Odstraszacz psów
Odstraszacz psów
Chciałbym zapytać o takie urządzenie. Czy macie może jakieś doświadczenia z tym związane? Mówię o takich urządzeniach, które emitują dźwięk w okolicach 25 kHz, dostępnych na znanym portalu aukcyjnym. Czy jest to rzeczywiście skuteczne do odstraszenia agresywnego psa?
Od razu chcę zaznaczyć, że nie zamierzam używać takiego urządzenia do dręczenia zwierząt lub w celu innej uciechy. Mój bratanek został dwa razy pogryziony przez psy - ma 6 lat, nie chciałbym, żeby to się powtórzyło, a ludzie, jak to ludzie, nie zawsze mają wyobraźnię i chcą ponosić odpowiedzialność za swoje zwierzę. Myślę, że takie ręczne urządzenie dało by mu większą pewność siebie.
A może macie jakieś inne rozwiązania takiego problemu?
Od razu chcę zaznaczyć, że nie zamierzam używać takiego urządzenia do dręczenia zwierząt lub w celu innej uciechy. Mój bratanek został dwa razy pogryziony przez psy - ma 6 lat, nie chciałbym, żeby to się powtórzyło, a ludzie, jak to ludzie, nie zawsze mają wyobraźnię i chcą ponosić odpowiedzialność za swoje zwierzę. Myślę, że takie ręczne urządzenie dało by mu większą pewność siebie.
A może macie jakieś inne rozwiązania takiego problemu?
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
oj różnie z tymi gazami bywa, pies sąsiadów podobno dostał kiedyś po oczach takim gazem i teraz ledwo co widziRysiu_01_92 pisze:który nie jest niebezpieczny ani szkodliwy
I zgadzam się z Calineczką - to zależy od tego jak pies został wychowany...
Midi custom @ XM-L :: RC-G2 @ 15880 1/2/3 AA :: UF C3 @własny driver :: Tank007 E06 :: UF A10 :: UF C1 :: Solarforce Skyline 2 @ 4xAMC :: Skyline 1 :: XTAR A01
no w sumie racja bo te gazy mają różne stężenia ale ja mam najmniejsze 4% i nie jest taki znowu niebezpieczny przekonałem się o tym jak znajomy chciał sprawdzić jak to działa i dał pod wiatr a ja koło niego mądry stałem, a jak się jedzie rowerem to ta mgiełka jest podobnie rozpylona i pies sobie tylko posiedzi , popłacze i możliwe że zastanowi się nad swoim zachowaniem
Takie elektroniczne odstraszacze to może być dobre rozwiązanie. Coś w stylu jak na komary. Ludzie z psami to zmora. Mandaty powinny sie mnożyć za brak kagańca i brak psa na smyczy.
Osobiście grzeje mnie to czy pies będzie po użyciu odstraszacza głuchy czy ślepy. Pies to pies - człowiek to człowiek (zwłaszcza dziecko). Stawianie dobra zwierząt na równi z ludźmi jest mocno przesadzone.
Wiedzą o tym zwłaszcza osoby które zostały kiedyś pogryzione.
Osobiście grzeje mnie to czy pies będzie po użyciu odstraszacza głuchy czy ślepy. Pies to pies - człowiek to człowiek (zwłaszcza dziecko). Stawianie dobra zwierząt na równi z ludźmi jest mocno przesadzone.
Wiedzą o tym zwłaszcza osoby które zostały kiedyś pogryzione.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
kupiłem jakiś czas temu na Allegro taki odstraszacz, ultradźwiękowy, z dedykacją dla moich kotów. Nic sobie z niego nie robiły i dalej penetrowały kuchnię, choc mnie głowa bolała od tych ultradźwięków, uszy bolały, choc ledwo co było słychać. Dopiero jak dołaczyłem do tego odstraszacza wyzwalany ruchem(z odstraszacza) spryskiwacz samochodowy do szyb było lepiej. Jak to na psy działa-nie wiem.
Na psy to pewno dziala tak jak na komary, czyli w ogole..
Mozna zrobic maly ukladzik na 555, do tego potencjometr do relugacji czestotliwosci, dac generator piezo i sprawdzac czy dziala.
Jak pies w pewnym momencie sie skuli, albo zacznie uciekac to znaczy, ze dziala.
Tylko lepiej testowac to na jakims potulnym piesku, ktory nas nie zaatakuje.
Pozdrawiam
DNF
Mozna zrobic maly ukladzik na 555, do tego potencjometr do relugacji czestotliwosci, dac generator piezo i sprawdzac czy dziala.
Jak pies w pewnym momencie sie skuli, albo zacznie uciekac to znaczy, ze dziala.
Tylko lepiej testowac to na jakims potulnym piesku, ktory nas nie zaatakuje.
Pozdrawiam
DNF