www.swiatelka.pl

Witam latarka nie uzwana w zasadzie wogole, dokupiłembaterie wlaczylem, pochodziła 2 dni i nagle przestała, brak reakcji,Wymienilem baterie - brak reakcji, jakies pomysły da sie cos z tym zrobić ?


Kliknij obrazek, aby powiększyć


Kliknij obrazek, aby powiększyć

Że co robiłeś z tymi bateriami??

dokupiłem

kamzak88 pisze: ↑poniedziałek 08 sty 2024, 13:31da sie cos z tym zrobić ?

Można by spróbować naprawić, ale to nie jest latarka, która ma jakieś sensowne podzespoły. Podejrzewam, że ktoś kto by to naprawiał to za sterownik zaśpiewa więcej niż ona warta teraz. Najlepiej rozkręcić i sprawdzić połączenia czy ciągłość obwodu aby odszukać uszkodzenie na główce czy "dupce". Możesz to dać komuś na serwis, za odpłatą, ale moim zdaniem, nie warto. Chyba, że chcesz sam się bawisz i w najgorszym wypadku po prostu wywalisz ją, ucząc się przy okazji jak to od środka wygląda.
Jak nie jesteś mega wymagający, polecam kupić https://www.action.com/pl-pl/p/3005843/ ... a-latarka/ 22 zł i pochodzi pewnie dłużej niż obecna. Mam ją w aucie, awaryjnie daje radę, w garażu/domu czy terenie, też da się przyświecić.

tez tak mysle ze nie warto, tutaj na forum za 100-150 juz fajna chlopaki maja latareczki, a ja za bardzo tez nie wiem jak się mam do niej zabrć

A mógłbyś ten wynalazek rozebrać? Sterownik wyjąć i pokazać jak to w środku wygląda? Da się w ogóle to wykręcić, czy sklejone na stałe? Jeśli ma potencjał na "moda", to może ja ją od Ciebie odkupię i sobie zrobię lampkę EDC.
Chociaż ja już mam pewne doświadczenie z tanimi latarkami "taktycznymi", często to są masakryczne buble. Miałem kiedyś jakąś za 100 zł latarkę "taktyczną" z militaria.pl, to rozpadła mi się w rękach, gwint się ukręcił.

no wlasnie ja tego nie umiem rozebrac wg mnie jest to na stale zrobione https://mega.nz/folder/d9oHUKJD#VS1mOKrLrqplI-jBesBf6Q

Tam w sterowniku masz dwie dziury na przeciwko siebie. Weź np. jakąś pęsetę, czy szczypce do pierścieni, jak takie masz, wetknij tam i spróbuj to odkręcić. Śrubokrętem, wkładając w jedną dziurę nie próbuj, lepiej w dwie i wtedy kręcić. Oczywiście wtedy jest ryzyko, że coś urwiesz, bo nie wiadomo jak to złożyli. Ale z tego co rozumiem, to latarka i tak już zdechła. Więc zrobisz to na własne ryzyko.

Te sterowniki raczej nie były wkręcane, nie miały gwintów. Z reguly jakiś pierścień je trzymał i tutaj (prawdopodobnie) jest coś na jego wzór. Wygląda mi to na jakąś gumową uszczelkę/oring? Wtedy wystarczy ją wyciągnąć jakimś szpikulcem i powinien być dostęp.


Kliknij obrazek, aby powiększyć