Stork czyli nowa,rowerowa bocialarka
: środa 05 maja 2010, 20:42
Dzięki uprzejmości Tomka dostałem do pomacania oraz wstępnego opisania/pomierzenia jego nowy projekt czyli latarkę rowerową Stork (pieszczotliwie nazywana storkensteinem...)
Nie jest to jeszcze wersja finalna- ta pojawi się na dniach i również dostanę do testów i znalezienia „dziury w całym”, ale ilość światła , GUI drivera , wygląd niewiele się zmienią, po prostu teraz Bocian finalnie dopracowuje szczegóły.
W przeciwieństwie do popularnych bocialarek, które mogły być używane jako normalne latarki, ale też i na rower, ta rozwojowa wersja jest dedykowana do celów rowerowych.
Spowodowane jest to zastosowanym zasilaniem- poprzednie bocialarki były zasilane z jednego akumulatora Lion 18650, obecnie opisywany Stork ma do zasilania pakiet z 4x18650 połączonych równolegle (2200mAh x 4 = 8800mAh pojemność pakietu) połączony z body latarki kabelkiem poprzez uszczelnianie gniazdo.
Ogólnie konstrukcja to klasyczna bocialarka z dodanym sporym radiatorem na głowicy (tak, to taki adapt z żarówki diodowej), do tego inne diody, inna optyka, inne sterowanie, ale idźmy po kolei .
Bocian w celu zwiększenia ilości światła użył 3 diod XPG osadzonych na wspólnym MCPCB (światła na rower nigdy za wiele…) , na wyjściu jest optyka dedykowana pod XPG Carclo 20mm o kącie chyba 18st , całość będzie zasilana w wersji finalnej prądem 2.8A a to już wyjaśnia dlaczego zastosowano pakiet składający się z 4x18650 - wiele osób potrzebuje, żeby lampka rowerowa świeciła długo a nie tylko kilkadziesiąt minut (jak by było przy zasilaniu z jednego 18650). Realny czas działania w trybie max powinien sięgać ok. 3h, ale to będzie sprawdzone.
Dodatkowo co ważne, kolimator jest chroniony szybka poliwęglanową z powłokami- owszem są straty światła na nim, ale jednocześnie jest chroniony miękki (łatwo rysujący się) kolimator.
Kolejną nowością u Bociana jest zastosowany driver z softem Flagiusza sterowany mikrowłącznikiem – nie ma już klasycznego klika powodującego problemy ze stykami itd. (np. na wybojach)
Sterownik zapewnia tryby w 2 grupach: w pierwszej mamy 100%/50%/25%/12% a w drugiej ostatnio używany tryb/100%.
Ciekawa jest zmiana trybu- proste kliknięcie i mamy kolejny tryb w 1ej grupie, po dwukliku zmieniamy grupę na kolejną – wtedy lampka świeci z mocą ostatnio używanego trybu a 100% mocy uzyskujemy poprzez przytrzymywanie włącznika (dopóki go naciskamy mamy 100%, po jego puszczeniu wracamy do pierwotnego trybu). Powrót do poprzedniej grupy ponownie dwuklikiem. Żeby ją wyłączyć, musimy być 1 1ej grupie i wtedy przytrzymać włącznik. Driver nie ma pamięci- start zawsze w trybie 50%.
Dla mnie ta druga grupa jest taka bajerancka bardziej- rozumiem sens takiego rozwiązania w latarce, ale w rowerowej latarce średnio widzę, żeby w celu max jasności jadąc nawet te 15-20 km/h (zwłaszcza w terenie) trzymać jedną ręką guzik, no ale co kto lubi (wolałbym słabe Strobo 2 drugiej grupie)
Czas z grubsza pokazać jak co wygląda:
Lampka wraz z zasilaniem oraz uchwytem rowerowym (fajny by Led lenser z możliwością skokowego obrotu)
Ciekawy wzbogacenie pakietu ogniw przez dodanie samochodowego bezpiecznika – cóz 4x18650 potrafia dac duuuużo prądu, a to już niebezpieczne może być (plus ode mnie za to)
Optyka
Porównanie wysokości oraz średnicy do akusa 18650
Port zasilania
Do testów dostałem 2 wersje Storka – jedna z diodami XPG R5 (zimnymi) i druga z diodami XPG R4 outdoor, dodatkowo różniły się prądami zasilającymi diody: 2.4A oraz 3.1A w diody.
