Strona 1 z 1

O wędkach

: środa 05 sty 2011, 14:29
autor: po100
Witajcie! w Nowym Roku!
Zwracam sie do Was z prośbą o pomoc. Mam tu niedaleko młodego wędkarza amatora, który często bierze udział w zawodach. To bardzo fajny 14-o latek. Ostatnio wyszło w rozmowie z nim, że przydała by się wędka taka o długości 10-13m. Myślę co tam taka wędka może kosztować i od razu zajrzałem na ALLEGRO :o i od razu mi wędka zmiękła :-( . Wiem że chłopak nie da rady sam, a rodzina mu nie pomoże bo ma inne zainteresowania(nałogowe czytanie powieści). I tu jest moja prośba:
jak by ktoś z was miał namiary na jakiś sklep w chinach z tego typu wędkami ale po bardziej przystępnych cenach to będziemy bardzo wdzięczni! Po prostu chciałem zrobić taki mały prezent chłopakowi ale te ceny.. A może komuś się takie coś wala po mieszkaniu i nie wie co z tym zrobić to ja chętnie odkupie za marny grosz.
Bardzo dziękuje za pomoc!

: piątek 14 sty 2011, 01:27
autor: oskar
Od 5 lat nie wędkuję zawodniczo ale w latach 1998 do 2005 roku wędkowałem intensywnie i jeżdziłem na wszystkie zawody w okolicy. By osiągać znaczne sukcesy w wędkarstwie zawodniczym trzeba mieć lekki i solidny kij młody wędkuje w Juniorach i narazie nie wolno mu używać dłuższej wędki niż 11.5m. W seniorach bądż otwartych zawodach wszystkich kategorii wiekowych wolno mu jak wszystkim używać wędzisk do 13 m. Taka wędka kosztuje nawet do 6000zł, należy doliczyć TOP-Y czyli ostatnie 5-6 elementów które sie odłacza w końcowej fazie , jeśli młody poważnie myśli o tym musi mieć przynajmniej ze 3 topy a każdy taki top to około 400-600zł. Nietety wędziska zawodnicze są tak drogie gdyż trudno pogodzić niesamowitą lekkość z dobrą wytrzymałością, czasem zdarza sie że bardzo droga wędka potrafi się połamać od podmuchu większego wiatru. Ogólnie jest to sport wciągający ale niesamowicie drogi, na początek trzeba wydać około 5000-10000 zł.
Bardzo ważny jest Podest bądż Kombajn. Podet to aluminiowy prostokąt z nóżkami i różnymi uchwytami na którym sie stawia kosz z szufladami na którym sie ostatecznie siedzi, Kombajn natomiast to kosz z wysuwanymi nóżkami oraz podnóżkiem na nogi w którym równiez jest wiele uchwytów i zaczepów do różnych akcesoriów.
Ja preferuje francuską firmę wędzisk LERC mam model 5513 od kilku lat ta wędka już nie jest produkowana jednak 820 gramm bez dopalacza bądż 950 z dopalaczem to naprawde dobra waga wędziska. Jeśli chcesz młodemu coś dobrego znależć to szukaj wędzisk Trabucco, Garbolino bądż Sensas. Ale uważaj zawału można dostać widząc cenę dobrego zestawu z dopalaczem i 4 topami ceny dochodzą do 15tys.
Oobiście znam jeden dobry sklep to znaczy właściciela sklepu wędkarskiego który od 20 lat zajmuje się wędkarstwem zawodniczym, może on by coś załatwił. Sklep wędkarski Szuwarek Gdańsk Ulica Kościuszki (pawilony handlowe, nie znam numeru)
Właściciel Cezary Góra 502-314-020, warto z nim porozmawiać ma naprawde dużo kontaktów i dojść.
P.S. Nie jest to żaden mój krewny po prostu fachowiec którego cenię.

: piątek 14 sty 2011, 09:03
autor: po100
Dzięki za podpowiedzi! :mrgreen: Ja nie mam pojęcia o temacie wędkowania a to co napisałeś wiele wyjaśniło. Co do sprzętu to jeszcze trochę czasu, myślę że coś wymyśle. Mam już jakieś wędzisko 11m produkcji CCCP może nie ma 950g ale też jest fajne :razz: takie niebieskie.

