www.swiatelka.pl

prosty układ balansujący, MardoQ dzięki za linkę
Specyfikacja
Kontrola napięcia: 4,20 V; regulowany od 4,1 do 4,3 V
Prąd: 1A maksimum (z dobrym chłodzeniem i 3A)
Sygnalizacja: ok.. 4 mA

oryg:
http://www.zajic.cz/omezovac/omezovac.htm
google translate: proszę umieszczać tu równiez info o innych układach balansujących pakiety...

Witam
Orzesz... a ja tej strony nie mogłem teraz znaleźć....

Tak to wygląda w moim wykonaniu, po prawej stronie to zasilacz stabilizowany z ustawianym ograniczeniem prądu.
Tu jest link do zasilacza:
http://www.zajic.cz/nablion/nablion.htm

Trzy sekcje balansera są stabilizatorami równoległymi z sygnalizacją zadziałania.
Po naładowaniu sekcji, zapala się zielona dioda do niej się odnosząca.



Pozdrawiam

Wykonanie autorskie zmodyfikowane na 4s oraz zintegrowane z układem ładowarki CC/CV



Zasilanie płytki z zasilacza od mojego laptopa, 19V 4A, umożliwia nawet ładowanie 4s, co prawda prąd ustawiony na 0.7A ale po wymianie LM317 bodajże na LM350 już umożliwiałby do 3A. (dzięki Pyra za uwagę)
Płytka wykonana w Eagle, pliki .brd lub .pdf na życzenie udostępnię.

EDIT 15-09-2010
Poniżej plik z plikami źródłowymi http://domain has expired/diy/li-ion_balancer.zip
Plik umieszczam do użytku niekomercyjnego.

Witam
Piękna robota.
LM337 to stabilizator komplementarny do 317 czyli ujemny. 3A to ma LM350

Pozdrawiam

dzięki Panowie za wsparcie dla tematu

Witam serdecznie.
Właśnie zrobiłem ładowarko-balanser wg schematu kolegi MardoQ ale w wersji 3S
Mam pytanie jak prawidłowo zestroić-ustawić potencjometr na poszczególnych sekcjach balansera podczas pierwszego uruchomienia?.
Na czeskiej stronie pisze coś o żarówce 12V/50mA ale nie mogę tego rozczytać nawet tłumaczenie google wiele nie wnosi.
Będę tym ładować pakiet LiPol 3S prądem 1A
Napięcie na LM317 (u mnie LM350) będzie ustawione na 3x4,2 czyli 12,6V
Aha na czeskiej stronie potencjometr ma wartość 5k a na tutejszym jest 2k który jest prawidłowy ?

Pozdrawiam.

Witam

darek53 pisze:Witam serdecznie.
Właśnie zrobiłem ładowarko-balanser wg schematu kolegi MardoQ ale w wersji 3S
Mam pytanie jak prawidłowo zestroić-ustawić potencjometr na poszczególnych sekcjach balansera podczas pierwszego uruchomienia?.
Na czeskiej stronie pisze coś o żarówce 12V/50mA ale nie mogę tego rozczytać nawet tłumaczenie google wiele nie wnosi.

Żarówkę 12V 50mA łączysz szeregowo z balanserem zasilając z aku 12V poszczególne sekcje. Przy zasilaniu pojedynczych sekcji z zasilacza laboratoryjnego ustawiasz około 6V i ograniczenie prądu na 10 - 50mA

darek53 pisze: Aha na czeskiej stronie potencjometr ma wartość 5k a na tutejszym jest 2k który jest prawidłowy ?

Pozdrawiam.

2k zapewnia większą precyzję regulacji, choć przy skrajnie niekorzystnym dobraniu elementów może być niewystarczający. 5k mniejsza precyzja, lecz pokryty cały zakres rozrzutu parametrów elementów składowych.

Pozdrawiam

Rozumiem że układ działa w ten sposób że ogniwo po osiągnięciu napięcia 4,2V przechodzi w tryb ładowania CV przez co zaczyna spadać prąd płynący przez to ogniwo a nadmiar prądu zaczyna przejmować tranzystor BD244.
W końcowej fazie przez wszystkie ogniwa płynie minimalny prąd a cały zadany prąd ładwania np 500mA płynie przez tranzystory BD244.