Docelowa wersja ma być z prądem 2.8A na 3 XPG oraz do wyboru zimne XPG R5 (ca 6500K), XPG outdoor white R4(ok. 5000K)oraz ciepłe XPG Q4
Początkowo wykonałem mały test termiczny: lampki uruchomione w trybie max i leżały sobie na biurku, co pare minut mierzyłem temperaturę obudowy pirometrem.
W pierwszych minutach różnica temp. na obu wersjach 2.4/3.1A nie były duże (ok. 2-3st), ale już w 15ej minucie było 49/58 stopni a w 20 minucie 51/60, potem już nie testowałem- 60 stopni na obudowie już znacząco utrudnia trzymanie czegoś takiego w ręce. Oczywiście na dworze, podczas ruchu temperatury będą znacznie niższe.
Pomimo dość sporej temperatury całości, ciepło rozchodzi się w body szybko i równomiernie a to duży plus świadczący się o przyłożeniu się do poprawnego zmontowania MCPCB w body oraz dobrym spasowaniu całości (co nie zawsze się udaje chińskim braciom…)
Małe porównanie terenowe nowego Storka do budżetowej lampki rowerowej z DX/KAI czyli słynnego Magicshine z dioda P7 – ja mam wersje 3trybową , zmierzony prąd idący w diodę to 2.5A w max i 1.25A w low (https://www.dealextreme.com/details.dx/sku.29489)
Odległość do budynku ok. 30m, ciemno bardzo na dworze
Od lewej po kolei
Stork 1 zimne XPG R5 w trybach low/mid/high/turbo
Stork 2 XPG R4 outdoor w trybach low/mid/high/turbo
Magicshine low, high
I rodzynek- deree z dioda XPG R4 outdoor (thx Czarny Kruku) 1.4A (driver Flagiusza, dzieki  )w diodę ref OP w pigule D26
Pozdrawiam
pawelsz
Nie jest to jeszcze wersja finalna- ta pojawi się na dniach i również dostanę do testów i znalezienia „dziury w całym”, ale ilość światła , GUI drivera , wygląd niewiele się zmienią, po prostu teraz Bocian finalnie dopracowuje szczegóły.
W przeciwieństwie do popularnych bocialarek, które mogły być używane jako normalne latarki, ale też i na rower, ta rozwojowa wersja jest dedykowana do celów rowerowych.
Spowodowane jest to zastosowanym zasilaniem- poprzednie bocialarki były zasilane z jednego akumulatora Lion 18650, obecnie opisywany Stork ma do zasilania pakiet z 4x18650 połączonych równolegle (2200mAh x 4 = 8800mAh pojemność pakietu) połączony z body latarki kabelkiem poprzez uszczelnianie gniazdo.
Ogólnie konstrukcja to klasyczna bocialarka z dodanym sporym radiatorem na głowicy (tak, to taki adapt z żarówki diodowej), do tego inne diody, inna optyka, inne sterowanie, ale idźmy po kolei .
Bocian w celu zwiększenia ilości światła użył 3 diod XPG osadzonych na wspólnym MCPCB (światła na rower nigdy za wiele…) , na wyjściu jest optyka dedykowana pod XPG Carclo 20mm o kącie chyba 18st , całość będzie zasilana w wersji finalnej prądem 2.8A a to już wyjaśnia dlaczego zastosowano pakiet składający się z 4x18650 - wiele osób potrzebuje, żeby lampka rowerowa świeciła długo a nie tylko kilkadziesiąt minut (jak by było przy zasilaniu z jednego 18650). Realny czas działania w trybie max powinien sięgać ok. 3h, ale to będzie sprawdzone.
Dodatkowo co ważne, kolimator jest chroniony szybka poliwęglanową z powłokami- owszem są straty światła na nim, ale jednocześnie jest chroniony miękki (łatwo rysujący się) kolimator.
