Strona 1 z 2

Szlifierka

: poniedziałek 19 kwie 2010, 19:17
autor: Pyra
Witam
Wczoraj miałem nockę i dziś też idę, a przygotowujemy teren do pracy szlifierki do szyn.
Temat może zainteresować ludzi parających się obróbką mechaniczną ;)
Jest to zmechanizowany pociąg składający się z 5 członów, dwa pomiarowe i trzy szlifujące, pod każdym członem szlifującym znajduje się zespół 4 głowic roboczych.
Szlifowanie odbywa się tylko nocą ze względów ppoż.
Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam

: poniedziałek 19 kwie 2010, 19:22
autor: Pikom
Niezłe "sztuczne ognie" :) Z jaką prędkością poruszają się pociągi przy szlifowaniu?

: poniedziałek 19 kwie 2010, 19:29
autor: jezjacek
Ale po co się szlifuje? Stare szyny, z góry żeby była równa powierzchnia? Z boku, żeby zachwać rozstaw? Nowe, po montażu?

: poniedziałek 19 kwie 2010, 20:36
autor: night_82
Żeby nadać spadek do wewnątrz, koła kolejowe są stożkowe, wtedy koła mają większy kontakt z szyną, mam nadzieję że nie trzeba wyjaśniać dlaczego są stożkowe

: poniedziałek 19 kwie 2010, 21:51
autor: Piotrek K.
night_82 pisze:mam nadzieję że nie trzeba wyjaśniać dlaczego są stożkowe
Ja bym się chętnie dowiedział :)

: poniedziałek 19 kwie 2010, 23:12
autor: night_82
Dlatego że koła kolejowe są umieszczone na sztywnej osi a w związku z tym mają równą prędkość promieniową i żeby pociąg mógł skręcać i zminimalizować przesuwanie się kół po szynach do kierunku jazdy to koła ulegają przesunięciu bocznemu i wtedy koło zewnętrzne ma większy obwód i większą prędkość obwodową a wewnętrzne analogicznie mniejsze. Wystarczy zrobić sobie proste doświadczenie by zobaczyć jak to działa, wystarczy ołówek i 2 krążki z tektury o różnych średnicach

: wtorek 20 kwie 2010, 04:51
autor: Pyra
Witam
Otóż profilowi obręczy koła kolejowego daleeeeko do stożka, powierzchnia toczna jest praktycznie płaska. Ze względu na stosowany promień łuków, wpływ różnicy drogi dla kół wewnętrznych i zewnętrznych jest minimalny i nie brany pod uwagę, Poza tym stosowane aktualnie zestawy kołowe zachowują się odmiennie niż pojedyncze osie.
W związku z tym po przejściu odpowiedniej ilości tonażu (nie zależy to od wieku, tylko obciążenia ruchem) powierzchnia toczna (główka) szyny dostosowuje się do profilu obręczy i staje się płaska, zwiększając opory toczenia.
Ponadto szyny ulepszane cieplnie mają swoje zalety w postaci większej wytrzymałości, mają też wady w postaci złuszczania powierzchni tocznej, co doprowadza do mikropęknięć, które mogą stać się zaczątkiem pękania szyn.
Występuje jeszcze inne zjawisko, ma ono miejsce na torach gdzie ruch odbywa się w jedną stronę. Koła lokomotyw działając siłą w jedną stronę powodują, że struktura powierzchni szyny się jakby przesuwa w kierunku odwrotnym do ruchu lokomotywy.
Są to wszystko zjawiska zachodzące na głębokości około 1mm, dlatego przejście głowic szlifujących jest kilkakrotne, i powtarza się je tak długo, aż urządzenia diagnostyczne nie wykażą zmian w strukturze materiału.
Szynie nadaje się ponadto pierwotny łukowaty profil, aby powierzchnia styku obręczy koła z szyną była jak najmniejsza, co zmniejsza znacząco opory toczenia i zużycie energii.

Prędkość pociągu szlifującego to około 5km/h
night_82 pisze:Dlatego że koła kolejowe są umieszczone na sztywnej osi a w związku z tym mają równą prędkość promieniową i żeby pociąg mógł skręcać i zminimalizować przesuwanie się kół po szynach do kierunku jazdy to koła ulegają przesunięciu bocznemu i wtedy koło zewnętrzne ma większy obwód i większą prędkość obwodową a wewnętrzne analogicznie mniejsze.
Tutaj niestety jesteś w błędzie, gdyż składy pociągów są ciągnięte co na łukach powoduje, że wagony są przyciągane do wewnętrznej szyny, spróbuj pociągnąć sznurek po łuku....
Aby zminimalizować zjawisko o którym wspominasz stosuje się przechyłkę boczną torowiska i to tor jest jakby położony w profilu stożka, dąży się do tego aby na łuku długość obu szyn była jednakowa.

