Prosty wyświetlacz widmowy na Attiny13
: wtorek 30 lis 2010, 22:25
Witam,
Jako, że od września prześladują mnie te wredne niedźwiadki Niechce (nie-chce mi-się ) trzeba było coś z tym zrobić. A nie ma nic lepszego na poprawę humoru jak prosty projekt na weekend. Od zawsze podobały mi się wyświetlacze widmowe, więc nie było problemu z wybraniem za co się zabrać. Temat dotyczy w sumie zabawy światłem, także pomyślałem, że można się tym z Wami podzielić.
Więc tak:
- attiny13a
- 8 diod niebieskich 3mm (akurat takie miałem)
- hmm, to wszystko - żadnych kondensatorów, rezystorów itp
Wykorzystujemy tu, znienawidzony przez większość latarkowiczów, efekt migotania diody (flickering). Wiadomo - jak przetwornica ma tryb LOW zrealizowany pwm'em, to przy machaniu latarką światło "ciągnie" się za nią. Jednak odpowiednio mrygając diodami i machając można także wytworzyć całkiem fajne efekty
Przy okazji sprawdziłem w praktyce tzw. Charlieplexing - czyli jak, mając dostępnych x nóżek procesora sterować x*(x-1) ledami. W tym przypadku miałem 4 wolne nóżki, więc więc w teorii mogłem sterować 12 diodami (ale wykorzystałem tylko 8 ).
W danym momencie świeci się nie więcej niż jedna dioda, pobór prądu wynosi ok 1mA.
Co tu więcej pisać - fotki pokażą jak to wygląda i co to tworzy.
Czas naświetlania 15s i machanie układem przed aparatem (nieznacznie rozjaśniłem niebieski kolor, żeby było lepiej widać kształty)
Aha, jeszcze jedna uwaga - doskonale wiem, że do ledów powinny być oporniki, a nie ma, ale napięcie zasilania (<3,1V) jest niższe niż ich napięcie przewodzenia (~3,2-3,3V) także nie ma obaw o uszkodzenie procesora.
Chętnie odpowiem na wszelkie pytania ciekawskich
Pozdrawiam!
Jako, że od września prześladują mnie te wredne niedźwiadki Niechce (nie-chce mi-się ) trzeba było coś z tym zrobić. A nie ma nic lepszego na poprawę humoru jak prosty projekt na weekend. Od zawsze podobały mi się wyświetlacze widmowe, więc nie było problemu z wybraniem za co się zabrać. Temat dotyczy w sumie zabawy światłem, także pomyślałem, że można się tym z Wami podzielić.
Więc tak:
- attiny13a
- 8 diod niebieskich 3mm (akurat takie miałem)
- hmm, to wszystko - żadnych kondensatorów, rezystorów itp
Wykorzystujemy tu, znienawidzony przez większość latarkowiczów, efekt migotania diody (flickering). Wiadomo - jak przetwornica ma tryb LOW zrealizowany pwm'em, to przy machaniu latarką światło "ciągnie" się za nią. Jednak odpowiednio mrygając diodami i machając można także wytworzyć całkiem fajne efekty
Przy okazji sprawdziłem w praktyce tzw. Charlieplexing - czyli jak, mając dostępnych x nóżek procesora sterować x*(x-1) ledami. W tym przypadku miałem 4 wolne nóżki, więc więc w teorii mogłem sterować 12 diodami (ale wykorzystałem tylko 8 ).
W danym momencie świeci się nie więcej niż jedna dioda, pobór prądu wynosi ok 1mA.
Co tu więcej pisać - fotki pokażą jak to wygląda i co to tworzy.
Czas naświetlania 15s i machanie układem przed aparatem (nieznacznie rozjaśniłem niebieski kolor, żeby było lepiej widać kształty)
Aha, jeszcze jedna uwaga - doskonale wiem, że do ledów powinny być oporniki, a nie ma, ale napięcie zasilania (<3,1V) jest niższe niż ich napięcie przewodzenia (~3,2-3,3V) także nie ma obaw o uszkodzenie procesora.
Chętnie odpowiem na wszelkie pytania ciekawskich
Pozdrawiam!