UltraFire ZF 7370 - kopia JetBeam RRT-1
: sobota 26 cze 2010, 15:46
Jako że jest to moja pierwsza latarka gdzie za pomocą pierścienia ustawia się dostępne tryby to pozwolę w miarę możliwości ją po krótce opisać...
Latarka od opuszczenia HK była u mnie po 2 dniach co oczywiśćie mnie ucieszyło
Po raz pierwszy spotkałem się z produktem UltraFire który był zapakowany w plastikowe opakowanie zgrzewane na końcach uniemożliwiające dostęp do latarki już po opuszczeniu fabryki.
Latarka jest kopią znanej latarki firmy Jetbeam RRT-1 której nigdy nie miałem w ręce ale domyślam się, że jakość jej wykonania jest lepsza od tańszej kopii UF.
W opakowaniu znajdują się oprócz latarki, dwie baterie CR123 co pozwala na korzystanie z latarki odrazu po zakupie, albo przynajmniej na jej sprawdzenie.
Mój egzemplarz ma delikatnie ryśnięte szkiełko zabezpieczające reflektor, latarka też posiada bardzo malutkie uszczerbki w powłoce które widoczne są na krawędziach latarki no ale jest to produkt który kosztuję 1/3 ceny oryginału więc można to jej wybaczyć.
Pierwsza rzecz która mnie zainteresowała to pierścien do zmiany trybu świecenia latarki, co nie ukrywam bardzo mi się spodobało bo nie trzeba wykonywać kolejnych kliknięć aby dojść do żądanego trybu.
Regulacja za pomocą pierścienia odbywa się w sposób skokowy przekręcając między poszczególnymi trybami których mamy do wyboru aż 5:
-100%
-50%
-25%
-stroboskop o zmiennej częstotliwości
-S.O.S
Dioda jest przesmarowana pastą która przewodzi ciepło, a za docisk diody do latarki odpowiada czarna podkładka która też centruje diodę.
Zaskoczeniem dla mnie był reflektor OP, który jest szeroki i głęboki przez co otrzymujemy dość zwartą wiązkę światła z ładnym jego rozkładem.
Zdjęcie po lewej to Brinyte D8, po prawej ZF 7370
Gwinty są dobrze nacięte i każde łączenie jest uszczelnione o-ringiem w celu zabezpieczenia latarki przed wodą.
Całość jest napędzana przez taki o to sterownik.
Tutaj małe porównanie z innymi latarkami...
W ramach podsumowania muszę przyznać, że latarka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie i wiem, że napewno jedna latarka w domu musi mieć regulacje trybów za pomocą pierścienia.
Latarka od opuszczenia HK była u mnie po 2 dniach co oczywiśćie mnie ucieszyło
Po raz pierwszy spotkałem się z produktem UltraFire który był zapakowany w plastikowe opakowanie zgrzewane na końcach uniemożliwiające dostęp do latarki już po opuszczeniu fabryki.
Latarka jest kopią znanej latarki firmy Jetbeam RRT-1 której nigdy nie miałem w ręce ale domyślam się, że jakość jej wykonania jest lepsza od tańszej kopii UF.
W opakowaniu znajdują się oprócz latarki, dwie baterie CR123 co pozwala na korzystanie z latarki odrazu po zakupie, albo przynajmniej na jej sprawdzenie.
Mój egzemplarz ma delikatnie ryśnięte szkiełko zabezpieczające reflektor, latarka też posiada bardzo malutkie uszczerbki w powłoce które widoczne są na krawędziach latarki no ale jest to produkt który kosztuję 1/3 ceny oryginału więc można to jej wybaczyć.
Pierwsza rzecz która mnie zainteresowała to pierścien do zmiany trybu świecenia latarki, co nie ukrywam bardzo mi się spodobało bo nie trzeba wykonywać kolejnych kliknięć aby dojść do żądanego trybu.
Regulacja za pomocą pierścienia odbywa się w sposób skokowy przekręcając między poszczególnymi trybami których mamy do wyboru aż 5:
-100%
-50%
-25%
-stroboskop o zmiennej częstotliwości
-S.O.S
Dioda jest przesmarowana pastą która przewodzi ciepło, a za docisk diody do latarki odpowiada czarna podkładka która też centruje diodę.
Zaskoczeniem dla mnie był reflektor OP, który jest szeroki i głęboki przez co otrzymujemy dość zwartą wiązkę światła z ładnym jego rozkładem.
Zdjęcie po lewej to Brinyte D8, po prawej ZF 7370
Gwinty są dobrze nacięte i każde łączenie jest uszczelnione o-ringiem w celu zabezpieczenia latarki przed wodą.
Całość jest napędzana przez taki o to sterownik.
Tutaj małe porównanie z innymi latarkami...
W ramach podsumowania muszę przyznać, że latarka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie i wiem, że napewno jedna latarka w domu musi mieć regulacje trybów za pomocą pierścienia.