Strona 1 z 2

Lampka na kask .

: niedziela 14 lut 2010, 20:22
autor: dodo
Witam .
Właśnie skończyłem budowę lampki przeznaczonej do montażu na kask . Mała zwarta konstrukcja zasilana z zewnętrznego źródła zasilania . Źródłem światła są 4 sztuki XP-G R4 połączone szeregowo , soczewka Khatod model PL115106 . Driver wykonany na scalaku LT1370 z stabilizacją prądu na poziomie 670mA , zasilanie to dwie sztuki Li - Ion 18650 ( 7,4V ) .
Pomiary :
Napięcie zasilania 7,1V prąd 1,35A
wyjście ze sterownika 12,6V prąd 670mA

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nocne zdjęcia dopiero jutro .

: niedziela 14 lut 2010, 21:02
autor: pawelsz
ciekawa, napędzasz to ogniwami nie zabezpieczonymi ?

: poniedziałek 15 lut 2010, 00:13
autor: dodo
Witam .
Docelowe ogniwa będą posiadały zabezpieczenie .
Zdjęcie nocne , ustawienia aparatu czas 2,5s iso200 F5,6 .
Obrazek

: poniedziałek 15 lut 2010, 10:14
autor: greg
Ładnie, szeroko oświetla. 2xLi-Ion 18650 nie za mało? Będzie lekko ponad 1,5 godz. pracy, wystarczy?

: poniedziałek 15 lut 2010, 10:37
autor: dodo
Witam .
Lampka ma służyć do doświetlenia jazdy w terenie , wiec nie będzie używana non stop . Czas pracy na dwóch ogniwach w zupełności wystarczy .

: piątek 26 lut 2010, 20:38
autor: midi
Fajna lampka, gratuluję, co do czasu świecenia to i tak kawał czasu a i zawsze można aku wymienić na nowe :wink: . Ja też mam u siebie ten kolimator i właśnie myślałem dziś co z niego zrobić, walczę sam ze sobą, albo lampa na rower albo latarka do ręki. Beam całkiem szeroki, ostatnio bardzo mi się podoba taki typ oświetlenia, na rower super ale i jako lampka do świecenia pod nogi też mi się podoba.
Pozdrawiam.

Super

: piątek 26 lut 2010, 22:43
autor: jarcyk
Świetna robota DODO.Też robiłem na podobnej optyce.Mam tylko jedno pytanie ,dlaczego wszyscy robią chłodzenie poprzez podtaczanie w poprzek? Jak przeglądam posty to chyba jako jedyny zastosowałem frezowanie wzdłużne.Przecież w locie jest lepsze chłodzenie.A może się mylę
Pozdro wszystkim cyclistom Jarcyk

Re: Super

: piątek 26 lut 2010, 22:54
autor: Pyra
jarcyk pisze:Świetna robota DODO.Też robiłem na podobnej optyce.Mam tylko jedno pytanie ,dlaczego wszyscy robią chłodzenie poprzez podtaczanie w poprzek? Jak przeglądam posty to chyba jako jedyny zastosowałem frezowanie wzdłużne.Przecież w locie jest lepsze chłodzenie.A może się mylę
Pozdro wszystkim cyclistom Jarcyk
Nie nie mylisz się, tylko takie jest łatwiej wykonać ;)

: piątek 26 lut 2010, 23:00
autor: dodo
Witam .
Bez dostępu do frezarki łatwiej wykonać takie podtoczenie , co nie znaczy że na tokarce się nie da wyfrezować rowków wzdłuż przedmiotu .
Obrazek

: piątek 26 lut 2010, 23:36
autor: Pyra
Noooooo
Dobry tokarz to i sześcian wytoczy. :)

Pozdrawiam

: sobota 27 lut 2010, 16:55
autor: Darek
Etam. szescian to każdy wytoczy .Nie sądze zeby frezowanie wzdłuzne lepiej odprowadzało ciepło niz podtaczenie poprzeczne.
I oczywiście łatwiej jest je wykonać.

: sobota 27 lut 2010, 20:06
autor: Pyra
Darek pisze:Etam. szescian to każdy wytoczy .
Ale musi mieć uchwyt czteroszczękowy ;)
Darek pisze:Nie sądze zeby frezowanie wzdłuzne lepiej odprowadzało ciepło niz podtaczenie poprzeczne.
I oczywiście łatwiej jest je wykonać.
A jednak, przepływ wzdłużny powoduje szybsze odprowadzanie ciepła (oczywiście przy podobnej powierzchni).

Pozdrawiam

: sobota 27 lut 2010, 20:08
autor: jarcyk
Darek.Statycznie ,może i nie ale w dynamicznie (w czasie jazdy) bez dwóch zdań.Prosta fizyka.Dla mnie frezował na frezarce z podzielnicą
Do wglądu http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=3200
Jeszcze raz wielkie dzięki Wszystkim za pomoc i inspirację

: sobota 27 lut 2010, 21:29
autor: df
Pyra pisze:Noooooo
Dobry tokarz to i sześcian wytoczy. :)

Pozdrawiam
Toczyłem sześcian, choć tokarzem nie jestem ;-)

W szkole średniej z uwagi na jej zaszłość "mechaniczną" (choć była to szkoła o profilu jak najbardziej elektronicznym - BTW pozdrawiam wszystkich po "Zajączku" ;-) ) na pierwszym roku mieliśmy warsztaty i tam właśnie w ramach ćwiczeń z obróbki skrawaniem na jednych zajęciach toczyło się sześcianik z drewnianego klocka. Sprawdzenie wymiarów (ocena) to bok + przekątne po przeciwległych wierzchołkach.

Także sześcianik na tokarce, to naprawdę żaden problem - leci się płaszczyznami poprzecznymi.
Pyra pisze:Ale musi mieć uchwyt czteroszczękowy ;)
Eeee... o ile pamiętam, to była to standardowa 3-ka.

: sobota 27 lut 2010, 21:34
autor: Pyra
df pisze: W szkole średniej z uwagi na jej zaszłość "mechaniczną" (choć był to profil elektroniczny) na pierwszym roku mieliśmy warsztaty i tam właśnie w ramach ćwiczeń z obróbki skrawaniem na jednych zajęciach toczyło się sześcianik z drewnianego klocka. Sprawdzenie wymiarów (ocena) to bok + przekątne po przeciwległych wierzchołkach.
Moja szkoła też miała "warstat" pamiętam, że nawet kuźnię mieliśmy i majster powtarzał: "a jak prądu zabraknie, to co zrobisz?"