Pytanie o modyfikacje P7 lub P14

co i jak zrobiłem...
Gardol

Pytanie o modyfikacje P7 lub P14

Post autor: Gardol »

Jako świeżo zarejestrowany użytkownik tego forum witam wszystkich i serdecznie pozdrawiam.

Jako gość jestem już tutaj czytelnikiem od dłuższego czasu i dlatego mój pierwszy post i zarazem temat (mam nadzieję, że w dobrym wątku) jest dosyć konkretny… Naczytałem się tutaj o różnych super latarkach i także o ich różnych fajnych modyfikacjach i ostatecznie mam dosyć konkretne wyobrażenie latarki „moich marzeń” :) Chodzi o ledlenser P7 albo P14 ale po modyfikacji włącznika na elektroniczny, oraz po dodaniu drivera dającego parę dodatkowych trybów pracy, pamięć a także opcję ładnego płaskiego trybu High aż do wyczerpania baterii/akumulatorów.

I teraz pytanie: czy ktoś już robił takie modyfikacje tych latarek (bo opisu nigdzie nie znalazłem)? Co sądzicie o moim pomyśle? Czy wydaje się to realne?

Czekam na Wasze opinie.
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Witaj:)
Nie wiem czy ktos robil modyfikacje, ale tak:
1. Po co Ci elektorniczny wlacznik?
2. Driver spokojnie jakis dobierzemy :)
3. Plaska charakterystyka to tylko przy step-down, ew plasko moze byc tylko do pewnego momentu.
Wszystko zalezy od rodzaju zasilania no i Vf(napiecia przewodzenia) diody przy danym pradzie.
Aby bylo plasko, napiecie na zasilaniu musi byc wyzsze nic napiecie przewodzenia przy okreslonym pradzie diody. Mam nadzieje, ze nie zakrecilem zbytnio :)
Pozdrawiam
DNF
PS dopuszczasz zakupy za granica?
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

W sumie to można mieć płaską charakterystykę, tyle tylko, że potrzebny jest układ przetwornicy podwyższająco-obniżającej (SEPIC itp), które to układy z zasady mają dużo niższą sprawność niż pojedynczy step-up, czy step-dawn, ten ostatni charakteryzuje się, już niejako układowo, wyższą sprawnością.

Takim driverkiem jest np: SKU 15880, ale potrafi on akusa wyssać do zera bez ostrzeżenia.


Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Gardol

Post autor: Gardol »

Dzięki za odpowiedź DNF.
Ad.1. Nie upieram się ale chyba bardziej wierzę w trwałość takiego rozwiązania niż w mechaniczne sprężynki (stosowane w P7 i P14) - akceptowałbym gwarantowany mechaniczny włącznik;
Ad.2. Dzięki;
Ad.3. Zrozumiałem - ale zasilanie 4xAA albo 4xAAA (lub aku w zastępstwie) to na początku zawsze powyżej Vf diody (cokolwiek LL tam wstawia) - zgadza się?

Ad.PS. Oczywiście dopuszczam - jestem laikiem elektronicznym ale jakieś 7 lat temu udało mi się zrobić własnoręcznie (wg instrukcji) modyfikację latarki Mactronic na diody i sam "pozyskałem" sample oporników SMD od Yageo i Farnel, cewki od Sibalco a ułady od Zetex (FMMT617TA i 618TA oraz ZXSC310E5TA i ZHCS1000TA). Do tego jako laik polutowałem te wszystkie drobinki do kupy (lutownicą transformatorową) i zrobiłem driver do 5 diod (wtedy zwanych super brigth) który działa do dzisiaj na 2xAA :) PS. Pewnie pomieszałem kto co mi w końcu przysłał, sory jeśli tak zrobiłem.

[ Dodano: Pią Gru 18, 2009 4:24 pm ]
Pyra , Załóżmy, że mówimy tylko o step-down - no bo P7 i P14 to 4xAA lub AAA albo odpowiedniki akumulatorowe ale to zawsze powyżej 4V czyli raczej powyżej Vf diody. Dobrze mówię?
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Jesli z 4xAA lub 4xAAA to mysle, ze driver z ukladami AMC7135 powinien dac rade :)
Zobacz u siebie w elektronicznych, czy maja wlaczniki mikro izostat. Sa naprawde dobre. Choc nie wiem jak wyglada sprawa z oporem. Nie mam tak dobrego miernika, by to sprawdzic.
Pozdrawiam
DNF
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Gardol pisze:
[ Dodano: Pią Gru 18, 2009 4:24 pm ]
Pyra , Załóżmy, że mówimy tylko o step-down - no bo P7 i P14 to 4xAA lub AAA albo odpowiedniki akumulatorowe ale to zawsze powyżej 4V czyli raczej powyżej Vf diody. Dobrze mówię?
No nie do końca się to zgadza, przetwornice step-down, potrzebują do właściwej pracy różnicy napięć o wartościach oscylujących wokół 1,5V, biorąc VF diody na poziomie 3,3V, plus 1,5V daje nam ... 4,8V, tak więc poniżej 1,2V na akusa, przetwornica już nie osiągnie pełnej wydajności. No a trzeba jeszcze wziąć pod uwagę spadki na pozostałych elementach transportujących energię.
W Twoim przypadku, chyba najlepszym wyjściem będzie zaproponowany przez DNF sterownik z AMC'kami, które to pracują na parametrach znamionowych jeszcze przy różnicy napięć 0,12V.

