Ilość światła, a oko ludzkie
: niedziela 07 lis 2010, 22:55
Jak dotąd z oświetleniem diodami miałem mało do czynienia. Ponieważ przymierzam się do budowy lampki, a właściwie dwóch lampek, to sporo ostatnio czytam na te tematy. Sporo jest informacji na temat ilości emitowanego światła przez diody. Sporo jest wykresów, tabelek z zależnościami ilości emitowanego światła od prądu diody. W tych wszystkich porównaniach nie znalazłem jednak rzeczy, która mnie najbardziej interesuje, a mianowicie jak to wszystko się ma do oka ludzkiego. Nie chodzi mi tu o to, że oko potrafi się przystosować do ilości światła, ale o to jak oko odbiera zwiększenie ilości światła poprzez np. podwojenie wielkości prądu diody. Czyli inaczej mówiąc czy jest sens zasilać diody prądem 1,4A, czy może wystarczy tylko 1A? Jaka będzie różnica?
Zawsze jest najlepiej zrobić doświadczenie na sobie. Dostałem właśnie trzy diody z driverami, więc mogłem się troszkę pobawić. Diody to CREE XP-G R5. Zamontowane zostały na radiatorze, docelowo ma być tam jeszcze jedna. Tak to na razie wygląda:
Najpierw próba z jedną diodą. Przy zmianach prądu od 0,2A do 0,5A odczuwalne zmiany ilości światła są bardzo duże. Od 0,5A do 1A zmiany są spore, ale już nie tak bardzo. Od 1A do 1,4A zmiany są właściwie minimalne. Podobne wrażenie odniosłem po założeniu na diodę optyki CXP-RS Real spot 5,5* i oświetlenie sufitu.
Przy prądzie diody do 1A temperatura MCPCB nie przekraczała 50*, a radiator był chłodny <25*. Przy 1,4A temperatura MCPCB wynosiła 71*, a radiatora 40*. Radiator leżał tak, jak na foto wyżej, nie miał więc dobrych warunków do oddawania ciepła. Temperaturę mierzyłem sondą do multimetru po około 20 minutach świecenia, więc są to tylko dane orientacyjne. Temperatura w pokoju 23*.
Kolej na dwie diody. Jedna świeci ciągle, a drugą zapalam i gaszę.
Dwie diody przy prądzie w każdą 0,4A dają więcej światła niż jedna przy prądzie 1A. Przy prądach 0,7A w każdą mam sporo więcej światła, niż z jednej z prądem 1,4A. Temperatura radiatora przy dwóch świecących diodach i prądach 0,7A w każdą po 20 minutach ustaliła się na 41*.
Zaświecenie trzeciej diody nie dało już aż takich dużych odczuwalnych zmian. Może jakbym dołożył czwartą diodę i zapalał ją razem z trzecią, to zmiany były by więcej odczuwalne. Podobnie w terenie może być inaczej.
Oczywiście są to tylko moje odczucia. Miernikiem światła było moje oko. Dlaczego o tym piszę? Wydaje mi się, że lampka z dwiema diodami i prądem 0,7A w każdą da więcej światła niż z jedną diodą zasilaną prądem np. 1,4A. Będzie też o wiele mniej się grzać, więc będą mniejsze straty na ciepło. Jednocześnie przy przekroczeniu jakiejś ilości światła dalsze zwiększanie mocy ma mały sens. Tylko gdzie jest ta granica? Co o tym myślicie?
Zawsze jest najlepiej zrobić doświadczenie na sobie. Dostałem właśnie trzy diody z driverami, więc mogłem się troszkę pobawić. Diody to CREE XP-G R5. Zamontowane zostały na radiatorze, docelowo ma być tam jeszcze jedna. Tak to na razie wygląda:
Najpierw próba z jedną diodą. Przy zmianach prądu od 0,2A do 0,5A odczuwalne zmiany ilości światła są bardzo duże. Od 0,5A do 1A zmiany są spore, ale już nie tak bardzo. Od 1A do 1,4A zmiany są właściwie minimalne. Podobne wrażenie odniosłem po założeniu na diodę optyki CXP-RS Real spot 5,5* i oświetlenie sufitu.
Przy prądzie diody do 1A temperatura MCPCB nie przekraczała 50*, a radiator był chłodny <25*. Przy 1,4A temperatura MCPCB wynosiła 71*, a radiatora 40*. Radiator leżał tak, jak na foto wyżej, nie miał więc dobrych warunków do oddawania ciepła. Temperaturę mierzyłem sondą do multimetru po około 20 minutach świecenia, więc są to tylko dane orientacyjne. Temperatura w pokoju 23*.
Kolej na dwie diody. Jedna świeci ciągle, a drugą zapalam i gaszę.
Dwie diody przy prądzie w każdą 0,4A dają więcej światła niż jedna przy prądzie 1A. Przy prądach 0,7A w każdą mam sporo więcej światła, niż z jednej z prądem 1,4A. Temperatura radiatora przy dwóch świecących diodach i prądach 0,7A w każdą po 20 minutach ustaliła się na 41*.
Zaświecenie trzeciej diody nie dało już aż takich dużych odczuwalnych zmian. Może jakbym dołożył czwartą diodę i zapalał ją razem z trzecią, to zmiany były by więcej odczuwalne. Podobnie w terenie może być inaczej.
Oczywiście są to tylko moje odczucia. Miernikiem światła było moje oko. Dlaczego o tym piszę? Wydaje mi się, że lampka z dwiema diodami i prądem 0,7A w każdą da więcej światła niż z jedną diodą zasilaną prądem np. 1,4A. Będzie też o wiele mniej się grzać, więc będą mniejsze straty na ciepło. Jednocześnie przy przekroczeniu jakiejś ilości światła dalsze zwiększanie mocy ma mały sens. Tylko gdzie jest ta granica? Co o tym myślicie?