www.swiatelka.pl

Jak to jest z ogniwami 18650. Mam kilka pytań i bardzo proszę doświadczonych użytkowników o odpowiedz, sam dopiero zaczynam przygodę z tym rodzajem zasilania.


1. Co daje ogniwo PROTECTED?

2. Czy używając ogniwa w latarko-ładowarce(ładowanie USB, zabezpieczenie przed rozładowaniem - odcięcie zasilania jeśli napięcie spadnie poniżej 3.2V) moge spokojnie używać ogniw niezabezpieczonych?

3. Ile mniej wiecj cykli ładowanie/rozładowanie wytrzymują tańsze ogniwa 18650?

4. Czy ładując dziś takie ogniwo i nie używając go np tydzień będę miał nadal bardzo dużo zgromadzonej energii? Jak szybkie jest samo rozładowanie?

5. Ogniwa 18650 często ulegają awarii? Jak to wygląda? Rozlanie?

6. Jak przechowywać większa ilość ogniw przez dluższy czas gdy nie będę ich używał?

7. Czy do urządzenia http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.18883 takie ogniwa http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.19770 będą stosunkowo dobrym wyborem?

8. Ogniwo dołączone do tej ładowarki jest raczej kiepskiej jakości? Zamieniając je na jedno z powyżej wymienionych dużo zyskam zmagazynowanej energii?

Witam,
1. Było to już kilka razy omawiane, ale jako że jest to rozsiane po forum to mogłeś nie znaleźć a ja mam dzisiaj dobry dzień więc powtórzę:
Ogniwo PROTECTED czyli "chronione" posiada elektroniczny układ zabezpieczający (np. TAK to wygląda, tylko już jest zalepione) zabezpiecza on przed:
- zwarciem/pobieraniem zbyt dużego prądu (taki bezpiecznik, tyle że wielorazowy)
- przeładowaniem (podobno odcina powyżej ~4,3V
- nadmiernym rozładowaniem (różnie, zazwyczaj poniżej 2,8V, czasem mniej)
Czyli generalnie trudniej, za przeproszeniem, uwalić takie ogniwo.

2. Jeśli ta ładowarko-latarka posiada już sama w sobie takie zabezpieczenie przed zbytnim rozładowaniem to oczywiście można używać ogniw "unprotected" (niechronionych)

3. W teorii jest to kilkaset cykli, objawia się po prostu zmniejszeniem pojemności (nie ma że po iluśtam cyklach nagle kaput, zero pojemności, tylko stopniowo coraz mniejsza poj.). Czyli na kilka lat spoko starczy

4. Te ogniwa mają znikome samorozładowanie, nawet po miesiącu nadal będzie prawie 100%.

5. Z tego co wiem rzadko ulegają awarii, a jeśli już to albo wywala bezpiecznik ciśnieniowy albo po prostu drastycznie spada pojemność (np. w wyniku głębokiego rozładowania)

6. Gdzieś był na forum (dział baza wiedzy bodajże) przepis na dłuższe przechowywanie. Z tego co pamiętam to naładowane do ok 3/4 (~3,7V chyba) i na pewno w chłodnym miejscu (np. lodówka). Ale to jeśli nie używasz dłużej niż powiedzmy miesiąc.

7. Powinny być ok. Un-protected, więc trochę tańsze, ale jeśli ta ładowarka rzeczywiście posiada już zabezpieczenie to ok (patrz pkt 2)

8. Tego nie wie nikt

Pozdrawiam, mam nadzieję, że pomogłem
volt

Witam
Volt mnie ubiegł
Ad 6. ładuje się do około 80% pojemności i przechowuje w hermetycznym (wystarczy woreczek strunowy) pojemniku w obniżonej temperaturze, żeby nie być źle zrozumianym, to w chłodziarce, bo "lodówka" to już groźnie brzmi

Z tego co widziałem to w tej wielofunkcyjnej rzeczy jest ogniwo bez zabezpieczenia, takie z zabezpieczeniem, są dłuższe o kilka (około 3mm) więc nie ma gwarancji, że wejdzie, wszystko zależy od konstrukcji pojemnika na akumulator.
A z DXowymi ogniwami, to trochę loteria

Pozdrawiam

Tak bardzo pomogłeś, dziekuję bardzo za odpowiedzi na wszystkie pytania

Ta ładowarko-latarka ma zabezpieczenie jednak odcina zasilanie jeśli napięcie na ogniwie spada do 3.2V więc trochę energii się marnuje? Czy takie częste rozładowanie tylko do 3.2V może wpłynąć na szybsze zużycie ogniwa?

Może lepiej co kilka cykli rozładowywać jakimś innym odbiornikiem do powiedzmy 2.8V?


Ogniwa chcę używać jak na razie tylko w tej ładowarko-latarce, na rower będzie dobre oświetlenie i czasem do telefonu może się przydać Co prawda mam już w szufladzie Cree Q5 + soczewka + driver ale nie mam pomysłu jak zrobić na to obudowę.


Czyli na dłuższe przechowanie będę odkładał ogniwa po lekkim rozładowaniu.

