Bocialarka 4.0 kontra Bocialarka 3.1
: poniedziałek 08 lis 2010, 20:59
Dzięki uprzejmości Tomka vel Bociana otrzymałem do testów jego prawie najnowsze latarki czyli Bocialarkę 3.1 oraz Bocialarkę 4.0
Oba światełka są zasilane z 18650, oba też na pokładzie mają diody XP-G R4 3B czyli neutral outdoor white, natomiast można dostać tez wersję na diodach XPG R5 1C
Wyglądają klasycznie, jak to bocialarki : od lewej Bocialarka 3.1 potem 4.0
Ot konstrukcja znana, sprawdzona i przez wielu lubiana z uwagi na kompromis osiągów do ceny/jakości. Widać niewielką różnicę w wysokości.
Inne cechy wspólne obu latarek to ich dość dokładne wypełnienie miedzią w tubie (polepszona termika w stosunku do nie poprawianego body, świecący oring uszczelniający szybkę oraz ciekawą ochronę kolimatora, zacytuje tutaj Tomka "zastosowanie szybki wyciętej przez optyka z półfabrykatu do produkcji wysokiej klasy okularów korekcyjnych CR-39, powleczonej powłokami AR (antyrefleksyjnymi), utwardzeniem typu Super-Hard oraz powłoką hydrofobową. Szybka taka jest odporna na pęknięcia podczas upadku oraz posiada przepuszczalność światła w zakresie widzialnym na poziomie 99% (zwykła szybka szklana odbija ok. 10% światła które nie zostaje wypromieniowane z latarki)."
Obie latarki są wyposażone w sterowniki chroniące niezabezpieczone akumulatory 18650 (ostrzegawcze mruganie o niskim poziomie akusa, potem przejście w moonmode oraz wyłączenie latarki przy 2.9V)
Zmiana trybów w obu latarkach następuje po szybkim podwójnym kliku+natychmiastowa pamięć trybu.
Wersja 3.1 posiada 3 tryby stałe 1A/550mA/150mA w diodę oraz strobo 20% o częstotliwości 4Hz, wersja 4.0 4 tryby stałe 0,5A/1A/1.5A/2.1A w diody oraz policyjne strobo.
Ciekawą opcją jest możliwość zamówienia sterownika do 4.0 z innymi trybami, niż testowany przeze mnie, czyli można otrzymać : 15%/50%/75%/100% (bez strobo),10%/30%/65%/100% (bez strobo),40%/100% (bez strobo),25%/50%/100% (bez strobo).
Dlaczego pojawiła się nowa wersja 4.0 jako przedłużenie serii 1xx, 2xx a teraz 3xx ? Według mnie to wymogi rynku- coraz więcej światła !
Tomek posiada już w swojej ofercie Storka, ale sporo ludzi szuka czegoś nie tylko na rower, ale też i do kieszeni, oczywiście odbywa się to kosztem skrócenia czasu działania latarki oraz zmniejszeniem prądu zasilającego diody.
Głowica wersji 3.1 wygląda tak :
ale wersji 4.0 już tak :
Można zauważyć zwiększenie ilości diod XPG z jednej do trzech, ma to spory sens pod kątem wydajności - w celu uzyskanie okreslonej jasności przy jednej diodzie musimy ją zasilać dużym prądem (powoduje to znaczny wzrost temperatury diody a co za tym idzie całej latarki), przy 3 diodach możemy je zasilać znacznie mniejszym prądem a uzyskamy podobną ilość światła przy znacznie mniejszej temperaturze, ale jeśli zwiekszymy prąd idący w każdą diodę dostaniemy znacznie więcej światła niż przy jednej diodzie.
Dodatkowo rozkład światła jest bardziej równomierny - obie latarki są wyposażone w optykę pod zastosowania rowerowe, ew. jako EDC z ukłonem w kierunku roweru-z tej optyki nie uzyskamy dużego zasięgu.
Bocian w wersji 4.0 zadbał o poprawę przewodzenia prądu we włączniku - niby nic, ot zwykły kabelek przylutowany do sprężynki a działa znakomicie.
