Strona 1 z 2

Wymiana diody na PCB (starze)

: środa 20 lut 2008, 12:31
autor: pawelsz
Czasami pojawia się potrzeba wylutowania diody i jej następnego przylutowania do innego podłoża (lub jedynie wylutowania), a że PCB bardzo dobrze przewodzi ciepło, lutownica nie wystarczy.
Do wylutowania potrzebne jest żelazko :) lub/i kuchenka elektryczna (niekoniecznie z płytą) oraz szczypce i pęseta.
poniżej widać , jak wygląda Cree R2 na dużym starze z lediko
Obrazek

Metoda jest prosta- rozgrzać żelazko na max i potem położyć na nim moduł z diodą trzymając go szczypcami, pensetą należy złapać za emiter, ale nie za soczewkę !!, po chwili sam emiter powinien gładko odlutować się.
Ja miałem problem z odlutowaniem emitera R2 od lediko- lutowane stopem o wyższe temperaturze topnienia, żelazko daje za małą temperaturę. Położyłem moduł na kuchence elektrycznej (taka ze spiralą grzejną) i po chwili emiter bez problemów odlutował się ze stara. (tip-warto obserwować kroplę cyny na podłożu- zobaczymy, kiedy się roztopi)
W celu przylutowania postępujemy podobnie- kładziemy podłoże na żalazku/kuchence i po chwili trzymając emiter pensetą przykładamy go starając się ustawić go centralnie na podłożu (często jest zaznaczony obrys w którym powinien znaleźc się emiter). Dokładność w tym etapie ułatwi późniejsze dobre scentrowanie diody w refie.
Ilość cyny na podłożu z reguły wystarcza do ponownego przylutowania- czasem można dodać jedynie odrobinkę cyny lub/i topnika - ale wręcz symbolicznie.
Po całej operacji warto zmierzyć, czy nie ma zwarcia w zasilaniu na podłożu (dioda od spodu ma wyprowadzenia zasilania oraz centralnie duże pole metalizowane dodane w celu odprowadzania ciepła).

: środa 20 lut 2008, 14:39
autor: Calineczka
Ciekawy opis, pewnie niejednej osobie sie przyda :mrgreen:
Ta wyzsza temperatura potrzebna do roztopienia cyny prawdopodobnie wynika ze stosowania nowego rodzaju spoiwa, zgodnego z dyrektywami unijnymi-cyny bezołowiowej.
Jak star będzie gorący można posmarować zwykła cyną ze szpulki, tą ołowiową, na przyszłośc będzie łatwiej odlutować diodę, bo akurat temperatura(wysoka) nie jest tym, co diody LED lubią najbardziej... :wink:

: środa 20 lut 2008, 15:57
autor: pawelsz
Tak Arku- Dominik mi zapodał ROHS
ale wysoka temp.działa krótko- nie zdąży się wszystko zagrzać za bardzo :) a warstwa cyny jest tak cienka, że ciężko by było to zdjąć ze stara

: środa 20 lut 2008, 18:49
autor: Calineczka
...ja tak tylko dodalem zeby na drugi raz zelazko moglo wystarczyc ;-)
Osobiscie musial bym po sasiadach szukac kuchenki z przepisu.....o ile chodzi Ci o taka "komunistycza" elektryczna...przenosna maszyne do gotowania na pradzie...(ja z takiego mleko pilem :mrgreen: )

: środa 20 lut 2008, 22:32
autor: pawelsz
etam- to ino ja mam taką teraz, ale może być i lepsiejsza- byle nie indukcyjna :) a jak się zachowa cyna twarda zmieszana z miękką to nie wiem- ino czasem jakiś kabelek lutnę :)

Tak wygląda PCB po odlutowaniu diody
Obrazek

A tak dioda , która nie przeżyła odlutowywania :(
Obrazek

: środa 30 kwie 2008, 10:10
autor: tarzan
Polecam metodę przedstawioną na filmie:
http://www.youtube.com/watch?v=cqeZ7qbr ... re=related
Zapewnia minimalny czas oddziaływania wysokiej temperatury na strukturę i jest łatwa w wykonaniu.

