Strona 1 z 2

XPG i jej grzanie się=oddawanie ciepła

: sobota 30 sty 2010, 22:51
autor: pawelsz
Nie jest to może problem, ale wiele czytałem i przeglądałem o bardzo małej strukturze oraz powierzchni oddawania ciepła diody XPG- no maluchne to jest.
Są bardzo różne opinie, o podłożach, ich szybkości oddawania ciepła itd.
Zapytam wprost , ale praktyków a nie czytaczy broszur i teoretyków- czy przy nie wysilonej diodzie macie problemy z jej chłodzeniem, odbieraniem ciepła itd ? (nie wysilona znaczy prąd w diodę <0.7A)
Dlaczego pytam... hmm- ot składam ostatnio dla znajomych halogenki na ledach, warto, bo mało prądu to je, ale przy przejściu na xpg mało to się grzeje, no wiem cieszyć się tylko, ale no mało się grzeje, a prądy w diodę ok 0.6-0.7A i dodam , że mierzona temperaturka była organoleptycznie na zasadzie parzy/nie parzy, ale i pirometrem też i ...piiii... nawet na samej diodzie ponad 40-45stopni ciężko wyjść (po paru godzinach ciągłego działania)
Macie jakieś doświadczenia ?

Re: XPG i jej grzanie się=oddawanie ciepła

: niedziela 31 sty 2010, 10:07
autor: krudnik
pawelsz pisze:Zapytam wprost , ale praktyków a nie czytaczy broszur i teoretyków- czy przy nie wysilonej diodzie macie problemy z jej chłodzeniem, odbieraniem ciepła itd ? (nie wysilona znaczy prąd w diodę <0.7A)
Nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia, ale nie zauważyłem problemów z chłodzeniem przy mocach znamionowych. Wystarczy kawałek aluminium. Dopiero jak dałem trzy diody MCE na jedną blachę jakieś 15*5cm 3mm grubości to jest to za mało i przy mocy znamionowej ten radiator robi się gorący.
Ale to jest 30W mocy. Ostatnio dobierałem doświadczalnie radiatorek dla stabilizatora 7805 i przy mocy troszkę ponad 1W wyszło mi, że blaszka Al 10cm^2 jest zupełnie wystarczająca. Radiator jest mocno ciepły.

PS. Trochę mnie dziwi panująca na tym forum tendencja do wyciskania z tych biednych LEDów maksymalnej mocy. To nie są żarówki i nie uzyskuje się wtedy polepszenia sprawności. Jakoś tak ogólnie w elektronice raczej daje się elementy z zapasem parametrów.
Osobiście wole dać więcej diod pracujących na 70% mocy.

: niedziela 31 sty 2010, 10:51
autor: pawelsz
wyciskanie mocy ma sens w latarkach, kiedy chcemy mieć duuużo światła, ale niekoniecznie przez długi czas, sprawność jest sporo mniejsza, ale troszkę jasności się zyskuje katując prądem diodę...
co innego przy oświetleniu stacjonarnym, gdzie diody pracują długo (godzinami) i liczy się ich żywotność oraz pewność działania

Re: XPG i jej grzanie się=oddawanie ciepła

: poniedziałek 01 lut 2010, 10:14
autor: Serkules
krudnik pisze:Osobiście wole dać więcej diod pracujących na 70% mocy.
Rozwiązanie to ma także sporo wad. Przede wszystkim modując jakąś latarkę zazwyczaj masz już gotową optykę i obudowę. W zasadzie ilości LEDów nie możesz zwiększyć. Pozostaje Ci tylko dać wydajniejszego LEDa i pompować w niego większy prąd. Po prostu latarka z dwoma lub trzema LEDami jest już sporo większa.

Kolejna sprawa. Na rynku jest znacznie większy wybór optyki do pojedynczych LEDów, niż do wieloledów. Sam aktualnie kleję "do kupy" reflektorki do wieloleda z pojedynczych reflektorków, gdyż nie udało mi się znaleźć nic gotowego wartego uwagi.

Problematyczne jest także zasilanie kilku LEDów. Łączenie kilku LEDów równolegle nie jest polecane, gdyż nawet emitery z tego samego binu mogą mieć różne parametry, więc może popłynąć przez nie różny prąd. Chyba że zastosujemy więcej driverków, ale wtedy już rosną gabaryty i koszt całej konstrukcji.

Możemy także zasilać emitery w połączeniu szeregowym. Jednak stosując jednego Li-Iona musimy użyć przetwornicy step-up, czyli dojdą większe straty na przetwornicy. Lepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie kilku ogniw w połączeniu szeregowym. Czyli znów rosną gabaryty i koszty.

Więcej LEDów to także wyższy koszt całej konstrukcji.

Oczywiście zaleta wieloledów to więcej światła przy tej samej mocy.

