Strona 1 z 2

dodatkowe "ręce"

: wtorek 15 gru 2009, 16:51
autor: geos
witam,

przymierzam się do zorganizowania sobie niewielkiego warsztatu umożliwiającego drobne prace światełkowe. zastanawiam się nad statywem z uchwytami, tak aby możliwe było np. unieruchomienie lutowanej części lub zamontowanie lupy pomocnej przy pracy nad drobnymi elementami. i tu mam problem: pod jaką nazwą szukać tego typu wyposażenia warsztatu? czy są wśród Was użytkownicy takowych statywów i mogliby polecić konkretne ich modele?

szukałem na allegro ale wyniki to głównie zestaw reporterski i statyw pod mikrofon :/

pozdrawiam,
geos

: wtorek 15 gru 2009, 16:54
autor: LightLover
Hej,

Ja zazwyczaj spotykam się z określeniem "trzecia ręka".

Zazwyczaj oprócz krokodylków przyrząd ten posiada także szkło powiększające, przydatne podczas lutowania drobnych elementów.

: wtorek 15 gru 2009, 17:20
autor: Pyra
Witam
Też spotkałem nazwę "trzecia ręka"

Ja kupiłem dwa komplety w Castoramie po 19,99
Dwa były niezbędne aby podwyższyć funkcjonalność, z dwóch zrobiłem jedno stanowisko.
Pręt poprzeczny z mocowaniami krokodylków służy jako baza do lupy, która dobrze "działa" dopiero gdy jest w odległości około 100mm od przedmiotu, a oryginalnie się tego uzyskac nie da, max to 50mm.
Poza tym na pionowym pręcie mam zamocowanego trzeciego krokodylka, którym przytrzymuję podzespół w trakcie pierwszego lutowania.

Obrazek

Pozdrawiam

: wtorek 15 gru 2009, 18:31
autor: yano
Akurat dziś natknąłem się na coś takiego: http://www.allegro.pl/item842644403_lup ... owicz.html

: wtorek 15 gru 2009, 19:58
autor: Bocian
Trzecia ręka to faktycznie nieodzowne wyposażenie warsztatu światełkowicza. Bardzo przydaje się np. w celu polutowania driverów i podobnych drobnych prac lutowniczych. Ja w swojej lupę zdemontowałem (jakoś mi bardziej przeszkadzała niż pomagała). Kiedyś pamiętam że miałem tych urządzeń zdaje się ze 4 sztuki (idealnie się sprawdzały przy lakierowaniu niewielkich elementów).

: wtorek 15 gru 2009, 20:45
autor: Bulba
Zapodalem sobie na gieldzie elektronicznej cos takiego
http://www.allegro.pl/item848688737_zes ... aniej.html
za 15PLN bodajze.
Jezu jak ja sie wczesniej meczylem, traktuje ten etap jak koszmar :D

: wtorek 15 gru 2009, 20:52
autor: Pyra
Bulba pisze:Zapodalem sobie na gieldzie lelktronicznej cos takiego
http://www.allegro.pl/item848688737_zes ... aniej.html
za 15PLN bodajze.
Jezu jak ja sie wczesniej meczylem, traktuje ten etap jak koszmar :D
To dokładnie to co ja kupiłem tylko x 2

: wtorek 15 gru 2009, 21:15
autor: Bulba
To Ty masz teraz cztery !!! rece :)

: wtorek 15 gru 2009, 22:46
autor: Volt
Ja używam małego imadełka, bardzo dobrze się sprawdza, ale właśnie zastanawiam się nad kupnem "trzeciej ręki", bo większe płytki mi się w to imadło nie mieszczą :/

: wtorek 15 gru 2009, 23:17
autor: geos
dzięki za te odpowiedzi! faktycznie, szukanie pod kątem trzeciej ręki zwraca lepsze wyniki.

widzę na allegro, że większość statywów wykonana jest "na jedno kopyto". jak wygląda sprawa ich stabilności? czy ta niewielka stopka jest wystarczająco ciężka do drobnej elektroniki?

pozdrawiam,
geos

: wtorek 15 gru 2009, 23:44
autor: Pyra
Spokojnie, mi nawet tą ciężką lupę utrzymuje.
Jest to dość stabilne, nawet całkiem spore płytki (jak na nasze potrzeby) mocowałem.

: środa 16 gru 2009, 10:29
autor: kisi
Może i najdroższe i bez lupki i szczypiec ale może się przydać zwłaszcza że firmowane przez Dremela:
http://www.allegro.pl/item846301641_dre ... cyjne.html

: środa 16 gru 2009, 10:53
autor: Bulba
IMHO szkoda kasy

: środa 16 gru 2009, 12:09
autor: jezjacek
Pyra pisze:Spokojnie, mi nawet tą ciężką lupę utrzymuje.
Jest to dość stabilne, nawet całkiem spore płytki (jak na nasze potrzeby) mocowałem.
Jest w miarę stabilne, natomiast żeby nic się nie ruszało trzeba dość mocno skręcić motylki, co wygodne nie jest bo są one dość małe. Kilka razy zdarzyło mi się, że jak mocniej nadusiłem płytkę to jednak nastąpił obrót na połaczeniach kulowych. Ale bez tego urządzenia lutowanie jest może nie prawie niemożliwe bo lutowałem bez 3ciej ręki, ale mocno utrudnione.

: środa 16 gru 2009, 16:46
autor: DNF
Ja rowniez pamietam czasy lutowania bez "trzeciej reki"..masakra.
Zawsze zatrudnialem kogos z domu, co by mi potrzymal scalaka :P
Ja swoja "lapke" kupilem za 12zl w sklepie elektronicznym i zgadzam sie z Bocianem..ta lupka bardziej przeszkadza niz ulatwia choc ostatnio znalazlem dobre zastosowanie dla niej.
Wlaczam swiatlo w pokoju i lupe tak ustawiam, by slupione przez nia swiatlo, padalo mi na lutowany element :D
Pozdrawiam
DNF