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Gardol

Post autor: Gardol »

No i wychodzi ze mnie laik... :) Dzięki za sugestie - rozejrzę się za jakimś driverem w tej klasie.
Ale mówiąc szczerze liczyłem też na rady od kogoś kto już rozebrał koszyk z P7/P14 albo ich switch i wie co i jak tam tam można wstawić, albo wie gdzie oni wstawiają oporniki do DD (w switcha, koszyk czy głowicę). Póki co będę rozszyfrowywał zdjęcia RTG ich laterek i kombinował :) , bo sam driver to raz ale gdzie go wstawić to dwa.. :|
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Nie wiem czy ktos mial na forum ta lampke, ale raczej tak.
Driver gdzie? Nad koszykiem z akusami/ogniwami w miejscu gdzie jest radiator dla diody :)
Pozdrawiam
DNF
Gardol

Post autor: Gardol »

Logicznie masz rację ale LL dokładnie po drugiej stronie koszyka umieścił całą mechanicznie-sprężynkową konstrukcję włacznika razem z trybami mechanicznie sterowanymi (wg mojego zamierzenia - do wyrzucenia) - czyli tam by było wolne miejsce... Pytanie jest jeszcze gdzie są oporniki.

Jakby projekt wydawałby się Wam bez sensu albo nie mam szans tutaj na pomoc w kwestii budowy elektronicznej i/lub mechanicznej P7/P14 dajcie mi proszę znać, będę szukał dalej. Niemniej jednak pojedyncze sztuki oporników (coś wokoło 1 ohm), cewek i układów Zetex (z postu powyżej) mam do bezpłatnego odstąpienia w sensownym celu (o ile to jeszcze nie całkiem prehistoria).

Pozdrawiam, Gardol
Awatar użytkownika
yano
Posty: 189
Rejestracja: wtorek 08 sty 2008, 22:06
Lokalizacja: LJA :-)

Post autor: yano »

Ja mam przerobionego LL P5 (zasilany 1xAA) z wstawionym sterownikiem 5-trybowym...
pozdrawiam
dziękuję
i do widzenia
yano
Gardol

Post autor: Gardol »

yano, gdzie wstawiłeś sterownik? Zastąpiłeś oryginalny driver czy gdzieś dodałeś?
W P5 jest trochę inaczej bo nie ma w niej tego koszyka i w związku z tym tych ich trybów "mechanicznych" jakie są w P7/P14 - za to jest pewnie jakaś słaba elektronika oryginalna. Napisz coś więcej, proszę - może jakieś inforrmacje przydadzą się przy tej mojej planowanej modyfikacji.

Pozdrawiam, Gardol
Awatar użytkownika
yano
Posty: 189
Rejestracja: wtorek 08 sty 2008, 22:06
Lokalizacja: LJA :-)

Post autor: yano »

Nie ja dokonywałem przeróbki, lecz mar3, więc z pytaniami musisz zwrócić sie do Niego. O modyfikacji możesz poczytać tutaj , natomiast sterownik pochodzi z latarki Rexlight i przyjmuje zasilanie zarówno 1,5V, jak i 3,7 (li-ion).
pozdrawiam
yano
pozdrawiam
dziękuję
i do widzenia
yano
Gardol

Post autor: Gardol »

Dzięki za link. Jak otworzyłem to sobie przypomniałem że już to czytałem i niestety wiele to nie pomogło - nie daje odpowiedzi gdzie siedzą oporniki w P7/P14 ani jak jest zbudowany na końcu ten włącznik w koszyku i czy da się to wyrzucić i wstawić w to miejsce jakiś sensowny driver.
Poczekam, może mar3 się odezwie i będzie znał jakieś szczegóły budowy wewnętrznej albo będzie miał jakieś porady dla laika jak ja :)

[ Dodano: Nie Gru 20, 2009 5:21 pm ]
No to już wiem, że oporniki są schowane pod przykrywką włącznika na końcu koszyka (od strony włącznika) i są to opory 1.5 ohm dla high i 100 ohm dla low. W turbo jest zero ale łacznie tuż przed diodą jest 1.5 ohm (kable,połaczenia itp.).
W P7 (bo tę latarkę postanowiłem modyfikować) miejsce na ewentualny driver z trybami razem z włacznikiem elektronicznym to okrąg o średnicy ok. 15 mm o wys. ok. 3 mm więc coś fajnego mogłoby tam wejść.