Przy napięciu 3,2V w ogniwie zostaje już niewiele energii, a niecałkowite rozładowanie nie wpływa zasadniczo na kondycje ogniwa. Li-Ion rządzą się trochę innymi prawami i między innymi pozbawione są "efektu pamięci" przez co mogą być doładowywane w każdej chwili.
Urządzenie to jako latarka na rower może nie spełnić Twoich oczekiwań, jako, że ma plastykową obudowę, więc nadaje się do raczej awaryjnego poświecenia na chwilę....

zgf1 pisze:spada do 3.2V więc trochę energii się marnuje

Wcale nie, bo poniżej 3,3 - 3,2V napięcie (przy rozładowywaniu stałym prądem) bardzo szybo spada. Tzn prościej mówiąc - poniżej 3,2V energii jest już bardzo mało; między 3,2V a 2,8V bardzo mało się uzyskuje. Nie ma także potrzeby rozładowywania niżej w celu zmniejszenia zużycia ogniwa.

[ Dodano: 26 Czerwiec 2010, 21:54 ]
Tym razem Pyra szybszy

Dziękuję, uspokoiliście mnie.

Na rowerze ostatnio bardzo niewiele jeżdżę, latarka jest plastikowa, ale cały przód gdzie jest dioda wykonany z metalu więc z chłodzeniem nie powinno być większych problemów.

Postaram się napisać również jakąś małą recenzje urządzenia.

No mnie korci takie combo od dawna sie mu przyglądałem. W wersji 1A.

Ten też ma tryb 1A, wystarczy przytrzymać klawisz power przez 3s.

This unit has a special charging mode that will output 1A (1000mA) current which is designed to charge iPhone and other high power devices, like PSP. To activate this mode, press and hold the power switch (white button) for 3 seconds. You'll see 2 out the the 3 red LEDs flashing alternatively, meaning high power charging mode active. Then, plug your device in for charging.

Mając miernik mogę jakoś sprawdzić pojemność ogniwa 18650?
Czym obciążyć aby stale pobierało np 1A?

Wtedy tylko patrzyłbym sobie na woltomierz i liczył czas.

Niestety w grę wchodzi tylko źródło prądowe...
Najprostsze to LED + driver 3 x AMC7135, tylko, że LED musiał by mieć VF około 2,8V przy 1A, albo dobrze obliczony rezystor czyli około 2,7Ω
Ale nawet jak rozładujesz ogniwo tylko do 3,3V to i tak wyciągniesz z niego zdecydowanie większość energii.

Pozdrawiam

Witam,

zakupiłem takie ogniwa z DX:
http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.20392

W opisie stoi, że są to ogniwa zabezpieczone jednak przy testach czasu pracy jednego z nich, w latarce z liniowym regulatorem bez przetwornicy, po 4 godzinach pracy, jak zmierzyłem jego napięcie wynosiło 2.68 V, trochę mało jak na li-ion, zabezpieczenie chyba wcale nie zadziałało. Teraz ładuję je już od ponad 6 h w takiej ładowarce:
http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.13820

Napięcie bardzo powoli rośnie nie wiem czy dobije do 4.2 V, martwię się czy ogniwo nie jest już uszkodzone.

Krótkotrwale rozładowanie bardzo mu nie zaszkodziło lecz nie praktykuj tego za często

Uff to dobrze, jednak dziwi mnie ten brak reakcji protekcji, a podobno to takie dobre akkusy , w końcu po to je kupiłem, zobaczymy co będzie z drugim egzemplarzem.
Idę spać bo właśnie się naładował ten li-ion, w końcu

Pozdrawiam

Altare2012 pisze:Uff to dobrze, jednak dziwi mnie ten brak reakcji protekcji

Witam
Zabezpieczenie jest i działa, tylko nie doszedłeś do granicy. Niestety, ale nie jest to "inteligentne" zabezpieczenie, które dostosowuje się do warunków (pobór prądu) a chroni jedynie przed całkowitym wyładowaniem, zniszczeniem ogniwa.
Przy dużym prądzie pobieranym, napięcie poniżej 3V spada bardzo szybko, powodując zadziałanie ochrony przy napięciu około 2 - 2,5V. Po odłączeniu obciążenia, szybko jednak wraca do zalecanych 3V i to jest jego podstawowe zadanie.
Jeśli będziesz rozładowywał małym prądem, to zejście do granicy protekcji może być trochę bardziej niebezpieczne, gdyż spowoduje głębsze rozładowanie.
Zetem - "protected" oznacza ochronę przed możliwością zniszczenia ogniwa, a nie zapewnienie komfortowych warunków pracy, o to powinien zadbać sterownik

Pozdrawiam

Rozumiem Pyra dzięki, że wyjaśniłeś mi tą kwestię , tak właśnie się już zastanawiałem czy nie była to wina małego prądu jaki był pobierany. No nic będę musiał zwyczajnie uważać żeby nie rozładować ich za mocno, albo poszukać dobrego drivera z taką opcją i 1.5 A prądu na wyjściu

Pozdrawiam