Widok drivera w body
Widok oringa GITD w głowicy - po uruchomieniu latarki oring "łapie" światło wychodzące i lekko świeci w nocy, bardzo fajny bajer coraz częściej stosowany w markowych latarkach.
Prąd pobierany przez Bocialarkę 4.0 oraz jasność w poszczególnych trybach
test działania Bocialarki 4.0 w trybie max ze świeżo naładowanego ogniwa 18650 AW 2200mAh
Nie jest źle - mamy ok 48minut prawie płaskiego działania w trybie high, następnie stopniowy spadek jasności i przełączenie w tryb moonmode w którym latarka działa jeszcze ok 40minut.
Przy okazji sprawdziłem termikę wersji 4.0 - po ok 10-15minutach jest bardzo gorąca (nic dziwnego przy 3xXPG) - czuć wyraźne gorąco, ale nie parzy. Ważne podkreślenia jest bardzo szybkie i równomierne rozchodzenie się ciepła po całej latarce. Przy okazji zaobserwowałem wybrzuszanie się gumki włącznika-dobrze to świadczy o szczelności latarki.
Poniżej fotki terenowe - odległość do ściany ok 30m, parametry ekspozycji: czas 4s, ISO 400, przysłona 6.7, WB 5000K
od lewej Bocialarka 3.1 w trybach Low, Mid, High
Bocialarka w trybach od min do max (4 tryby)
Zdjęcia z poprzednich recenzji celem porównania
Stork XPG R4 outdoor w trybach low/mid/high/turbo (opisany tutaj http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t ... sc&start=0)
Magicshine low, high
Beamshoty na suficie, od lewej Bocialarka 3.1, Bocialarka 4.0, Stork
Podsumowanie
Obie wersje nowych Bocialarek czyli 3.1 oraz 4.0 są niezłym wyborem dla kogoś nie chcącego grzebać w środku i poprawiać chińską myśl techniczną, a jednocześnie zapewniają bardzo przyzwoite osiągi w stosunku do ceny, dodając do tego możliwość wyboru wersji sterownika zgodnie z naszymi potrzebami oraz krajową gwarancję jest to przyzwoity wybór na rower ale też i do poświecania sobie pod nogi.
Oba światełka są zasilane z 18650, oba też na pokładzie mają diody XP-G R4 3B czyli neutral outdoor white, natomiast można dostać tez wersję na diodach XPG R5 1C
Wyglądają klasycznie, jak to bocialarki : od lewej Bocialarka 3.1 potem 4.0
Ot konstrukcja znana, sprawdzona i przez wielu lubiana z uwagi na kompromis osiągów do ceny/jakości. Widać niewielką różnicę w wysokości.
Inne cechy wspólne obu latarek to ich dość dokładne wypełnienie miedzią w tubie (polepszona termika w stosunku do nie poprawianego body, świecący oring uszczelniający szybkę oraz ciekawą ochronę kolimatora, zacytuje tutaj Tomka "zastosowanie szybki wyciętej przez optyka z półfabrykatu do produkcji wysokiej klasy okularów korekcyjnych CR-39, powleczonej powłokami AR (antyrefleksyjnymi), utwardzeniem typu Super-Hard oraz powłoką hydrofobową. Szybka taka jest odporna na pęknięcia podczas upadku oraz posiada przepuszczalność światła w zakresie widzialnym na poziomie 99% (zwykła szybka szklana odbija ok. 10% światła które nie zostaje wypromieniowane z latarki)."
Obie latarki są wyposażone w sterowniki chroniące niezabezpieczone akumulatory 18650 (ostrzegawcze mruganie o niskim poziomie akusa, potem przejście w moonmode oraz wyłączenie latarki przy 2.9V)
Zmiana trybów w obu latarkach następuje po szybkim podwójnym kliku+natychmiastowa pamięć trybu.
Wersja 3.1 posiada 3 tryby stałe 1A/550mA/150mA w diodę oraz strobo 20% o częstotliwości 4Hz, wersja 4.0 4 tryby stałe 0,5A/1A/1.5A/2.1A w diody oraz policyjne strobo.