Do tego planuję wymienić diodę na XP-G bo jestem ciekaw jak ta optyka ją skupi.

[ Dodano: Pon Gru 21, 2009 5:34 pm ]
Z braku szczególnej dyskusji nad podsuniętym przeze mnie pomysłem spróbuję trochę pofilozofować nad takim stanem rzeczy :) - od strony elektronicznej i tak sam wiele tu nie wniosę :(

I może dla niektórych będzie to off topic ale myślę, że takie spojrzenie osoby mniej zaawansowanej w latarkologii może być także dla profesjonalistów ciekawe albo chociaż nie za bardzo nudne.. :)

No więc jak sami wiecie najlepiej, latarki LedLenser nie są ulubionymi obiektami zachwytów ani tym bardziej modyfikacji chyba na żadnym forum latarkowym. Sam zapisałem się na cztery takie fora (niniejsze, torch.pl, candlepowerforums.com oraz messerforum.net) i informacji na szukany przeze mnie temat jak na lekarstwo - do tego jak już coś jest, to jest często crossowo powtarzane (fajnie się czyta tutejsze tematy na niemieckim albo angielskim forum wklejane po google tłumaczu :)
Za to dość często można spotkać krytykę latarek LedLenser. Najczęstszych zarzutów jest kilka i skupię się na tych dotyczących P7/P17. Należą do nich:

1. Brak elektroniki zasilania i sterowania (tylko DD z dwoma różnymi opornikami).
2. Słabe źródło zasilania.
3. Nie najlepszy throw i nie doskonały flood.
4. Niezbyt solidna konstrukcja.
5. Słabe chłodzenie diody.
6. Nieszczelność.

Pewnie można by znaleźć więcej zarzutów ale główne to raczej te co powyżej.

A teraz punkt widzenia szarego "Kowalskiego" na te latarki (jest mi do niego blisko :) )

Ad.1. Nie zna wewnętrznej budowy latarki, a klikanie zapewnia mu zmianę trybów w małym zakresie - wiele więcej nie potrzebuje, a o opcjach pamięci, ochrony albo wyżyłowaniu diody nigdy nie słyszał, więc to go nie martwi ani nie boli. Do tego latarka fajnie sygnalizuje wyczerpywanie się baterii - po prostu pooowoooliiii przygasa.
Ad.2. Perfekcyjnie dobrane źródło zasilania - dostępne w każdym kiosku i GieeSie!!
Ad.3. Najlepiej "bije" ze wszystkich latarek "Kowalskiego", a i światło rozproszone jest lepsze od większości jego wcześniejszych latarek - do tego świeci dużo dłużej jak jego latarki na gwintowane żaróweczki.
Ad.4. Metalowa, solidna konstrukcja lepsza od czegokolwiek co spotkał w jakimkolwiek supermarkecie.
Ad.5. Chłodzenie diody?? Chodzi o tę białą żarówkę co świeci?? Skoro tak to sprzedają to musi być OK - jak przestanie świecić to sięgnie po gwarancję.
Ad.6. "Kowalski" z tą latarką nie nurkuje, a jak czasem używa na deszczu to i tak nie zagląda później do środka. Jak ma pecha to parę kropli dostanie się do środka, ale to latarki nie uszkodzi i do następnego używania wyschnie i latarka będzie jak nowa.

Na koniec moje spojrzenie, czyli kogoś o dwa kroki do przodu względem szarego "Kowalskiego" w sprawach latarkologii ale dalej o mile w tyle za profesjonalistami - czyli tzw. lekko zarażony (zna objawy, bo je ma, ale wciąż ma też nadzieję na rychłe i pełne wyzdrowienie :) )

Ad.1. Wkurza mnie wkładanie oporników do takiego sprzętu. Pomijając cenę tego sprzętu, to takie podejście uniemożliwia używanie akumulatorów NiMH czy baterii litowych i do tego nie daje to wcale kontroli czy zabezpieczenia diody, bo przy nowych bateriach i tak potrafią one dać 750 mA w diodę (tryb Turbo, przy NiMH dają wtedy 1100 mA). Nie mówiąc już o trybach pracy (są dwa i pół zapewniane mechanicznie) czy jakiejś pamięci itp. Ale... moje skromne poszukiwania optymalnego drivera do takiego układu dioda XR-E - 4xAAA dały ZERO rezultatów :( Przynajmniej na DX.. Albo napięcie zasilania było nie to, albo natężenie prądu, albo brak trybów, albo brak pamięci. Czyli pozostają do wykorzystania konstrukcje autorskie, budowane na tym forum i opisywane w wielu miejscach, ale chyba w każdym przypadku wymagające modyfikacji (o ile dałem radę się zorientować).

