) luksomierz pozwalający poprawnie zmierzyć intensywność diody? I tutaj narażeni jesteśmy podwójnie: raz na nieuczciwość producenta z Chin, który sprzedaje 15cd jako 30 cd (tyle jest podane w specyfikacji), dwa na automatyczne działanie sprzedawcy, który nie koniecznie musi sprawdzić, czy oferowany towar jest zgodny ze specyfikacją.

5) Tanie diody mają luminofory, których stabilność mierzy się w setkach godzin. Po tym czasie temperatura diody może się zmienić mniej lub bardziej. Pozostaje sieczka.

6) Diody na ogół nie są segregowane pod względem temperatury bieli.

7) Podawany jest czas życia 100tys.
godzin, co jest wierutnym kłamstwem. Czas życia dla białych diod 5mm @20mA dobrych producentów maksymalnie sięga 10-15 tys. godzin. Istnieją wyjątki od tej reguły w postaci diod o specjalnej konstrukcji, ale na allegro ich raczje nie uraczymy :cry:

P.S. Idealnym przykładem nie dobrej jakości diod 5mm tanich producentów i złego ich wykorzystania są znaki informacyjne LED na A4. Zainstalowane jakoś w zeszłym roku, a obecnie są karykaturą same dla siebie. Połowa nie działa, część nerwowo mruga, a białe znaki mają taki jarmark temperatur bieli i to zmiennych w zależności od kąta, że chyba pojadę specjalnie porobić zdjęcia :lol: Współczuję tylko producentowi znaków, który pewnie będzie miał problemy gwarancyjne.

Dodane 14 grudnia. Odnośnie białych/kolorowych znaków na A4. które skrytykowałem w akapicie powyżej. Przyjrzałem się im bliżej i zastanawiam się, czy producent tych znaków pomiędzy Wrocławiem, a Krakowem nie zastosował diod 5mm RGB w celu uzyskania pseudo bieli. Ogólnie takie rozwiązanie pozwala na uzyskanie dłuższego czasu życia diod. Poszczególne struktury mają dłuższe czasy życia niż diody białe (zielona, niebieska około 25-30tys. godzin, czerwona >50tys. godzin). W takim wypadku zmiana koloru w zależności od kąta patrzenia znajduje sensowne wyjaśnienie. Jeżeli tak jest, to częściowo zwracam honor, natomiast dalej uważam, że wykorzystanie innych niż czerwone czy pomarańczowe diody do wykonywania znaków z klasycznych diod LED to ryzykowna sprawa.

Pozdrawiam i gratuluję tym, którym chciało się czytać do końca :wink:


Dziękuje za inicjatywę. Pozwoliłem sobie dodać post do pierwszego | c++

: piątek 23 lis 2007, 22:34
autor: Bocian
Fajnie Lediko że dzielicie się swoimi doświadczeniami i radzicie na co uważać. Mogę przytaknąć co do temperatur tanich "pseudobiałych" diod. W wieloledówkach z któych wyciągam tylko body to jak odpali się w oryginale i przybliży do białej powierzchni to wygląda dosłownie jak tęcza kolorów :wink:

: sobota 24 lis 2007, 11:56
autor: DNF
Witam.
Wlasnie o tym chcialem wspomniec:) Kupilem jakis czas temu chinska latarke (niby taktyczna na 9 ULTRA JASNYCH LEDach) i jak to skupilem na soczewce to kazda dioda swiecila w innym kolorze:) Ale obudowe miala calkiem fajna, wiec wykorzystam ja do innej latareczki.
Chcialebym tez wposmniec ze nie wszyscy sprzedawcy musza oszukiwac. Kupile diody 10mm biale u sprzedawcy LEDLabs i naprawde sa fajne. 3 diody swieca takim samym kolorem, krawedzie sa ostre i wyrazne, a do tego sa naprawde jasne.
Pozdrawiam
DNF

Dobre diody na Allegro

: poniedziałek 26 lis 2007, 00:29
autor: lediko
Oczywiście jestem pewien, że na allegro można kupić dobre diody.

Natomiast czasami kwestią sporną jest to, czy jest to dioda o identycznych parametrach, jak te podawane w opisie aukcji...