Zrobiłem próbę z 2 ogniwami Panasonic CGR18650 , jedno było prawie naładowane a drugie w ok 50%.
Prąd zadany 500mA.
Po osiągnięciu przez pierwsze z ogniw napięcia 4,2V prąd prze nie płynący zaczął powoli spadać a BD244 zaczął robić się ciepły, natomiast ogniwo naładowane w ok 50% ciągle pobierało 500mA aż do momentu gdy jego napięcie także doszło do wartości 4,2V i prąd zaczął spadać do wartości minimalnych jednak balanser dalej pobiera ok 500mA który płynie już tylko przez tranzystory BD244 czy tak ma działać ten układ?
Proszę wybaczyć że tyle pytam ale nie chcę zrobić pożaru w domu

Pozdrawiam

dokładnie tak , WITAJ

Na wstępie chciałbym wszystkich przywitać!! pomimo iż czytam od jakiegoś czasu Światełkowe forum dalej zaliczam się do najświeższego żółtodzioba

a teraz do rzeczy:

zabieram się za ten układ przedstawiony powyżej przy czym moje obecne potrzeby to ładowanie pakietu 4x18650 unprotected [4p?] równolegle dla większej pojemności [później przyjdzie czas dla pakietów na większe napięcie do innej lampki], więc chciałbym spytać:

1. czy jest możliwe wykorzystanie jednej sekcji balansera do tychże czterech ogniw?

2. jeśli tak to jak wygląda sprawa z prądem ładowania? jak będzie się rozpływał do poszczególnych ogniw zakładając sytuacje równomiernego rozładowania poszczególnych cel, jak i w przypadku różnorakiego rozładowania?

3. jeśli nie to jak rozwiązać ładowanie takiego pakietu? rozbić cele na poszczególne ogniwa?

p.s. ewentualne herezję proszę naprostować

Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi

SeAcabo pisze: zabieram się za ten układ przedstawiony powyżej przy czym moje obecne potrzeby to ładowanie pakietu 4x18650 unprotected [4p?] równolegle dla większej pojemności [później przyjdzie czas dla pakietów na większe napięcie do innej lampki], więc chciałbym spytać:

1. czy jest możliwe wykorzystanie jednej sekcji balansera do tychże czterech ogniw?

2. jeśli tak to jak wygląda sprawa z prądem ładowania? jak będzie się rozpływał do poszczególnych ogniw zakładając sytuacje równomiernego rozładowania poszczególnych cel, jak i w przypadku różnorakiego rozładowania?

3. jeśli nie to jak rozwiązać ładowanie takiego pakietu? rozbić cele na poszczególne ogniwa?

Witam

Ad 1. Mało praktyczne rozwiązanie, gdyż balansery z reguły tylko wyrównują prąd pomiędzy ogniwami i nie maja zdolności przenoszenia całego prądu ładowania, co za tym idzie ładowanie by trwało strasznie długo, biorąc jeszcze pod uwagę wielkość pakietu, ale zadziała.

Ad 2. Prąd rozpłynie sie po poszczególnych ogniwach według zapotrzebowania, jednak praktycznie na jedno ogniwo zawsze będzie on mniejszy od całkowitego prądu ładowania. W Twoim przypadku przy równym rozładowaniu około 1/4 prądu ładowania przypadnie na ogniwo. W razie połączenia ze sobą ogniw o różnym stanie naładowania, od razu między nimi popłyną prądy wyrównawcze, dążąc do wyrównania napięć na celach.

Ad 3. Można spokojnie ładować w takiej konfiguracji, jednak zalecał bym większy prąd niż dla 1 ogniwa o jakieś 3x, aby nie ryzykować.

Pozdrawiam

PS: Zapomniał bym, balansery stosuje się do szeregowo połączonych ogniw.

Gdy łaczysz ogniwa równolegle, traktujesz je jako jedno o 4-krotnie większje pojemności. Możesz założyć, że ładują i rozładowywują sie identyczne - nie potrzebujesz balansera, musisz jedynie użyć jednakowych ogniw.

Odgrzebując nieco temat ma takie pytanie. Mianowicie co się stanie gdy potencjometr czy helitrim do regulacji napięcia "padnie". Jeśli rezystancja będzie 0 to rozumiem, że napięcie będzie minimalne... jednak co się stanie, gdy na helitrimie zrobi się przerwa? Czy czasem napięcie nie poszybuje w górę do maksymalnej wartości?

Nie pamiętam jak w tej konfiguracji jest połączony suwak, czy w razie braku kontaktu przy suwaku. Ale albo leci na max w górę, albo w dół. Sprawdzę przy okazji ładowania akumulatorów dzisiaj

MardoQ pisze:Nie pamiętam jak w tej konfiguracji jest połączony suwak, czy w razie braku kontaktu przy suwaku. Ale albo leci na max w górę, albo w dół. Sprawdzę przy okazji ładowania akumulatorów dzisiaj

Jeśli leci w górę na max to niezbyt dobrze... wywali w kosmos aku pack. Tam chyba trzeba zamienić gałęzie, potencjometr na wyjściu a rezystor na sterowaniu...

Daj znać co się dowiedziałeś.