Moja lampka rowerowa...
: sobota 09 lut 2008, 21:08
Przedstawiam moją lampkę rowerową.
Pracowałem nad nią kupe czasu- zwykle po kilka minut dziennie.
Diody to 3 sztuki q4. i Kolimatory 15st (chyba) i jeden owalny.
Driverek też miał być...
ale po kolei...
Konstrukcja to rura miedziana o szerokości wewnątrz 25mm, wygrzebana z szafy z czasów jak miałem robić chłodzenie wodne do kompa, a nic na rynku nie było:)
Ponieważ lutownie tego raczej mi nie szło połączyłem te rurki za pomocą odwróconych ćwiartek tej samej rury i całość sklejona poxipolem
elektronikiem nie jestem i za bardzo nie wiedziałem jak dobrać choćby włącznik- kupiłem taki i taki już musiałem wmontować..
chyba nikomu nie muszę mówić że to średniowiecze i sam włącznik jest bardzo głęboki a miejsca w środku mało
za radiatory służą pocięte fragmenty takiego od procka (wygrzebany z szafy)
całość miała być z driverkiem jak na zdjęciu...
ale chyba za szybko chciałem ją skończyć i na skutek dwukrotnego lutownia (wcześniej zaczynałem z za grubymi kablami) driverek poszedl sie.... znaczy popsułem go nieumyślnie
Tu zdjęcie jak pasują kolimatory do rurki...
i jeszcze jedno...
(zdjęcia na zmiane robione komórą i aparatem)
Mocowanie pasowało idealnie od lampek z alledrogo za 7zł:)
(zanim zawitałem na to forum miałem zamiar takie plastiki przerabiać) nawet tak robiłem 2 lata temu ale to inna bajka...
a mocowanie centralnie na kierownicy, trochę trzeba pomóc bo brakuje ze 2-3 mm, ale za to jest bardzo stabilne.
lampka jeszcze była w budowie...
niestety nie wymyśliłem sensownego zamykania tej lampki i jest na pół najmniejszego zawiasa jaki kupiłem w castoramie, dziury z boku to efekt złego przemyślenia całej konstrukcji ( zrobione po klejeniu i w ogóle nie potrzebne)
i jeszcze jedno zdjęcie z budowy...
na końcu (po popsuciu drivera i włącznika) podłączyłem całość DD na 10 akku AA
wcześniej były próby na 12 ale za bardzo się wszystko grzało i już soczewka zaczęła się odklejać od jednej diody.
Jestem na świeżo po pierwszej jeździe tą lampka To pierwsza moja tego typu konstrukcja (a lapke taka zasilana z osobnego akku kombinowałem już kilka lat temu z niezłym skutkiem ale na żarówce kryptonowej) i muszę przyznać że efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania (pomijając to żę cała lampka to jedna wielka prowizora )
Jak to świeci to chyba nie muszę nikomu mówić, jest naprawdę jasno i tablice rejestracyjne świecą sie z ok 300m (owalna daje światło na asfalt a okrągłe świecą trochę wyżej)
Jak będzie więcej czasu to mam zamiar zrobić ją tak jak trzeba na driverze i jakiś sensowny włącznik i chyba na r2
niestety rury już nie mam bo bym ją z 1cm może 2 cm dłuższą zrobił...
pozdrawiam
Pracowałem nad nią kupe czasu- zwykle po kilka minut dziennie.
Diody to 3 sztuki q4. i Kolimatory 15st (chyba) i jeden owalny.
Driverek też miał być...
ale po kolei...
Konstrukcja to rura miedziana o szerokości wewnątrz 25mm, wygrzebana z szafy z czasów jak miałem robić chłodzenie wodne do kompa, a nic na rynku nie było:)
Ponieważ lutownie tego raczej mi nie szło połączyłem te rurki za pomocą odwróconych ćwiartek tej samej rury i całość sklejona poxipolem
elektronikiem nie jestem i za bardzo nie wiedziałem jak dobrać choćby włącznik- kupiłem taki i taki już musiałem wmontować..
chyba nikomu nie muszę mówić że to średniowiecze i sam włącznik jest bardzo głęboki a miejsca w środku mało
za radiatory służą pocięte fragmenty takiego od procka (wygrzebany z szafy)
całość miała być z driverkiem jak na zdjęciu...
ale chyba za szybko chciałem ją skończyć i na skutek dwukrotnego lutownia (wcześniej zaczynałem z za grubymi kablami) driverek poszedl sie.... znaczy popsułem go nieumyślnie
Tu zdjęcie jak pasują kolimatory do rurki...
i jeszcze jedno...
(zdjęcia na zmiane robione komórą i aparatem)
Mocowanie pasowało idealnie od lampek z alledrogo za 7zł:)
(zanim zawitałem na to forum miałem zamiar takie plastiki przerabiać) nawet tak robiłem 2 lata temu ale to inna bajka...
a mocowanie centralnie na kierownicy, trochę trzeba pomóc bo brakuje ze 2-3 mm, ale za to jest bardzo stabilne.
lampka jeszcze była w budowie...
niestety nie wymyśliłem sensownego zamykania tej lampki i jest na pół najmniejszego zawiasa jaki kupiłem w castoramie, dziury z boku to efekt złego przemyślenia całej konstrukcji ( zrobione po klejeniu i w ogóle nie potrzebne)
i jeszcze jedno zdjęcie z budowy...
na końcu (po popsuciu drivera i włącznika) podłączyłem całość DD na 10 akku AA
wcześniej były próby na 12 ale za bardzo się wszystko grzało i już soczewka zaczęła się odklejać od jednej diody.
Jestem na świeżo po pierwszej jeździe tą lampka To pierwsza moja tego typu konstrukcja (a lapke taka zasilana z osobnego akku kombinowałem już kilka lat temu z niezłym skutkiem ale na żarówce kryptonowej) i muszę przyznać że efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania (pomijając to żę cała lampka to jedna wielka prowizora )
Jak to świeci to chyba nie muszę nikomu mówić, jest naprawdę jasno i tablice rejestracyjne świecą sie z ok 300m (owalna daje światło na asfalt a okrągłe świecą trochę wyżej)
Jak będzie więcej czasu to mam zamiar zrobić ją tak jak trzeba na driverze i jakiś sensowny włącznik i chyba na r2
niestety rury już nie mam bo bym ją z 1cm może 2 cm dłuższą zrobił...
pozdrawiam