: poniedziałek 26 lis 2007, 15:32
autor: DNF
Witam.
Co do parametrow to sie zgadzam. Na oko ciezko okreslic, a specjalistycznych przyzadow nie posiadam:) Trzeba liczyc jedynie na uczciwosc sprzedawcy, choc o to coraz trudniej.
Pozdrawiam
DNF

: poniedziałek 26 lis 2007, 16:17
autor: Miodosław
Proponuję zerknąć na małe porównanie, które zrobiłem w domowych warunkach przy okazji robienia fotki do tematu o mojej latareczce "maleństwo"

: poniedziałek 26 lis 2007, 17:04
autor: intermario
W kwestii niewielkich różnic, diody ( nie tylko one, każdy produkt ) może się różnić od siebie ponieważ, każdy producent pracuje na pewnych tolerancjach - nie ma idealnych procesów, teoretycznie wyroby z jednej partii swoją specyfiką nie powinny odbiegać od siebie. Ale gdy nałoży się na siebie kilka "dolnych" tolerancji wszystkich komponentów używanych do wytworzenia wyrobu, który wciąż jest OK - bo nie ma podstawy do reklamacji - może on odbiegać od tego samego wyprodukowanego wcześniej. Stąd różnice, oczywiście nie drastyczne.

: poniedziałek 26 lis 2007, 23:54
autor: lediko
Spróbuję opisać, jak to wygląda od kuchni. W przypadku produkcji diod w obudowach klasycznych (5mm, Fluksy, PLCC) rozrzuty produkcyjne są stosunkowo duże. Dlatego też w procesie produkcji producent może wprowadzić procedurę segregacji diod wg:

a) intensywności przy nominalnym prądzie;
b) długości fali lub współrzędnych chromatycznych;
c) napięcia przewodzenia, przy którym dioda pracuje na nominalnym prądzie.

Jak widać każda dioda musi przejść 3 testy. Binów jest zazwyczaj kilkadziesiąt. Dodatkowo naprawdę dobre firmy wprowadzają jeszcze losowe kontrole diod na niezawodność (przeciążenia, zasolone środowisko, wysoka temperatura, niska temperatura, szoki termiczne, wilgotność, starzenie).

Jeżeli producent segreguje diody, to dostarcza je ZAWSZE w osobnych opakowaniach. Każde opakowanie ma oznaczenie z dokładnym binem określającym wymienione powyżej parametry. Inaczej po co byłoby segregować ;) Diody posegregowane i umieszczone w jednym binie, są nie do rozróżnienia na oko jeśli chodzi o ich parametry. Wyglądają identycznie.

Teraz gdzie jest haczyk? Czemu kupując kilka diod na aukcji czasami zdarza nam się otrzymać diody o różnych parametrach? Otóż w koszcie segregacji! Potrzeba do tego albo zaawansowanego sprzętu (b. drogi), albo wielu pracowników segregujących ręcznie. Jedno i drugie podnosi cenę diody. Dlatego też część producentów oferuje tanie diody NIESEGREGOWANE i podaje w specyfikacji np. maksymalną intensywność, która stanowi może 5% partii, pozostałe diody mieszczą się w jakimś tam zakresie i tylko fartem można dobrać diody o zbliżonych parametrach. Stąd opisywane powyżej wielobarwne latareczki i inne kwiatki.

Podsumowując. Sprzedawca oferujący dobre diody najprawdopodobniej otrzymał je od producenta posegregowane i oznaczone. Dlatego ma możliwość podać dokładne parametry oferowanej diody (przynajmniej intensywność i x,y). U takiego sprzedawcy wszystkie zakupione diody będą wydawać sie takie same (chyba że kupimy kilka opakowań, rolek lub tub).

Sprzedawca, który otrzymał diody nie segregowane może podać tylko dane ze specyfikacji (najczęściej wartość maksymalną). A jak wiadomo, papier/ekran wszystko przyjmie. Diody niesegregowane z większym prawdopodobieństwem pochodzą z firmy o mniejszej renomie ;) aczkolwiek należy pamiętać, iż także duże, dobre firmy mogą sprzedawać na życzenie diody niesortowane. Ale to już inna bajka :wink:

: wtorek 27 lis 2007, 00:07
autor: Bocian
Hmm Fajnie dowiedzieć się kilku nowych rzeczy :wink: A swoją drogą... grałeś kiedyś w Fallout'a (avatarek)?

: wtorek 27 lis 2007, 00:12
autor: lediko
(Jasne! :) Czekam z niecierpliwością na FALLOUT 3)

: wtorek 25 gru 2007, 17:34
autor: DNF
Witam.
A co sadzicie na temat tych diodek: KLIK Wygladaja calkiem przyzwoicie.
Pozdrawiam
DNF