www.swiatelka.pl

Hej po latach

Do tej pory używałem latarek Convoy S2+, modowanych zresztą przez kolegów z forum, zresztą świetnych! . Jednak teraz ponieważ o wiele więcej jeżdżę na rowerze wymyśliłem aby uniknąć ciągłego ładowania ogniw, żeby mieć fajne, dobre światło, które mogę jeżdżąc podłączyć do USB typ-C. Rower to hybryda elektryk, więc takim zasilaniem dysponuje blisko kierownicy.


Kliknij obrazek, aby powiększyć

Czy obecnie można coś fajnego dostać z ładowaniem / podtrzymaniem zasilania na USB i pasującego pod uchwyt pod S2+?

Cześć,
Klasycznie poleciłbym Ci Lumintop B01, zobacz reckę i poczytaj o niej.
https://www.youtube.com/watch?v=OUivLwEfXW4
Powyższy film dotyczy co prawda starszej wersji, pod microUSB, ale już od dawna jest nowsza edycja z USB-C i akumulatorem w zestawie. Cenowo oscyluje w okolicy 150-200 zł.

Lumintop B01 faktycznie jest godny polecenia. Tylko nie pamiętam, czy można świecić w trakcie ładowania, bo oddałem bratu, jednak strzelałbym, że można.

Niestety nie mam wersji z "C", aby to zweryfikować.

Tak, B01 działa w trakcie ładowania; ba, działa nawet bez baterii w środku, na samym kablu, podobnie jak np. Convoy S9
Co prawda jest na micro USB, ale to chyba nie byłby aż tak wielki problem...?
Tylko że z tego co mi kiedyś powiedzieli spece od modowania latarek, to przy każdej latarce umożliwiającej pracę pod kablem może ona stosunkowo szybko zdechnąć jeśli będzie się nadużywać tej funkcji, nie polecali tak jeździć na co dzień, a jedynie w sytuacjach awaryjnych (czy to prawda - nie mam pojęcia, jeżdżę głównie na ogniwach)

Na microUSB jest wersja którą ja recenzowałem i ona wyszła w, prawdopodobnie, dwóch wersjach. Kolega pyta o USB-C, a taka wersja wyszła już jakiś czas temu.
Poza opcją uszkodzenia gniazda, wstrząsy itp., to jak jej działanie wyłącznie na kablu może ją uszkodzić? Ktoś ma tezę?

Jedynym źródłem tych informacji jest już niestety tylko moja pamięć, bo rozmowy na słynnym portalu ogłoszeniowym się przedawniły i skasowały
Ale jak miałem Convoy'a S9 to pamiętam ze wówczas pan u którego go nabywałem stwierdził że nie powinienem tak robić regularnie bo latarka dostaje wtedy więcej ciepła
Ale tak jak napisałem, nie jestem w stanie stwierdzić czy to prawda
Ani teoretycznie, bo moja wiedza o prądzie jest bardzo mała; ani praktycznie, bo słysząc takie coś od człowieka (w domyśle) znającego się na rzeczy, zwyczajnie dmuchałem na zimne i tego nie testowałem

Prawdopodobnie układ odpowiadający za ładowanie jest bardziej obciążony i może się szybciej przegrzać ale to by trzeba stwierdzić na konkretnym egzemplarzu. Jeśli założymy, że za ładowanie ogniwa odpowiada 1A normalnie a na jakimś trybie latarka bierze 1.2A to co wtedy? Dwa, że układ ładujący ogniwo to nie to samo co pełnoprawny zasilacz. Przychodzi mi namyśl jeszcze jedna teoria, że podczas samego ładowania wydziela się ciepło i w którejś latarce w instrukcji była wzmianka, że nie należy ładować i używać latarki jednocześnie w obawie o przegrzanie.

...ale on wtedy też mówił o tym że nie powinno się w taki sposób (regularnie) używać latarki nawet bez ogniwa w środku, nie mówił tylko o jednoczesnym ładowaniu baterii i działaniu latarki, ale też o zasilaniu bezpośrednio przez kabel jako jedyne źródło prądu
Aż mnie kusi swojego B01 poświęcić dla dobra sprawy i pojeździć wyłącznie na kablu np. do świąt...

No właśnie, tylko teorie bo nikt tego nie sprawdził na 100%. Ja obstawiam że najszybciej uszkodzimy port, bo te od ładowarek do solidnych nie należą i, moim zdaniem, to najlepszy argument. Patrząc na fakt jazdy na rowerze, ciepło jest najmniejszym problemem.

Tak czy owak, nawet jeśli zawęziłoby się zakres zniszczeń tylko do portu, to w latarce która go ma, i w takiej w której on w dodatku pozwala na samodzielne zasilanie awaryjne, to to i tak jest niemała strata

Racja. Stąd też uważam że nic z tego nie będzie. Czy to Convoy, Lumintop, Astrolux czy co tam jeszcze, porty USB nie wytrzymają długo takich wstrząsów, o ile przygodnia nie skończyła by się na pierwszym wypadzie. One nie są zaprojektowane do takich rzeczy. Tutaj potrzeba coś na wzór BL70s, gdzie przewód "wychodzi" z lampy i jest jego mały zapas w środku a każdorazowe pociągnięcie przewodu nie zakończy się uszkodzeniami gniazda/lutów itp.