www.swiatelka.pl

odprowadzanie ciepła dobre, radiator ma ok. 40°, od paru godzin niby świeci...

Budowałem latarki z XR-E Q5 w które w max idzie 2A, od 2 lat ani jedna do mnie wróciła.
Pozdrawiam.

A mi się pożegnała krótko po napisaniu posta. Wygląda idealnie ale ma zwarcie

Przy takich prądach, to już MCPPCB się pomija i lutuje diodę od razu na radiator.

No tak miałem ale nie wytrzymała jednak.

No sorry, ale jakby to powiedzieć... na własne życzenie? Nagięcie parametrów producenta o prawie 100% to na dłuższą metę prośba o kłopoty. A to, że komuś gdzieś tam działa, to nie reguła tylko przypadek.

Mordowałem już kilka razy XR-E 2A przez około 10h i za każdym razem dawały radę. Wydaje mi się że autor zdaje sobie sprawę o tym że wykracza po za parametry dopuszczone przez producenta a cała sprawa odnosi się o to jak długo może to świecić. Jeżeli dioda będzie bezpośrednio przylutowana do odpowiedniego kawałka miedzi to według moich doświadczeń nie powinno dojść do szybkiego uszkodzenia. W Twoim przypadku dioda padła po kilku godzinach a radiator utrzymywał temperaturę w okolicach 40* to albo dioda była przyklejona na klej do radiatora i tu tkwi problem lub radiator był tak duży że dioda nie dawała rady go bardziej nagrzać tylko że w takim przypadku powinna wytrzymać przynajmniej kilka dni. Ja bym bardziej zwrócił uwagę na mocowanie diody, nie ma mowy o żadnym MCPCB, led musi być przylutowany bezpośrednio do radiatora nie przyklejony.
Greg - kolega chce troszkę poeksperymentować , ja bym nie podchodził do sprawy w stylu producent dopuszcza 1A wiec kategorycznie zaprzestań takiej zabawy bo nie wolno. Gotowy jestem stwierdzić że jestem w stanie każdą XR-E Q5 puścić na 1,85A z zastosowaniem odpowiedniego radiatora i mocowania do niego diody. Za jakiś czas jak będę miał wolną chwilę postaram się zrobić test puszczając w diodę 2A na 24h jak przejdzie test pozytywnie to pokuszę się nawet o 3A od tak dla przekonania się czy wytrzyma z własnej ciekawości. Bocian chciał wysadzić aku 18650 i mu się nie udało a tego też nie wolno a próbujący w sumie sam się prosi o problemy, jak się ma wyobraźnie i pojęcie to czemu nie wszak nabyte doświadczenie to cenna sprawa dla nas i potomnych .
Może jakiś konkurs zorganizujemy w stylu rekordów wpompowanego prądu w konkretne diody hehe, troszkę zabawy nie zaszkodzi a destrukcja też potrafi frajdę przynieść .
Pozdrawiam.

Coś w stylu pirotechniki domowej i crash testów. Fajne, ale kosztowne. Pobawić się zawsze można.

Myślę że przejście ciepła było niewystarczające bo u mnie pole kontaktowe z radiatorem jest okrągłe fi5 (pasta/docisk). A eksperyment dlatego bo mi przetwornica daje taki prąd z 1 diodą (zły dobór cewki jak się okazuje). A więc jak se ne da to se ne da czekam na właściwe cewki/