Laik pyta o rekomendacje zasilania
: sobota 09 paź 2010, 19:03
Witam maniaków oświetlenia! Mam trochę inne hobby ale od czasu do czasu lubię pojeździć na rowerze. Wiadomo, okres jesienny i ciemno się robi szybko. Zacząłem się interesować zasilaniem z akumulatorów do ewentualnej lampki z DX. O ile temat lampek jakoś tam ogarniam i ogólnie nie mam wygórowanych wymagań o tyle nie do końca ogarniam temat zasilania akumulatorami LiIon i podobnymi nowoczesnymi. Wychowany na bateriach alkalicznych, akumulatorach NiMH i ładowarce BC700 zaczynam odczuwać niedosyt zasilania. Znalezione przeze mnie odpowiedzi na tym forum poruszają zagadnienia dla mnie nieznane co mnie jeszcze bardziej frustruje.
Poszukuję odpowiedzi na moje wątpliwości:
1) Czy jeśli kupię sobie np. 6 ogniw LiIon takie a la paluszki, połączę równolegle dwie pary po trzy ogniwa lub równolegle trzy pary po dwa ogniwa to będę coś takiego mógł ładować ładowarką Mystery Charger?
2) Ewentualnie rozglądam się za akumulatorem do sprzętu elektronicznego (np. kamery) o pojemności ok. 6-7Ah wraz z dedykowaną ładowarką i przerobienie tego na wygodny chinch/wtyk zasilania. Czy takie rozwiązanie ma rację się sprawdzić? Czy te akumulatory są zalewane czy też można je rozłożyć i wyprowadzić odpowiednie kabelki?
Czy możecie poradzić co wybrać w tej dźungli akumulatorów, ładowarek, towarów oryginalnych, podróbek z Chin, Tajwanu itp? Komplenie się na tym nie znam, czuję się zagubiony w tym asortymencie a nie chciałbym coś kupić i później żałować bo zwyczajnie nie stać mnie na eksperymentowanie.
Z pozdrowieniami,
Bartek
Poszukuję odpowiedzi na moje wątpliwości:
1) Czy jeśli kupię sobie np. 6 ogniw LiIon takie a la paluszki, połączę równolegle dwie pary po trzy ogniwa lub równolegle trzy pary po dwa ogniwa to będę coś takiego mógł ładować ładowarką Mystery Charger?
2) Ewentualnie rozglądam się za akumulatorem do sprzętu elektronicznego (np. kamery) o pojemności ok. 6-7Ah wraz z dedykowaną ładowarką i przerobienie tego na wygodny chinch/wtyk zasilania. Czy takie rozwiązanie ma rację się sprawdzić? Czy te akumulatory są zalewane czy też można je rozłożyć i wyprowadzić odpowiednie kabelki?
Czy możecie poradzić co wybrać w tej dźungli akumulatorów, ładowarek, towarów oryginalnych, podróbek z Chin, Tajwanu itp? Komplenie się na tym nie znam, czuję się zagubiony w tym asortymencie a nie chciałbym coś kupić i później żałować bo zwyczajnie nie stać mnie na eksperymentowanie.
Z pozdrowieniami,
Bartek