: poniedziałek 01 lut 2010, 10:53
autor: Calineczka
Serkules, a ja widziałem 3szt XP-G w D26. Moc światła a małe. A co do łaczenia równoległego rezystorek w szeregu z każdym ledem załatwia sprawę, nie ma konieczności uzywania kilku sterowników

: poniedziałek 01 lut 2010, 17:05
autor: emerel
Calineczka pisze:a ja widziałem 3szt XP-G w D26
a gdzie :?:

: poniedziałek 01 lut 2010, 17:13
autor: Calineczka
a tajemnica made by Kodi :razz:

: czwartek 18 lut 2010, 19:27
autor: Robot
Pawelsz, od niedawna testuję latarkę na XP-G i miałem duże problemy z termiką.

Przy teście wydolności gdzie chciałem ustalić realny czas pracy w trybie Hi osiągnąłem takie wyniki

Na starcie naładowany aku na full
Uzas=4.2V Jzas=2.25A (nie mierzyłem ile na początku z tego prądu szło w led)
TmaxLED=110 C (po ok 30 minutach)
TmaxObudowy=50 C
Czas pracy w Hi 70 minut, smażenia leda

Później jeszcze robiłem kontrolny pomiar przy Uzas=3.9V Jled=1.2A więc na pewno Led dostał wycisk


Ale jak opisałem w teście tej latarki chińskie główki popełniły zasadnicze błędy przy odprowadzeniu ciepła co jak poddam tuningowi powinno się poprawić.

: czwartek 18 lut 2010, 20:53
autor: Serkules
Po prądzie, jaki podajesz wzgl. napięcia wychodzi na to, że XP-G jest zasilany DD (bezpośrednio z akusa bez driverka). Ta dioda ma bardzo niskie Vf, stąd takie wartości prądu. Jak łatwo sobie policzyć w LEDa idzie blisko 10W - to bardzo dużo. Musi być prefekcyjne chłodzenie, i to nie gwarantuje nam długiej żywotności emitera.

Co to za lampka jest? Rozbierałeś ją? Spójrz, czy w ogóle jest tam jakiś driver. Jeśli nie ma, polecam wsadzić coś, co ograniczy prąd w trybie HI. Przy świeżo naładowanym akusie zaświeci trochę słabiej, za to zyskasz dłuższe życie LEDa i przede wszystkim dłuższy czas pracy w trybie HI.

Pozdrawiam
Sebastian

: czwartek 18 lut 2010, 20:56
autor: DNF
Cos mi nie pasuje tutaj te 10W.
Dioda by raczej dawno odparowala..
Pozdrawiam
DNF

: czwartek 18 lut 2010, 21:08
autor: pawelsz
niekoniecznie
popatrz tak (ja to tak widzę) z ogniwa ssane jest 2.25A*4.2V=9.45W, aczkolwiek na pewno pod obciążeniem jest mniej V na ogniwie, może kole 4V ? kto wie...
Ale to dalej jest kole 8W ssanego prądu, jeśli jest to DD to gdzie ta energia się podziewa ?
XPG mają niskie vf- pewnie kole 3.1 może 3.3V przy takim prądzie, i to jest zagadka- jak z lion 18650 (najlepiej dobrego) zasilimy XPG to ile idzie w diodę prądu :?:

: czwartek 18 lut 2010, 21:26
autor: greg
Jest spadek napięcia na stykach, kabelkach, włączniku, rezystancji wewn. ogniwa itp. Ale i tak w LED pewnie idzie coś koło 3,5V*2,25A czyli prawie 8W. Masakra. Upali się niebawem na 100%.
Raczej stawiam na Vf około 3,5V przy 2,25A.

: czwartek 18 lut 2010, 23:09
autor: Serkules
Greg ma rację. Straty są "po drodze" do LEDa. Kolejną sprawą może być metoda pomiaru.
Prawidłowo pomiar napięcia powinno się robić pod obciążeniem. Faktycznie, żeby napięcie na aku przy obciążeniu 2,25A wynosiło 4,2V, to musiałby być bardzo porządny aku, najlepiej coś w rozmiarze D.

Nie robiłem charakterystyk rozładowania aku takim prądem ale niemal na pewno napięcie spada poniżej 4V przy w pełni naładowanym aku.

Pytanie jeszcze do kolegi Robota, w jaki sposób mierzył T LEDa?

: czwartek 18 lut 2010, 23:26
autor: greg
Przy rozładowywaniu prądem 1A, na ogniwach 2200mAh AW spadek napięcia z 4,2V do 3,9X trwa... 5-10 sekund. Tyle pokazuje ładowarka.

: czwartek 18 lut 2010, 23:55
autor: night_82
największe straty wystąpią na złączach typu wyłączniki mechaniczne bo w przewodach to już będą dużo mniejsze, wystarczy spojrzeć na parametr jakim jest opór właściwy przewodnika