: środa 30 kwie 2008, 10:14
autor: Calineczka
Dobre!
Dzięki Tarzan :mrgreen:

: środa 30 kwie 2008, 10:22
autor: lennin
Wsumie ja miałem problem z diodami lutowanymi z zachowaniem normy ROhS do PCB. Mój tefal nie dawał rady :???: Dzieki tarzan.

: środa 30 kwie 2008, 10:31
autor: pawelsz
do odlutowania jest ok , ale do przylutowania już trudniej :D

: środa 30 kwie 2008, 10:37
autor: lennin
Heh jak już odlutujesz z tej twardej cyny łatwo przylutujesz na normalnej żelazkiem :)

: środa 30 kwie 2008, 11:05
autor: tarzan
Zgadza się. Do przylutowywania dobra byłaby jakakolwiek maszynka elektryczna (Single Electric Hot Plate) z regulacją mocy. Warto na tym położyć jakąś płytkę Al lub Cu, dla wyrównania temperatury. Na to (jako wskaźnik) rzucić kawałek lutu, który używamy i "power on". Po stopieniu lutu zmniejszamy moc i kładziemy PCB. Gdy się podgrzeje, kładziemy strukturę. Gdy lutowie na PCB stanie sie płynne chwytamy delikatnie za radiator i zdejmujemy do wystudzenia (byle nie w H2O :mrgreen: ).
(Gość, co wpadł na pomysł zrobienia lutu miękkiego bez ołowiu, musiał być chyba na prochach :neutral: )

: niedziela 19 paź 2008, 18:41
autor: Bulba
"This video has been removed by the user." :(

: niedziela 19 paź 2008, 19:42
autor: lennin
Odlutowanie jest banalne. Łapiesz diodę (nie sama soczewkę lub metalowy pierścień) w szczypce, i podgrzewasz stara od spodu zapalniczką. Po chwili dosłownie jak samo PCB nie odpadnie możesz je strząsnąć :) Wideo raczej zbędne.

Przy lutowaniu pamiętaj żeby jak najszybciej to zrobić, nie ochładzać w szybkim tępię całości po operacji. Jak zrobisz coś źle masz szanse na szybkie odpadniecie soczewki. Pierwszym objawem są zmiany w strukturze silikonu. Widoczne gołym okiem spękania, rysy lub okręgi pod soczewką.

Powodzenia.

: niedziela 19 paź 2008, 23:14
autor: Bocian
Extremalna metoda Lennin ale skoro idzie tak zrobić :wink:

: niedziela 09 lis 2008, 17:09
autor: Bulba
Znakomita metoda !
Wlasnie stestowalem owy sposob i to dwa razy.
Tak jak bylo napisane operacja jest banalna, lutowanie nawet bardziej.
Po ulozeniu diody na PCB dioda minimalnie odstaje (na oko jakies 0.2mm)
Centrujemy ja (ja dorysowalem sobie dodatkowa siatke na PCB)
delikatnie kladziemy kanapke na zelazku (dzieki dla mojej zony ze nie wywalila starego dobrego DEZAMETa)
u mnie dwa razy zbyt gwaltowne ruchy spowodowaly jej przesuniecie, zalacany spokoj :)
Po ulozeniu na zelazku po ok3-5 sekundach mozna zaobserwowac delikatne "klapniecie" diody i to juz wszystko.
Aby uniknac zmetnienia, spekania, uszkodzenia soczewki zgodnie z zaleceniami Lennina unioslem kanapke ok 1cm nad zelazko na ok 1 minute, potem odsunalem calkiem lecz nie odkladalem aby PCB nie mialo czemu zbyt szybko oddac temperatury.
Na moje zaropiale oko, wydaje mi sie ze centrowanie wyszlo mi tak jak fabryczne.
Na zimno mozna to zrobic naprawde dokladnie.
Dzieki pawelsz i Lennin.