Ciekawostka, na PKP rozróżnia się dwa typy pociągów towarowych "lekkie" i ciężkie" przy czym "lekki" to 3600ton (trzy tysiące sześćset ton). Występują tam siły zdolne "wyprostować" słabo ustabilizowany łuk

Pozdrawiam

PS; Nota bene profil powierzchni tocznej obręczy też jest poddawany regeneracji, co pewien czas.

: wtorek 20 kwie 2010, 06:30
autor: Pikom
Dzięki za informacje. Kurcze, a wydawałoby się że to po prostu kilka szyn i kilka wagoników.... Całe życie się człowiek czegoś ciekawego dowiaduje :)

: wtorek 20 kwie 2010, 08:38
autor: lennin
Taka ekipa obsługująca tabor szlifujący ma zapewnioną prace chyba na wieczność. długość wszystkich torowisk w km podzielić na 5km/h ? Czy to szlifuje tylko łuki i ważniejsze odcinki?

: wtorek 20 kwie 2010, 09:01
autor: Calineczka
Pyra, z czego zasilane są te twoje światełka? :mrgreen:

: wtorek 20 kwie 2010, 15:09
autor: Pyra
lennin pisze:Taka ekipa obsługująca tabor szlifujący ma zapewnioną prace chyba na wieczność. długość wszystkich torowisk w km podzielić na 5km/h ? Czy to szlifuje tylko łuki i ważniejsze odcinki?
Szlifuje się dany typ szyn (u nas tylko to co super ważne, godzina pracy szlifierki to około 12 000 zł) niezależnie od miejsca zamontowania, zarówno na szlakach jak i w stacjach, odcinki proste i łuki.... oprócz rozjazdów, te się częściej wymienia.
Calineczka pisze:Pyra, z czego zasilane są te twoje światełka?
Jeden silnik wysokoprężny V16 z 4 turosprążarkami zasila prądnicę 2MVA, a potem to wszystko idzie na silniki 3faz.

Pozdrawiam

: wtorek 20 kwie 2010, 21:39
autor: night_82
Dzięki za wyjaśnienie Pyra bo miałem stare informacje a o pochyleniu toru to wiedziałem

: wtorek 20 kwie 2010, 22:03
autor: pawelsz
bardzo dobre wyjaśnienie dlaczego, po co i jak wiele toto kosztuje ;)
takie forumowe Discovery przy włączonej wyobraźni
Szlifowanie odbywa się tylko nocą ze względów ppoż.
bo widać iskry i ew. płomień, czy coś innego, hmm ciche to pewnie nie jest a w nocy dźwięk niesie się daleko
i dopytam od razu z ciekawości- z czego są głowice szlifujące- już diament, jeszcze korund czy inne materiały

: wtorek 20 kwie 2010, 22:04
autor: Pyra
night_82 pisze:Dzięki za wyjaśnienie Pyra bo miałem stare informacje a o pochyleniu toru to wiedziałem
Pamiętam jak z fizyki w latach 80, dostałem dwóję, bo twierdziłem, że szyny można spawać i nie będą pękać na potęgę, a fizyczka się upierała, że muszą być skręcane, żeby mieć luz, na kompensację rozszerzalności termicznej ;)

A tu inna maszynka ;) PUN (potokowa układka nawierzchni)
Najpierw na zewnątrz torów układa się pospawane szyny, potem wjeżdża mała maszynka, która odkręca wkręty i śruby od mocowania szyn po których jedzie pierwszy wózek kołowy, potem je podnosi i wygina do podajników na zewnątrz. Następnie magnetyczny przenośnik zbiera śruby i nakrętki, podnosi stare podkłady i transportuje na platformy, w tym samym czasie z innych wagonów są podawane i układane nowe podkłady, na których układane są nowe szyny, a stare ponownie są wyginane i układane wewnątrz torowiska.
Obrazek

Pozdrawiam

: wtorek 20 kwie 2010, 22:23
autor: krzycho_
Oooo ,fajnie poczytać o takich ciekawostkach . ;)
Pyra nie masz jakiś fot tego cuda za dnia ,żeby było widać jak to wygląda ?