Kolejną nowością u Bociana jest zastosowany driver z softem Flagiusza sterowany mikrowłącznikiem – nie ma już klasycznego klika powodującego problemy ze stykami itd. (np. na wybojach)
Sterownik zapewnia tryby w 2 grupach: w pierwszej mamy 100%/50%/25%/12% a w drugiej ostatnio używany tryb/100%.
Ciekawa jest zmiana trybu- proste kliknięcie i mamy kolejny tryb w 1ej grupie, po dwukliku zmieniamy grupę na kolejną – wtedy lampka świeci z mocą ostatnio używanego trybu a 100% mocy uzyskujemy poprzez przytrzymywanie włącznika (dopóki go naciskamy mamy 100%, po jego puszczeniu wracamy do pierwotnego trybu). Powrót do poprzedniej grupy ponownie dwuklikiem. Żeby ją wyłączyć, musimy być 1 1ej grupie i wtedy przytrzymać włącznik. Driver nie ma pamięci- start zawsze w trybie 50%.
Dla mnie ta druga grupa jest taka bajerancka bardziej- rozumiem sens takiego rozwiązania w latarce, ale w rowerowej latarce średnio widzę, żeby w celu max jasności jadąc nawet te 15-20 km/h (zwłaszcza w terenie) trzymać jedną ręką guzik, no ale co kto lubi (wolałbym słabe Strobo 2 drugiej grupie)
Czas z grubsza pokazać jak co wygląda:
Lampka wraz z zasilaniem oraz uchwytem rowerowym (fajny by Led lenser z możliwością skokowego obrotu)
Ciekawy wzbogacenie pakietu ogniw przez dodanie samochodowego bezpiecznika – cóz 4x18650 potrafia dac duuuużo prądu, a to już niebezpieczne może być (plus ode mnie za to)
Optyka
Porównanie wysokości oraz średnicy do akusa 18650
Port zasilania
Do testów dostałem 2 wersje Storka – jedna z diodami XPG R5 (zimnymi) i druga z diodami XPG R4 outdoor, dodatkowo różniły się prądami zasilającymi diody: 2.4A oraz 3.1A w diody.
Docelowa wersja ma być z prądem 2.8A na 3 XPG oraz do wyboru zimne XPG R5 (ca 6500K), XPG outdoor white R4(ok. 5000K)oraz ciepłe XPG Q4
Początkowo wykonałem mały test termiczny: lampki uruchomione w trybie max i leżały sobie na biurku, co pare minut mierzyłem temperaturę obudowy pirometrem.
W pierwszych minutach różnica temp. na obu wersjach 2.4/3.1A nie były duże (ok. 2-3st), ale już w 15ej minucie było 49/58 stopni a w 20 minucie 51/60, potem już nie testowałem- 60 stopni na obudowie już znacząco utrudnia trzymanie czegoś takiego w ręce. Oczywiście na dworze, podczas ruchu temperatury będą znacznie niższe.
Pomimo dość sporej temperatury całości, ciepło rozchodzi się w body szybko i równomiernie a to duży plus świadczący się o przyłożeniu się do poprawnego zmontowania MCPCB w body oraz dobrym spasowaniu całości (co nie zawsze się udaje chińskim braciom…)
Małe porównanie terenowe nowego Storka do budżetowej lampki rowerowej z DX/KAI czyli słynnego Magicshine z dioda P7 – ja mam wersje 3trybową , zmierzony prąd idący w diodę to 2.5A w max i 1.25A w low (https://www.dealextreme.com/details.dx/sku.29489)
Odległość do budynku ok. 30m, ciemno bardzo na dworze
Od lewej po kolei
Stork 1 zimne XPG R5 w trybach low/mid/high/turbo
Stork 2 XPG R4 outdoor w trybach low/mid/high/turbo
Magicshine low, high
I rodzynek- deree z dioda XPG R4 outdoor (thx Czarny Kruku) 1.4A (driver Flagiusza, dzieki  )w diodę ref OP w pigule D26
Pozdrawiam
pawelsz