Ciekawą opcją jest możliwość zamówienia sterownika do 4.0 z innymi trybami, niż testowany przeze mnie, czyli można otrzymać : 15%/50%/75%/100% (bez strobo),10%/30%/65%/100% (bez strobo),40%/100% (bez strobo),25%/50%/100% (bez strobo).
Dlaczego pojawiła się nowa wersja 4.0 jako przedłużenie serii 1xx, 2xx a teraz 3xx ? Według mnie to wymogi rynku- coraz więcej światła !
Tomek posiada już w swojej ofercie Storka, ale sporo ludzi szuka czegoś nie tylko na rower, ale też i do kieszeni, oczywiście odbywa się to kosztem skrócenia czasu działania latarki oraz zmniejszeniem prądu zasilającego diody.
Głowica wersji 3.1 wygląda tak :
ale wersji 4.0 już tak :
Można zauważyć zwiększenie ilości diod XPG z jednej do trzech, ma to spory sens pod kątem wydajności - w celu uzyskanie okreslonej jasności przy jednej diodzie musimy ją zasilać dużym prądem (powoduje to znaczny wzrost temperatury diody a co za tym idzie całej latarki), przy 3 diodach możemy je zasilać znacznie mniejszym prądem a uzyskamy podobną ilość światła przy znacznie mniejszej temperaturze, ale jeśli zwiekszymy prąd idący w każdą diodę dostaniemy znacznie więcej światła niż przy jednej diodzie.
Dodatkowo rozkład światła jest bardziej równomierny - obie latarki są wyposażone w optykę pod zastosowania rowerowe, ew. jako EDC z ukłonem w kierunku roweru-z tej optyki nie uzyskamy dużego zasięgu.
Bocian w wersji 4.0 zadbał o poprawę przewodzenia prądu we włączniku - niby nic, ot zwykły kabelek przylutowany do sprężynki a działa znakomicie.
Widok drivera w body
Widok oringa GITD w głowicy - po uruchomieniu latarki oring "łapie" światło wychodzące i lekko świeci w nocy, bardzo fajny bajer coraz częściej stosowany w markowych latarkach.
Prąd pobierany przez Bocialarkę 4.0 oraz jasność w poszczególnych trybach
test działania Bocialarki 4.0 w trybie max ze świeżo naładowanego ogniwa 18650 AW 2200mAh
Nie jest źle - mamy ok 48minut prawie płaskiego działania w trybie high, następnie stopniowy spadek jasności i przełączenie w tryb moonmode w którym latarka działa jeszcze ok 40minut.
Przy okazji sprawdziłem termikę wersji 4.0 - po ok 10-15minutach jest bardzo gorąca (nic dziwnego przy 3xXPG) - czuć wyraźne gorąco, ale nie parzy. Ważne podkreślenia jest bardzo szybkie i równomierne rozchodzenie się ciepła po całej latarce. Przy okazji zaobserwowałem wybrzuszanie się gumki włącznika-dobrze to świadczy o szczelności latarki.
Poniżej fotki terenowe - odległość do ściany ok 30m, parametry ekspozycji: czas 4s, ISO 400, przysłona 6.7, WB 5000K
od lewej Bocialarka 3.1 w trybach Low, Mid, High
Bocialarka w trybach od min do max (4 tryby)
Zdjęcia z poprzednich recenzji celem porównania
Stork XPG R4 outdoor w trybach low/mid/high/turbo (opisany tutaj http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t ... sc&start=0)
Magicshine low, high
Beamshoty na suficie, od lewej Bocialarka 3.1, Bocialarka 4.0, Stork
Podsumowanie
Obie wersje nowych Bocialarek czyli 3.1 oraz 4.0 są niezłym wyborem dla kogoś nie chcącego grzebać w środku i poprawiać chińską myśl techniczną, a jednocześnie zapewniają bardzo przyzwoite osiągi w stosunku do ceny, dodając do tego możliwość wyboru wersji sterownika zgodnie z naszymi potrzebami oraz krajową gwarancję jest to przyzwoity wybór na rower ale też i do poświecania sobie pod nogi.