Czołówka bez stroboskopu do pracy w rękach

[Vatharian]

Witam wszystkich serdecznie!

Po latach słuchania o Was dobrych rzeczy (jeden z Was nawet zbudował latarkę, którą otrzymałem w prezencie ponad 10 lat temu i służy mi do dzisiaj) zdecydowałem się dołączyć, bo potrzebuję porady. Moja wiedza jest kompletnie antyczna - wiem o diodach Cree XM L6... i chyba już więcej nie pamiętam, a przeglądając oferty na Ali i Ale nie jestem w stanie wychwycić oznak złych produktów.

Poszukuję dla siebie latarki czołowej, która pomogłaby mi w pracy i majsterkowaniu - generalnie w zasięgu rąk. Temperatura barwowa może być na "dziennym" albo nieco chłodniejszym tonie, wydaje mi się, że lepiej widzę detale w takim świetle. Ilość światła - moja obecna latarka ma 1000 lm i nieco brakuje, więc 1200-1400 (i więcej, jeśli jest tryb <100%). Wreszcie zasilanie - mam w sumie nieograniczoną ilość ogniw 18650, więc chciałbym je wykorzystać do oporu, czyli czy jedna, czy dwie, będzie okej. Miałem przez chwilę czołówkę za 30zł z "targu", która miała pojemniczek z tyłu głowy na 2x 18650 i było to bardzo wygodne, więc takie rozwiązanie tez jest ackeptowalne. Wreszcie nie zależy mi na absolutnie niczym typu wodo- czy kurzoszczelność, USB i wzmocniona obudowa.

Jest tylko jedna, wielka prośba - żeby nie miała trybów migających, stroboskopów, SOS, czy czegokolwiek innego. Masa latarek ma sterowniki które wymuszają "przejechanie" przez miganie i bardzo tego bym chciał uniknąć. Właściwie im mniej trybów, tym lepiej - "off", "low" i "high" by mi wystarczyło, a "on"/"off" też nie jest wykluczone.

Budżet to około 180-220zł. Niewielki, wiem, ale przeglądając inne tematy często padały konkretne porady mieszczące się w tej kwocie. Zwróciły moją uwagę zwłaszcza Sofirn HS2x, ale być może są lepiej pasujące latarki.

Przepraszam za rozpisywanie się i będę wdzięczny za porady!