Strona 1 z 1

Myo XP - co siedzi w pojemniku na baterie?

: niedziela 06 cze 2010, 14:26
autor: SeAcabo
Hej,

przy rozbieraniu pojemnika na baterie wspomnianej czołówki zdziwił mnie element przy plusie kabla, zdjęcia poniżej:

Obrazek

Obrazek


Rezystor ograniczający ? czołówka zasilona z innego battery packa bez tego elementu działa normalnie, a ciekawość nie daje mi spokoju, a ktoś z Was pewnie będzie wiedział.

Dzięki za oświecenie :]

: niedziela 06 cze 2010, 15:35
autor: Pyra
Bardziej bezpiecznik, aby nie spalić wszystkiego w przypadku zwarcia na kabelku.

Pozdrawiam

: czwartek 19 sie 2010, 21:25
autor: mauzer
kolega - SQ4NJR - podpowiada, ze to bezpiecznik polimerowy ;)

: poniedziałek 29 sie 2011, 20:38
autor: Calineczka
Bezpiecznik o wartości 2A. Właśnie dostałem taką do naprawy, zwarcie ma kabel na odcinku zasobnik-złącze.

: niedziela 03 cze 2012, 19:21
autor: pietromi
Witam wszystkich
Jestem nowym użytkownikiem ale czasami czytam to forum.

Czy ktoś mógłby powiedzieć mi jaki to jest dokładnie bezpiecznik, bo szukałem w sklepach z elektroniką ale jakoś nie mogę znaleźć nic podobnego. Kupiłem używane Myo XP i niestety bezpiecznika już nie było.

Pozdrawiam

: poniedziałek 04 cze 2012, 17:59
autor: marmez
pietromi pisze:Kupiłem używane Myo XP i niestety bezpiecznika już nie było.

Pozdrawiam
Już, albo jeszcze nie było. W starszych modelach jego nie montowali, później okazało się, że kabel który łączy przód z tyłem jest kiepski (za sztywna guma, za słaby przewód) i że ten kabel z czasem pęka (w środku), co powoduje albo rozłączenie zasilania, a w niektórych przypadkach zwarcie + z - co może być już bolesne w skutkach. Widocznie kabli na magazynie mieli jeszcze dużo, to zamiast je wymienić, domontowali do nowszych modeli bezpiecznik. Kabel został zastąpiony lepszym dopiero w 2010 roku, czyli jeszcze z 3-5 lata (dokładnie nie wiem) po wprowadzeniu bezpiecznika.

Do czego zmierzam? Do tego, że jeżeli wymienimy KABEL na porządny, to nie potrzebujemy (prawie na pewno) bezpiecznika. Dobrym rozwiązaniem będzie kabel w przezroczystym izolatorze - dzięki czemu mamy wgląd w stan przewodu i widzimy, że coś pęka, zanim pęknie do końca. Poza tym takie kable są po prostu wytrzymałe. Ja na taki wymieniłem, co prawda dostałem ciut za gruby, tzn. wszedł, ale cieńszy by był wygodniejszy w montażu.
W poniższym linku m.in. zdjęcia popsutego kabla i nowego po wymianie:
https://picasaweb.google.com/1066285394 ... odyfikacja

Pozdrawiam

: środa 06 cze 2012, 23:19
autor: pietromi
marmez pisze:
pietromi pisze:Kupiłem używane Myo XP i niestety bezpiecznika już nie było.

Pozdrawiam
Już, albo jeszcze nie było. W starszych modelach jego nie montowali, później okazało się, że kabel który łączy przód z tyłem jest kiepski (za sztywna guma, za słaby przewód) i że ten kabel z czasem pęka (w środku), co powoduje albo rozłączenie zasilania, a w niektórych przypadkach zwarcie + z - co może być już bolesne w skutkach. Widocznie kabli na magazynie mieli jeszcze dużo, to zamiast je wymienić, domontowali do nowszych modeli bezpiecznik. Kabel został zastąpiony lepszym dopiero w 2010 roku, czyli jeszcze z 3-5 lata (dokładnie nie wiem) po wprowadzeniu bezpiecznika.

Do czego zmierzam? Do tego, że jeżeli wymienimy KABEL na porządny, to nie potrzebujemy (prawie na pewno) bezpiecznika. Dobrym rozwiązaniem będzie kabel w przezroczystym izolatorze - dzięki czemu mamy wgląd w stan przewodu i widzimy, że coś pęka, zanim pęknie do końca. Poza tym takie kable są po prostu wytrzymałe. Ja na taki wymieniłem, co prawda dostałem ciut za gruby, tzn. wszedł, ale cieńszy by był wygodniejszy w montażu.
W poniższym linku m.in. zdjęcia popsutego kabla i nowego po wymianie:
https://picasaweb.google.com/1066285394 ... odyfikacja

Pozdrawiam
Kabel już zakupiłem jakiś czas temu, podobny to twojego, też trochę za gruby. Dzisiaj go wymieniałem i mimo zabezpieczenia lutów i kabli klejem na ciepło doszło do zwarcia ( poleciał dymek). Jeden rezystor jest trochę opalony, ale na szczęście dioda działa. Niestety wystąpił problem o którym czytałem na necie a mianowicie nie da się wyłączyć diody, można natomiast przechodzić do kolejnych trybów świecenia. Czy ktoś wie co może być tego przyczyną i czy jest jakieś rozwiązanie, oprócz wyciągania baterii.