: piątek 14 sty 2011, 09:54
autor: krzycho_
Nie interesowałem się nigdy wędkarstwem , tzn miałem epizod fascynacji tematem i łowiłem coś tam amatorsko wędką za 100zł ? z kołowrotkiem ale jak piszecie w tym temacie to nie przerażacie .
Ogólnie jest to sport wciągający ale niesamowicie drogi, na początek trzeba wydać około 5000-10000 zł.
:o

10k zł na wędkę , za tyle kasy to samochód można kupić ... i ze 200 latarek :mrgreen:

: piątek 14 sty 2011, 17:06
autor: oskar
Byłem dzisiaj w sklepie u tego znajomego ma taką samą wędkę jak moja 13 metrów dodatkowo dwa Topy całość w cenie 800zł. Moim zdaniem śmieszna suma bo ja za swój kij płaciłem 1400zł a była to wędka używana 3 letnia już i bez Topów.

: piątek 14 sty 2011, 19:43
autor: po100
No ja rozumiem ale aż takim filantropem to nie jestem :-( chociaż....... kto wie

: piątek 14 sty 2011, 21:07
autor: oskar
W żaden sposób nie przymuszam do kupowania po porstu zauważyłem że akutat stała w sklepie i pogadaliśmy o tobie tym 14-latku i sprzęcie i tyle, nie kieruj sie sugestiami, szukaj na allegro często sie trafiają unikaty w dobrych cenach młody na początek może mieć gorszą wędkę z czasem sam będzie wiedział czego chce bo na zawodach widać co kto ma i jak sie sprawdza. Ja zaczynałem od 3 metrowej wędki kupionej na rynku w Nowym Dworze Gdańskim, potem pierwszy bat , drugi, trzeci itd. coś jak z latarkami chce sie coraz więcej i coraz lepsze mieć zabawki.

P.S.cięszę sie ze ktoś poruszył temat wędkarstwa na forum oświetlenia i elektroniki, moim zdaniem każda pozytywna pasja zasługuje na uwagę. W wędkarstwie zwłaszcza karpiowym bądż gruntowym oświetlenie, latarki pełnią ważną rolę, nie bez powodów moją pierwszą latarką był Petzl Myo XP i to właśnie od tej latarki zaczeła się mania światłości.

: piątek 14 sty 2011, 21:45
autor: po100
W żaden sposób nie poczułem się przymuszony. Tak tylko chciałbym sprawić małemu trochę radości ale przeliczyłem się. Dobrze, że nic mu nie mówiłem. A alledrogo śledzę i fora o wędkarstwie przeglądam coś z tego będzie mam nadzieje.
DZIĘKUJE ZA WSZELKĄ POMOC!

: piątek 14 sty 2011, 21:47
autor: Calineczka
po100, mi też szczęka opadła. Mój pierwszy bamboo kosztował krocie taniej a ryby wyciągał :mrgreen:

: piątek 14 sty 2011, 21:57
autor: swietlik
Calineczka, wahałem się, czy to pisać, ale ja też mam podobne wspomnienia. Z tym, że bambus to już był kolejny etap wtajemniczenia. Zaczynałem od leszczynowego kijka i spławika z stosiny ptasiego pióra, znalezionego w szuwarach, pomalowanego lakierem do paznokci podebranym mamie... I jakoś ryby brały :-)

: sobota 15 sty 2011, 11:40
autor: Calineczka
...no to mamy odpowiedź :!: To dzisiejszym rybom się we łbach poprzewracało, na byle jaki "stryczek" widać nie reflektują :mrgreen: .

: sobota 15 sty 2011, 11:59
autor: Tomek210
oskar pisze:Ja zaczynałem od 3 metrowej wędki kupionej na rynku w Nowym Dworze Gdańskim,
No proszę. Ja zacząłem i skończyłem na "trochę" krótszej, kupionej w tym samym miejscu :D (urodziłem się w NDG). Nic w Tudze na chleb nie złowiłem z drewnianego mostu i entuzjazm się skończył. Kilka lat miałem :)

(sorry za OT)