www.swiatelka.pl

Witam. Miałem 5 letnią diodę luxeona 3W, jakąś przetwornicę, czołówkę z Kaczora Donalda , trochę kabla, złącze chinch i koszyczek na akusy(Docelowo za radą Pyry będą 3 w szeregu) Konstrukcja jest prosta, jak budowa cepa. Radiator, dioda i optyka na głowie, na opasce z czasopisma "Kaczor Donald", W kieszeni przetwornica w opakowaniu od karty pamięci i pakiet Ni-MH.
A tak to wygląda:

Więcej zdjęć:
http://picasaweb.google.com/104055195716894388801/LED

Jest to odporne na jakiekolwiek warunki pogodowe?

Na wszystkie panujące w atmosferze. Na pewno nie da rady pod wodą w obecnej formie. To, co jest na głowie jest odporne na wodę, bo tam jest tylko dioda, optyka i radiator. Optyka na diodzie jest oblana dookoła klejem. Przetwornica jest w kieszeni kurtki+ zabezpieczenie tym pudełeczkiem.

Witam
Projekt w moim stylu
Ale przetwornicę lepiej zamontuj blisko diody, gdyż jakiekolwiek zakłócenie (np. przerwa) po tej stronie może doprowadzić do uszkodzenia przetwornicy, a o nie kontaktujący lub zerwany kabelek tu łatwo.

Pozdrawiam

Hmm zdaje się, że przy niskich napięciach tej przetwornicy się nic nie stanie bez obciążenia ,z tego, co pamiętam. Są takie przetwornice? Mam ją chyba 3 lata i jesli nic nie pokręciłem, to jest odporna na brak obciażenia. Nie będę tego sprawdzał. Póki działa, niech działa.
Jeśli coś się uszkodzi, to kolejną zamontuję bliżej, zgodnie z twoją radą, w jakiejś konkretniejszej obudowie Przy okazji nowszy sprzęt będzie, bo z tego co widzę od czasu kupna tej diody świat poszedł do przodu

A co do tematu nowej przetwornicy, to póki działa, nie będę inwestował.

Totalna prowizorka ale jak na pierwsze kombinacje z ledami to nie jest źle

Teraz zauważyłem, że mi się nazwa tematu pokopała
A co do kombinacji z LEDami, to nie jest to pierwsza kombinacja. Ta diodka i przetwornica była jeszcze w latarce klasycznej. 2 koszyczki po 4 aku połączone równolegle, sklejone do siebie i do nich przyklejony radiator z diodą i soczewką. Też było fajne, ale potrzebowałem czołówki i tak narodziła się ostateczna wersja. Ciekawe, czy przetwornica by padła, gdyby kabel się przerwał.

Jak robiłem test tej diody i radiatora w plastikowym pudełeczku, ok. 20cm^3, to mi się grzała. Po pól godz. pracy radiator prawie parzył, czyli ok. 70* mogło być.Temperatura diody, to strach pomyśleć. Dla tego nie ma żadnej obudowy, tylko radiator w powietrzu. Jakieś solidniejsze opakowanie dla tego wynalazku by się przydało. Najsłabszym elementem jest ten plastik z Kaczora. Myślę, czym można zastąpić ten element.

Witam,
Jakiego kolimatora użyłeś - o jakim kącie świecenia?
Co do tego elementu z plastiku, to może zastosuj coś z blachy, odpowiednio wyprofilowanego i trzeba by to pewnie czymś osłonić od głowy - wyścielić jakimś materiałem.

Blachę można by wyściełać chociażby filcem, jak do mebli i taśmą icolacyjną. Może wykorzysam jakoś np. śledzia z obudowy PC- Mam już równo przycięty kawałek blachy

Kolimator również kupowałem wieki temu. Teraz sobie odrysowałem snop na biurku i wychodzi równe 35*. Ten kolimator wygląda identycznie, jak OF-HPLNS-15, tyle, że ma 35*. Mam jeszcze 10* w szufladzie, ale był stanowczo za wąski do biegania.

I mamy nową wersję, na śledziu z komputera i kawałku filcu:

Konstrukcja ok, trza tylko uważać żeby nie przywalić lampką w coś twardego, bo kaloryferek może odcisnąć się na czole

Ahh przypominają mi się moje konstrukcje z przed 3 lat

Na szczęście biegam w czapce, także szansa utkwienia radiatora w czasce jest zminimalizowana Może idąc za twoją sugestią, założę na ostatnie żeberko jakąś gumkę, albo coś w tym stylu.