Ad.2. Moja opinia niewiele odbiega od szarego "Kowalskiego" - nie jestem (jeszcze?) profesjonalistą, który w każdym kącie mieszkania ma walające się akumulatorki 14500, CR123A, 18650, 17670 czy temu podobne. Akumulatorki Li-Ion czy Li-Pol mam tylko w komórce, a walają się właśnie baterie i aku AA i AAA. Takie zasilanie latarek LedLenser przy użyciu baterii lub akumulatorów NiMH w rozmiarze AA/AAA staje się problemem przy próbach modyfikacji, bo jak powyżej napisałem optymalnej obsługi (driverów) nie znalazłem nigdzie "na gotowo". Za to dostępność takiego zasilania "na każdym rogu" jest dla mnie plusem nie do pogardzenia (pewnie do czasu, aż zamiast zapasowych baterii po kieszeniach zacznę nosić zapasowe latarki :) )

Ad.3. Jestem pewien, że ta latarka nie jest najlepszym throwerem ani jej spill nie jest optymalny, ale... pozwala ona na to bym nosił przy sobie tylko jedną sztukę, która jednocześnie zapewni mi widoczność psa który gdzieś odbiegnie daleko i coś żre w krzakach ale też pozwoli na oświetlenie z bliska tego miejsca gdzie ten pies coś "walnął" i trzeba posprzątać. Czyli latarka uniwersalna zamiast kilku na różne okazje po kieszeniach. To coś jak aparat z zoomem który posiadam - profesjonaliści mają osobny aparat, a minimum obiektyw na każdą okazję, ja muszę się obyć z jednym Canonem i obiektywem zoom 18-200 - niby słabo, a starcza na "domowe" potrzeby.

Ad.4. No może i konstrukcja odbiega solidnością od topowych modeli omawianych na forach latarkowych, ale gwoździ nią wbijać nie będę i z byle plastiku też nie jest :)

Ad.5. Jako lekko zarażony dostrzegam wadę słabego chłodzenia diody, ale gdyby jakieś modyfikacje się powiodły to na początku mam zamiar oszczędzać trybu Max, a w dalszej perspektywie może uda się przebudować lekko i głowicę..

Ad.6. Nieszczelność nie stanowi dla mnie problemu. Nie zamierzam topić latarki czy nurkować z nią, a jak się przypadkowo utopi - to wysuszę i wytrę :) A na deszczu mogę się poświęcić i zoomować pod przykryciem albo po prostu ją wysuszyć po całej zabawie.

Jak widzicie jestem póki co tylko "lekko zarażony" ale ciekaw jestem jak mój punkt widzenia jest prze Was odbierany. Te moje foto-dygresje są może trochę denerwujące ale podobne dyskusje kiedyś prowadziłem właśnie w gronie profesjonalnych fotografików - ja z w miarę przeciętną lustrzanką 36x24 (format odpowiadający zasilaniu AA/AAA w latarkach) + niezły zoom, a po drugiej stronie profesjonaliści z całą plejadą gwiazd aparatów w większości formacie 16x9 (format odpowiadający aku Li-Ion, Li-Pol w latarkach) i osobny obiektyw do każdego ujęcia.. :)

Jeśli był jakiś sens w tym co popisałem powyżej to pewnie ktoś coś odpisze ale jak uznacie całość za off-topic to proszę usuwać bez żalu.
Piotrek K.
Posty: 602
Rejestracja: wtorek 29 lip 2008, 02:49
Lokalizacja: podlasie

Post autor: Piotrek K. »

Gardol pisze:Jeśli był jakiś sens w tym co popisałem powyżej to pewnie ktoś coś odpisze
Sens jest (poznałem opinię co sądzą o tej latarce różne grupy "użyszkodników" :mrgreen: ), ale gdy pisze się post pod postem (pokazuje się: [ Dodano: Pon Gru 21, 2009 5:34 pm ] ) to nie pokazuje go jako "nieprzeczytany" i zarejestrowani użytkownicy nie widzą go w nieczytanych i nieczytają :wink:
Pozdrawiam
Gardol

Post autor: Gardol »

Wiem, że tak jest z tym pokazywaniem postów jak piszesz ale nie mam na to wpływu, więc pisałem "sobie a muzom" :)
Już się nawet zacząłem śmiać sam do siebie, że prowadzę blog na forum :wink:

Pozdrawiam świątecznie
ODPOWIEDZ